Mieszkańcy w całym województwie podlaskim - podobnie jak kierowcy w całej Polsce - muszą przygotować się na wyraźne podwyżki cen paliw. Jak ocenia portal e-petrol.pl, nagły wzrost cen ropy na rynkach światowych, będący konsekwencją ataku Izraela na Iran, w najbliższych dniach może przełożyć się na droższe tankowanie. Analitycy podkreślają, że ceny na stacjach paliw są już bliskie minimum, a właściciele mogą zdecydować się na ich podniesienie.
Według prognoz e-petrol.pl, w przyszłym tygodniu średnia cena litra benzyny 95 ma wynosić 5,69-5,81 zł, natomiast za litr diesla zapłacimy 5,70-5,81 zł. Dobrą wiadomością jest to, że LPG ma nadal tanieć, a jego przewidywana cena to 2,75-2,82 zł za litr. Eksperci zwracają uwagę, że jeżeli sytuacja na Bliskim Wschodzie będzie się dalej zaostrzać, skala podwyżek może się zwiększyć, co jest bezpośrednio związane z obawami o zakłócenia w dostawach ropy naftowej z tego strategicznego regionu.
Eskalacja konfliktu między Izraelem a Iranem już w piątkowy poranek doprowadziła do znaczących wzrostów notowań ropy naftowej o ponad 10%. Handlowcy na całym świecie obawiają się, że ewentualny odwet Iranu i eskalacja działań wojennych z Izraelem może bardzo utrudnić dostawy nawet milionów baryłek ropy naftowej dziennie. A to już bezpośrednio przekłada się na globalne ceny surowca, a w konsekwencji na ceny detaliczne paliw na polskich stacjach, w tym również w całym województwie.
Zdaniem fachowców pierwsze podwyżki możliwe są już w połowie tygodnia - jeszcze przed długim weekendem związanym z Bożym Ciałem.
AR
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie