
Po czwartkowej gołoledzi, która bardzo utrudniła jazdę w Białymstoku w niedzielę zima znowu zaskoczyła drogowców. I to pomimo tego, że prezydent Tadeusz Truskolaski jeszcze kilka dni temu opowiadał jak dobrze przygotował stolicę Podlasia do zimy. Jak na razie wtopa goni wtopę, choć oficjalne kanały informacyjne miasta wykazują dobry humor i całkowicie ignorują kłopoty na białostockich ulicach koncentrując się na wiadomościach o choince ustawionej na rynku.
- Dobrze, że w niedzielę jest mały ruch to jakoś to było. Wracaliśmy tuż po zmroku do centrum od strony Zabłudowa. Największym problemem był wjazd do miasta. Wyglądało to bajkowo: sypiący śnieg w świetle latarni i białe drzewa, ale droga była oblodzona. Przed nami zarzuciło autobus komunikacji miejskiej, który zjechał na przeciwległy pas. Na szczęście droga była pusta - napisała do nas pani Joanna.
- Słabo jest na drodze Łapy - Białystok. Cała droga jest śliska i biała, ale na Ciołkowskiego pojawił się lód. Tak samo było na Trasie Niepodległości przy wyjeździe do Warszawy - to z kolei relacja pana Władysława, który pracuje w firmie kurierskiej.
IMGW ostrzegało, że w Białymstoku pojawią się opady śniegu oraz gołoledź: "Na północy kraju szacowany przyrost pokrywy śnieżnej za cały okres od piątku do niedzieli może wynieść około 25 cm, a w Sudetach nawet około 50 cm. Możliwe są burze." Poza śliską i białą niedzielą meteorolodzy przestrzegają przed gołoledzią w poniedziałkowy poranek. Przypomnijmy, że czwartkowa przegrana drogowców z zimowymi warunkami to ponad 36 kolizjach (dane podlaskiej KWP) oraz gigantyczne korki. Największy: od strony Augustowa liczył 24 kilometry i zaczynał się w Przewalance.
W niedzielę śnieg padał z przerwami od południa, ale mocno sypnęło dopiero po zmroku. Intensywne opady skończyły się na szczęście po około dwóch godzinach ale to i tak wystarczyło, żeby ulice zmieniły kolor na białe, a na jezdniach zrobiło się bardzo ślisko. Czy po śnieżnym zaskoczeniu drogowców w niedzielę czeka nas kolejna wtopa w poniedziałek?
Zgodnie z zapowiedzią prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, który kilka dni temu ogłaszał doskonałe przygotowanie miasta do sezonu zimowego powinno być tak: "W sezonie zimowym wykonawcy postawieni są w stan wyższej gotowości. Powinni pozostawać w pełnej dyspozycji Miasta, aby móc podejmować działania w razie zachodzącej konieczności. W ciągu jednej godziny od powzięcia decyzji o uruchomieniu akcji, firmy oczyszczające zobligowane są do stawienia się na ulicach Białegostoku".
(Gabriel Kotwicz/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie