Od wielu lat zastępcy prezydenta oraz urzędnicy ze szczebla kierowniczego otrzymywali nagrody pieniężne. Miało to być podziękowanie za wybitną i trudną pracę, jaką wykonali. Ostatnio takie nagrody nie są już wypłacane. Przynajmniej nie było ich w ciągu minionego półrocza.
Najbardziej słynne nagrody to te przyznane i wypłacone około trzy lata temu. Wówczas trwała kampania do samorządu, która jak wiadomo, swoje kosztuje. Na dodatek kampanii nie można sfinansować dowolnie, bo są na to odpowiednie przepisy, które regulują sposób wpłat na konto poszczególnych komitetów wyborczych, jak i formę finansowania działań wyborczych. I to właśnie około trzy lata temu prezydent najpierw przyznał wysokie nagrody swoim zastępcom (najwyższe sięgały nawet ponad 15 tys. złotych), a następnie zastępcy i inni urzędnicy wpłacali dobrowolne kwoty na konto komitetu wyborczego swojego szefa.
Pytaliśmy jeszcze w lutym biuro prasowe urzędu miejskiego o to, czy w okresie ostatniego pół roku zastępcy lub urzędnicy na stanowiskach kierowniczych otrzymali jakieś premie lub nagrody za wybitne osiągnięcia lub za inne dostrzeżone przez prezydenta zasługi. Odpowiedź przyszła, ale wyłącznie odnośnie zastępców prezydenta. O urzędnikach pionu kierowniczego nikt nie napisał nam ani słowa.
- Nie były wypłacone nagrody i premie zastępcom prezydenta – poinformowała krótko Kamila Busłowska z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
I ani słowa więcej odnośnie urzędników innych, niż zastępcy prezydenta. Być może w tym okresie, o jaki pytaliśmy, nikt w pracy szczególnie się nie wyróżniał, a być może nie było pieniędzy na ten cel w miejskiej kasie. Chociaż jak mówią obywatele od wielu lat – władza zawsze się wyżywi. Możliwe jednak jest także i to, że to nie pieniądze były powodem braku nagród, ale raczej brak odwagi, kiedy jest coraz więcej osób patrzących władzy na ręce.
Kampania do wyborów samorządowych będzie znów za rok. Zapytamy wówczas jak jest z wypłatą nagród i sprawdzimy, czy wzorem poprzednich wydarzeń, urzędnicy nie będą wpłacać na konto komitetu swojego szefa lub osoby przez niego popieranej.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie