Reklama

Zawieje i zamiecie, ale wcale nie posprząta

Ostatnie dni na drogach nie należały do najłatwiejszych. Drogowcy mieli sporo pracy przy odśnieżaniu, posypywaniu solą nawierzchni, aby nie była śliska. Dozorcy i personel sprzątający przy posesjach też nie leniuchował. Dziś też będzie co robić niemal cały dzień.

Nawet ci, którzy lubią zimę, powoli mają jej dość. A przynajmniej uciążliwości, jakie za sobą niesie. Od wielu dni nie ma czasu na odpoczynek, bo ciągle trzeba albo usuwać śnieg, albo szybko reagować na śliskie nawierzchnie. Dziś również dzień nie będzie lepszy od poprzednich. Znów w ruch pójdą łopaty, a na ulice będą musiały wyjechać pługi i piaskarki. Jeszcze w nocy zaczął się śnieżny atak.

W poniedziałek późnym wieczorem, 14 stycznia, kolejny raz komunikat wydało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Podlaskiego. Tym razem ostrzeżenia dotyczą śnieżyc, które będą utrudniały poruszanie się samochodem i pieszo. W mieście drogowcy robią co mogą i faktycznie za pracę w tym roku trzeba ich pochwalić, ponieważ dość szybko sytuacja jest opanowywana. Czy dadzą radę także dziś?

Przewiduje się zawieje i zamiecie śnieżne spowodowane przez zachodni wiatr o średniej prędkości od 25 km/h do 35 km/h, w porywach do 60 km/h oraz okresami opady śniegu” – czytamy w komunikacie ostrzegawczym. – „ZAMIEĆ ŚNIEŻNA/1 podlaskie (11 powiatów) od 06:00/15.01 do 16:00/15.01.2019 wiatr 35 km/h, porywy 60 km/h, umiarkowany śnieg. Dotyczy powiatów: augustowski, białostocki, Białystok, bielski, grajewski, hajnowski, moniecki, sejneński, sokólski, suwalski i Suwałki” – przekazano w dalszej części tego ostrzeżenia z Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Podlaskiego.

Sytuacja szczególnie groźna będzie na terenach poza miastem, gdzie pługopiaskarki i pługi zbyt szybko nie dojadą. Śnieg będzie nawiewany na drogę, więc trzeba będzie uważać, ponieważ śnieg topi się pod kołami samochodów, a skoro panować będzie ujemna temperatura, to spowoduje ona, że nawierzchnia będzie bardzo śliska.

Jak podają prognozy, śnieg ma sypać jeszcze do piątku włącznie. Ale w środę i w czwartek będzie padał śnieg z deszczem, albo sam deszcz. Taka aura może spowodować, że warunki drogowe nieco poprawią się za dnia, bo śnieg zacznie się topić. Za to w nocy wszystko ponownie będzie zamarzało. Dopiero od najbliższej niedzieli temperatura znów zacznie spadać do ujemnej, ale siarczyste mrozy na razie nie są przewidywane.

(Cezarion/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do