
W piątek, 3 stycznia 2025 r., w Podlaskiem sypnęło śniegiem. Zresztą nie tylko tu, bo w wielu regionach kraju odnotowano zawieje i zamiecie. Lokalne i ogólnopolskie media donoszą o kolizjach, wypadkach, samochodach w rowach, o drogowym koszmarze. W województwie podlaskim nie odnotowano co prawda większej liczby zdarzeń niż zwykle, ale niebezpieczne sytuacje późnym popołudniem i wieczorem miały miejsce - nie obyło się bez interwencji służb ratowniczych.
Jak podaje podlaska policja, w miejscowości Prudziszki, na trasie Suwałki - Jeleniewo doszło do kolizji dwóch pojazdów, nie było utrudnień w ruchu. Zgłoszenie wpłynęło ok. godz. 17.
Z kolei na drodze między Białymstokiem a Łapami Nissan potrącił łosia. Nikomu z pasażerów samochodu nic się nie stało.
Łoś ranny. Jak wynika ze zgłoszenia, stoi o własnych siłach - informował wczoraj przed godziną 18 młodszy inspektor Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Przed godz. 18 do wypadku doszło na odcinku drogi wojewódzkiej nr 685 między Kleszczelami a Jelonką. Zderzyły się tam dwa auta osobowe, do szpitala przewieziono cztery osoby.
Policjanci ustalili, że kierowca Mitsubishi stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i zderzył się z Citroenem. Po tym zdarzeniu trzy osoby pozostają w szpitalu, w tym siedmioletnie dziecko, które było pasażerem Citroena - przekazał w sobotni poranek mł. insp. Tomasz Krupa.
Przed godz. 21 w Szczuczynie (wjazd do miasta od Grajewa) kierowca Golfa potrącił prawidłowo jadącego rowerzystę, a wstępne okoliczności wskazują, że nie dostosował prędkości do warunków drogowych podczas obfitych opadów śniegu. Ranny rowerzysta trafił do szpitala.
Od północy 3 stycznia do godziny 8 w sobotę podlaska policja nie odnotowała większej liczby zgłoszeń o kolizjach niż zwykle, choć warunki drogowe były w nocy dalekie od optymalnych. W całym województwie zgłoszono cztery kolizje.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie