Reklama

Zapanowała moda na życie w stylu fit

Jeszcze kilka lat temu w Białymstoku działało niewiele miejsc, w których można było poprawić kondycję fizyczną. Obecnie mamy całe mnóstwo siłowni do wyboru oraz masę zajęć, a także wiele imprez sportowych. Zapanowała moda na życie w stylu fit.

Wystarczy popatrzeć jak bardzo w ostatnich latach rozwinęły się w naszym mieście wszelkie imprezy, zwłaszcza biegowe. Chętnych do biegania jest coraz więcej, niezależnie od wieku i dystansu do pokonania. W okresie letnim dużą popularnością cieszą się również zawody piłki siatkowej czy inne rozgrywane na dojlidzkiej plaży miejskiej. Mieszkańcy Białegostoku oblegają również baseny i coraz chętniej jeżdżą na nartach w okresie zimowym.

- Czy ja wiem, czy to moda? Po prostu człowiek się zasiedzi czasami, to dobrze jest wyjść trochę się poruszać. Ale moda… może i coś w tym jest – mówi Piotr, którego spotkaliśmy na wieczornym joggingu.

- Mąż mnie zaraził można powiedzieć. On chodzi na siłownię i tam ćwiczy pod okiem instruktora. Nie chciałam być gorsza i też mam swojego instruktora. Poza tym po wysiłku fizycznym człowiek lepiej się czuje, no i zdecydowanie lepiej wygląda. Chyba o to chodzi – mówi Małgorzata.

Obecnie miejsc do uprawiania ćwiczeń siłowych, tanecznych czy innych mamy dość sporo. Wystarczy zajrzeć na dowolną siłownię lub salę sportową i widać, że przychodzą ludzie w różnym wieku. Chyba żaden punkt oferujący zajęcia sportowe nie świeci pustkami. Ceny są dość przystępne, natomiast stali bywalcy posługują się karnetami. Coraz częściej można spotkać się z tym, że zakłady pracy dofinansowują wejściówki lub karnety z funduszu socjalnego swoim pracownikom. Co bogatsi przedsiębiorcy, w ogóle mają do rozdania chętnym pracownikom karty wstępu do poszczególnych siłowni lub na baseny.

Zainteresowanie uprawianiem sportu widać także na niektórych osiedlach. W ciągu ostatnich lat powstało w naszym mieście sporo siłowni pod chmurką. Początkowo z frekwencją bywało różnie, ale w okresie wiosennym i letnim coraz więcej osób, nawet w dość zaawansowanym wieku, wychodzi „rozciągnąć kości”. Młodsi chwalą się na facebooku lub w innych portalach społecznościowych ile przebiegli, gdzie i jak ciężko ćwiczyli, ile przepłynęli.

- Niektórzy moi znajomi się śmieją, kiedy wrzucam status z endomondo (aplikacja na smartfon – dop. red.). Ale powiem szczerze, że mam przecież znajomych, którzy też biegają i w ten sposób się mobilizujemy, rywalizujemy ze sobą. To jest fajne – mówi Karol.

- Zaraziłem już kilka osób ćwiczeniami na siłowni i bieganiem. Więc chyba to żadna krzywda, a wręcz pożytek – powiedział Kamil.

Oprócz miejsc do uprawiania sportu czy ćwiczeń siłowych, albo wysiłkowych mamy w Białymstoku także świetną bazę wypadową na rowery, do jazdy konnej, albo żeglowania. Wydaje się, że białostoczanie są coraz bardziej aktywni fizycznie, choć nie wiadomo czy z powodu mody, czy z powodu lepszego samopoczucia, bo u każdego powody rozpoczęcia przygody z szeroko rozumianym sportem były inne.

Jedno jest pewne, siedzenie wyłącznie przed ekranem telewizora czy komputera odchodzi coraz dalej. Staramy się być bliżej natury i szukamy ciekawych form spędzania wolnego czasu. Jeśli to moda, niech trwa najdłużej, bo wszystkim wyjdzie to wyłącznie na zdrowie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do