Reklama

Żółto-czerwony test formy w Skopije. Jagiellonia na Bałkanach gra o wiosnę (WIDEO)

Już w czwartek, 6 listopada o godzinie 21:00, Jagiellonia Białystok rozegra kluczowy mecz w fazie ligowej Ligi Konferencji. Żółto-Czerwoni zmierzą się w stolicy Macedonii Północnej. Jaga zagra na Stadionie Narodowym w Skopje ze Shkendiją Tetowo, aktualnym mistrzem Macedonii. Mimo teoretycznej przewagi faworyta Jagę czeka trudny bój w "gorącym bałkańskim kotle". A zwycięstwo jest konieczne, by odzyskać pewność siebie po ligowej zadyszce i zapewnić sobie awans do wiosennej fazy pucharowej.

7 punktów daje awans

Jagiellonia ma za sobą udany start w Lidze Konferencji zdobywając 4 punkty po zwycięstwie z Hamrun Spartans i cennym remisie w Strasburgu. Triumf nad Shkendiją - absolutnym debiutantem w fazie ligowej -  dałby Jadze 7 punktów. Taki dorobek w poprzednich edycjach LKE gwarantował miejsce w czołowej dwudziestce czwórce, a wyliczenia statystyków po wynikach 2. kolejce dają 100 procent pewności na promocję do wiosennych gier. Kluczem jest jednak wygrana w Macedonii. 

Shkendija Tetowo to klub założony przez Albańczyków i ma za sobą już długą drogę w eliminacjach. Macedończycy ograli m.in. słynną Steauę Bukareszt, co świadczy o ich waleczności i nieobliczalności. Shkendija - wg portalu transfermarkt.pk warta jest kilkakrotnie mniej niż Jagiellonia -  stawia w tym sezonie na defensywę. Ta ekipa mało traci, ale też mało strzela, co pozwala przypuszczać, że Jagiellonia będzie musiała wykazać się cierpliwością i precyzją w ataku.

Siemieniec stawia na tożsamość i analizę przeciwnika

Mecz ma podwójne znaczenie dla Jagiellonii, która po serii zwycięstw, przegrała dwa ligowe spotkania z rzędu (z Górnikiem i Rakowem). Trener Adrian Siemieniec tonuje nastroje, wskazując, że ocena formy nie może opierać się tylko na wyniku:

Nie uważam, że to były nasze dwa słabe mecze. Nie ustrzegliśmy błędów, ale nie wszystko robiliśmy źle. Wszystkie statystyki to potwierdzają, poza tą kluczową, najważniejszą. [...] W emocjach czasem skupiamy się tylko na wyniku, a tu czasem decyduje jedna sytuacja i przegrywasz spotkanie. Dlatego trzeba zachować chłodną głowę. W trakcie serii bez porażek też nie wszystko robiliśmy dobrze, a teraz nie zrobiliśmy wszystkiego źle. Chcemy po dobrej analizie wyciągnąć dobre wnioski...

Siemieniec podkreślił, że Jagiellonia nie zamierza zmieniać swojego podejścia, ale analizuje rywala pod kątem bałkańskiej mentalności:

Spodziewamy się przeciwnika, który będzie chciał wygrać mecz, grać ofensywnie i szybko, wykorzystywać szybkość swoich piłkarzy do stwarzania zagrożenia, szukać szans w fazach przejściowych, wykorzystywać przestrzeń i prezentować temperament w pojedynkach, pressingu, determinacji czy poświęceniu w walce o każdy metr boiska, by walczyć o zwycięstwo. Na pewno czuć nastawienie na grę ofensywną, dużą odwagę w grze. Temu będziemy musieli się przeciwstawić organizacją gry i doświadczeniem z rywalizacji o podobnej charakterystyce.

Wdowik wierzy w rehabilitację

Trener Siemieniec będzie musiał radzić sobie z istotnymi osłabieniami: w Macedonii Północnej na pewno nie zagrają niezgłoszeni do LKE Kamil Jóźwiak i Andy Pelmard. Powrót Sławomira Abramowicza również jest jeszcze zbyt wczesny. Mimo to, w obozie Jagi panuje bojowy nastrój. Obrońca Bartłomiej Wdowik jasno deklaruje cel:

Czekamy na kolejny mecz. Gramy co trzy dni, więc szybko możemy się zrehabilitować. Teraz Liga Konferencji i liczymy na zwycięstwo.

Mecz ze Shkendiją może być trudny, co pokazała już rywalizacja Jagiellonii z innym bałkańskim klubem, Dinamo City, ale trener Siemieniec przestrzega przed lekceważeniem:

Tego typu zespoły charakteryzuje determinacja, zaangażowanie, wiara w zwycięstwo oraz to, że mają wiele do zyskania i niewiele do stracenia. To ich siła, bo ściąga z nich presję.

Największą gwiazdą i kapitanem Shkendiji jest 38-letni Besart Ibraimi, którego statystyki i etyka pracy są porównywane do Jesusa Imaza. Jagiellonia musi zneutralizować tego doświadczonego zawodnika. 

Wyjazdową potyczkę poprowadzi węgierski zespół sędziowski, któremu przewodniczyć będzie Mihaly Kapraly.

Jagiellonia ma szansę pokazać, że ostatnie porażki były tylko "wypadkiem przy pracy" i potwierdzić swoją europejską klasę. Czas na realizację głównego celu, jakim jest awans.

Transmisja meczu Shkendija Tetowo – Jagiellonia Białystok w czwartek, 6 listopada, o godz. 21:00 w Polsacie Sport 2 i Polsacie Sport Premium 2.

PS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do