Już kilka razy ginęły kawałki słoniny i skórki, którą wywieszała dla ptaków mieszkanka Nowego Miasta. Złodziej zakrada się z samego rana i zdejmuje z drzewa niewielki kawałeczek białego mięsa, po czym ucieka.
O sprawie poinformowała nas Danuta Pręga, która mieszka od kilku lat w niewielkim domku na Nowym Mieście. Już kilka razy zdarzyło się jej, że po wywieszeniu dla ptaków skórki od słoniny lub całego kawałka słoniny, rano nie było po pożywieniu ani śladu.
- Najpierw myślałam, że to może kawki czy gawrony kradną cały połać, który wisi. Ale w poniedziałek rano musiałam odśnieżyć ścieżkę do bramy. To wtedy widziałam mężczyznę, który zakradł się i zerwał słoninę – opowiada Pani Danuta. – Właśnie ubierałam się w domu i widziałam go przez okno. Było prawie ciemno i zanim zdążyłam wybiec na zewnątrz, jego już nie było.
Pani Danuta twierdzi, że zdarzyło się to już po raz czwarty od początku listopada. Ale dopiero teraz ma pewność, że ktoś tę słoninę po prostu kradnie.
- Nie żal mi tego kawałeczka. Lubię ptaki, dlatego zawsze co roku wieszam im skórki, kładę suchy chleb i wieszam słoninę – mówi Danuta Pręga. – W życiu bym nie pomyślała, że ktoś może kraść takie rzeczy. Nie wiem czy to bezdomny czy to ktoś inny. Na pewno nikt z sąsiedztwa, bo znam tu prawie wszystkich. Trochę strach teraz, bo mieszkam sama. A wiadomo jak to jest, najpierw słonina, potem nie wiadomo co.
W tej części Nowego Miasta stoją wyłącznie domy i domki jednorodzinne. Ludzie żyją spokojnie i takie sytuacje nie zdarzają się codziennie. Pani Danuta uparła się, że złapie złodzieja na gorącym uczynku, poprosiła też o pomoc sąsiadkę.
- I ja i sąsiadka mamy przygotowany aparat fotograficzny pod ręką. Jak złodziej znów się pojawi spróbujemy zrobić mu zdjęcie. Bo trochę strach na mężczyznę z gołymi rękami wybiegać – mówi nam.
Jeśli uda się zrobić zdjęcie, kobiety chcą je przekazać policji, aby zainteresowała się czy to przypadkiem nie jakiś bezdomny, albo może ktoś, kto uciekł z więzienia. W końcu nie codziennie zdarza się kraść pokarm dla ptaków. Można się domyślać, że złodziej nie robi sobie ze słoniny ozdób choinkowych, ale kradnie ją z powodu głodu.
Nic nie żenada, potwierdzam że zostałem ukradziony!
Ż E N A D A !!!! Dlaczego nikt pod takimi "artykułami" nie podpisuje się z imienia i nazwiska?