
Obserwując ostatnimi czasy BIA, czyli popularnie nazywany Białystok i Akalice, można dojść do przekonania, że Białystok oszalał na punkcie biegania. Co prawda, tej pięknej jesieni więcej ludzi biega po lesie z koszami na grzyby, niż w ramach biegania, które to może prawidłowo stymulować ludzką „ tężyznę fizyczną”.
Bieganie, czyli najprostsza i najbardziej naturalna forma ruchu, od jakiegoś czasu przeżywa niesamowity wręcz wzrost popularności. Nie tylko w naszym regionie, ale także na terenie całego kraju rosną w oczach różnego rodzaju fundacje, stowarzyszenia, czy kluby, które właśnie poprzez bieganie promują jedno z najpopularniejszych haseł ostatnich lat, czyli – „Sport to zdrowie”.
Weźmy na przykład pod lupę nasze miasto. Co chwila można zobaczyć, przeczytać o różnego rodzaju inicjatywach sportowych mających na celu zaktywizowanie społeczności lokalnej, w tym także i dzieci do aktywności ruchowej. I tak w Białymstoku, co roku organizowany jest PKO Półmaraton, który został nawet uznany za Najlepszy Bieg organizowany w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Jak dołożymy do tego sztafetę maratońską Electrum Ekiden, ekstremalny bieg z przeszkodami Hero Run, czy jedną z najstarszych imprez biegowych – Top Auto Białystok Biega, to można śmiało stwierdzić, że Białostoczanie lubią biegać. Czego zresztą w żaden sposób nie da się ukryć.
Oznaczałoby to ni mniej, ni więcej, jak tylko to, że społeczeństwo coraz bardziej uświadamia sobie pozytywny wpływ aktywności ruchowej na zdrowie. Ludzie, którzy systematycznie biegają, nie są tak mocno podatni na przeziębienia i infekcje, jak osoby które nie uprawiają żadnej dyscypliny sportowej. A jeżeli już, to łatwiej niedomagania znoszą. Szczególnie, gdy bez względu na warunki atmosferyczne, oddają się swojej pasji.
Biegając, mamy lepsze samopoczucie, opóźniamy procesy starzenia, zyskujemy młodzieńczą sylwetkę i sprawność. Systematyczny ruch ma pozytywny wpływ na wzmocnienie serca i układu krążenia. W gąszczu tych wielu pozytywnych cech wynikających z uprawiania jakiegokolwiek sportu, nie należy zapominać jednak o unikaniu ekstremalnych obciążeń. Jeśli mówimy „Sport to zdrowie”, to musimy pamiętać, że tylko sport rekreacyjny, umiarkowany, może pomóc zdrowiu człowieka. Wszystkie inne sporty (wyczynowe, zawodowe, profesjonalne, czy nawet intensywne amatorskie), mogą być w przyszłości fabryką kalek, szkarad czy przedwczesnych trupów.
Symbolem tego może być fakt, iż Amerykanin, który wymyślił tzw „jogging”, czyli odmianę „lajtowego” biegania, biegania które w założeniu właśnie miało poprawić grubasom, sztywniakom oraz leniuchom stan zdrowia, tzw. „rozprostowania kości” i uelastycznienia mięśni swoim rodakom, dla ulepszenia krążenia i podniesienia poziomu wytrzymałości, odporności czy wydolności organizmów istot ludzkich...zmarł w wieku 52 lat i to właśnie wskutek regularnego praktykowania „joggingu”.
Tak więc, apelujemy o rozsądek. Biegajmy, ćwiczmy, trenujmy ale róbmy to z „głową”, tak żeby ta druga strona uprawiania sportu nie była przyczyną innych problemów. Na przykład śmierci.
(Bernard Tymiński/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie