
Raczej szokujące słowa padły niedawno na antenie Polskiego Radia Białystok z ust prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Na pewno szokujące dla kupców prowadzących działalność na Targowisku Miejskim przy Kawaleryjskiej. Czujny jak zwykle był tutaj radny Henryk Dębowski, który chce wiedzieć, dlaczego prezydent wycofał się z obietnic składanych publicznie kupcom.
Jesienią 2014 roku był właśnie środek kampanii wyborczej, w której Tadeusz Truskolaski walczył o reelekcję na stanowisku prezydenta Białegostoku. Spotykał się wówczas z różnymi ludźmi, grupami zawodowymi, środowiskami aktywistycznymi, którym mówił, co zamierza zrobić, jak zamierza rozwijać miasto, albo co w nim planuje poprawić. Wtedy spotkał się też z kupcami z Targowiska Miejskiego z Kawaleryjskiej. W ściśle wypełnionej sali kupcy usłyszeli o planach modernizacji największego miejsca handlowego w mieście.
Od tamtego czasu minęło prawie 10 lat, a żadnej modernizacji nie było i nie ma. Na dodatek, około miesiąca temu padły dość zaskakujące słowa, które wypowiedział nie kto inny, jak Tadeusz Truskolaski. W rozmowie na antenie Polskiego Radia Białystok przekazał, że modernizacja tego miejsca handlowego jest możliwa, o ile zapłacą za nią sami kupcy z własnych kieszeni. Stąd też od razu sprawą zainteresował się radny Henryk Dębowski, który zwrócił się z pytaniami do Tadeusza Truskolaskiego.
„Bardzo proszę, aby wyjaśnił Pan przedsiębiorcom z Targowiska Miejskiego przy ul. Kawaleryjskiej swoją wypowiedź dnia 21.06.2023 r., na antenie Radia Białystok podczas wywiadu z Panią Redaktor Edytą Wołosik, z której wynika, że to nie Miasto ma modernizować tylko organizować modernizację, „po prostu kupcy z uwagi na sytuację, również wojnę odstąpili od tego zamiaru, to za ich pieniądze ma być to wybudowane, a nie za pieniądze Pani Redaktor czy naszych słuchaczy, Ci którzy chcą tam pracować mogliby Miasto czy też w tej chwili Zarząd Mienia Komunalnego by to zorganizował, jest taki projekt, jak będą chętni będzie modernizacja”. Czy w związku z powyższym wycofuje się Pan z deklaracji modernizacji Targowiska Miejskiego w Białymstoku, którą obiecał Pan przedsiębiorcom podczas kampanii wyborczej w 2014 roku?” – to jedno z pytań, jakie skierował do prezydenta Białegostoku radny Henryk Dębowski.
Bo radny chce także wiedzieć, czy Tadeusz Truskolaski przekazywał kupcom kiedykolwiek w kampanii wyborczej informację, że Targowisko przy Kawaleryjskiej może być zmodernizowane wyłącznie za ich własne pieniądze. Prosi także o udzielenie informacji o tym, czy władze miasta starały się kiedykolwiek pozyskać środki zewnętrzne na remont i unowocześnienie tego miejsca handlowego.
Na razie z dużą radością prezydent obwieścił, że na bazar przy Kawaleryjskiej wszedł handel spożywczy, a dokładniej pojawiły się pierwsze punkty handlowe z owocami i warzywami. Między innymi po to, aby ratować tam istniejący handel, który już ledwo zipie. Trudno w takiej sytuacji zrozumieć, jak kupcy, którzy ledwie wiążą koniec z końcem, mieliby wykładać ogromne pieniądze na modernizację miejsca, którym zarządzała do niedawna miejska spółka „Lech”, która finansowo stoi stabilnie.
(Cezarion/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie