
Koronawirus już wywołał gospodarczy kryzys i to na całym świecie. Dlatego po uporaniu się z epidemią, trzeba będzie jak najszybciej pobudzić gospodarkę do życia. Pomysłem polskiego rządu jest to, aby to inwestycje państwowe były kołem zamachowym w tym względzie. Mówił o tym w świąteczny poniedziałek na antenie TVP Info wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.
Polska cały czas walczy z epidemią koronawirusa, ale już teraz trzeba myśleć o tym, jak będzie wyglądała sytuacja gospodarcza naszego kraju. Dziś trudno przewidzieć, kiedy uda się pokonać groźnego, choć niewidocznego przeciwnika. Natomiast pewne jest, że część przedsiębiorców nie przetrwa kryzysu, który wywołał koronawirus, a co za tym idzie, będzie więcej ludzi bez żadnego zatrudnienia. Niektórzy już teraz, nie widząc innego wyjścia z sytuacji, zamknęli działalność gospodarczą, pojawiły się także zwolnienia pracowników, a w najlepszym wypadku – zmiany dotychczasowych warunków zatrudnienia.
Polski rząd dość szybko przygotował tarczę antykryzysową, która jest oceniana bardzo dobrze przez specjalistów. Także i w naszym regionie samorząd województwa podlaskiego napracował się nad Podlaskim Pakietem Gospodarczym, który ma uchronić przedsiębiorców przed bankructwem. I z pewnością część z nich z tych programów skorzysta, bo zainteresowanie jest dość spore. Z tym, że to tylko doraźna pomoc, a po epidemii trzeba będzie na nowo uruchomić całą machinę, która na powrót napędzi różne dziedziny przedsiębiorczości. Jednym z takich pomysłów jest realizacja różnych inwestycji państwowych, które mają z kolei pobudzić do życia mniejsze działalności oraz inwestycje. Ten pomysł, jak i inne krytykuje z kolei opozycja.
- Szkoda, że opozycja nie rozumie prostego mechanizmu gospodarczego, że to właśnie inwestycje państwowe będą pobudzać polską gospodarkę do wyjścia z kryzysu. Zatem nie zostaną one wstrzymane absolutnie. Natomiast pamiętajmy o tym, że niezależni eksperci, ekonomiści, finansiści, powiedzieli jasno po ostatnich rozwiązaniach, po uzupełnieniu tarczy antykryzysowej, że rząd Mateusza Morawieckiego uratuje 2-3 miliony miejsc pracy. My te miejsca pracy uratujemy – mówił w miniony poniedziałek na antenie TVP Info Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji.
#Woronicza17 | @Andruszkiewicz1, @MC_GOV_PL: Szkoda, że opozycja nie rozumie prostego mechanizmu gospodarczego, że to właśnie polskie inwestycje państwowe będą pobudzać polską gospodarkę do wyjścia z kryzysu. Według niezależnych ekspertów rząd uratuje od 2-3 mln miejsc pracy. pic.twitter.com/sJm8itptOp
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) April 12, 2020
Sytuacja na pewno nie jest prosta i dziś skutecznych stuprocentowo recept na pewno nie ma. Próbować trzeba będzie z pewnością podnieść gospodarkę Polski i naszego regionu tak szybko, jak to tylko jest możliwe. W przeszłości inwestycje państwowe częściowo już wyciągały z zapaści przedsiębiorczość prywatną. Jednak jest jeszcze jedna sprawa, o której mniej się obecnie mówi – to globalizacja. Gospodarka całego świata jest ze sobą połączona poprzez różne kraje, ich transport, rynki produkcyjne i rynki zbytu. Kryzys wywołany koronawirusem dotknął jednak największe gospodarki świata, więc i na tym polu jest jeszcze z pewnością dużo do zrobienia, aby kryzys innych krajów jak najmniej oddziaływał na Polskę.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z twittera)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie zostal jeszcze rozliczony z falszowania podpisow a dalej brnie w zaklamywanie rzeczywistosci.