Reklama

Białystok, Truskolaski i uchodźcy. Prawica nie zostawia na prezydencie suchej nitki

Szerokim echem odbiła się informacja o złożeniu podpisu przez prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego pod tak zwaną deklaracją gdańską. 30 czerwca jedenastu prezydentów polskich miast podpisało dokument o współdziałaniu w dziedzinie polityki migracyjnej. Wywołało to prawdziwą burzę - w internecie i polityce, także tej lokalnej. Działania włodarza naszego miasta zbulwersowały i Prawo i Sprawiedliwość, i ruch Kukiz'15, i Młodzież Wszechpolską. Krytyki jest dużo. Każda ze stron ma swoje argumenty.

Kilka dni temu media opublikowały: prezydenci polskich miast zamierzają wspólnie przeciwdziałać wykluczeniu cudzoziemców. Podczas konferencji "Miasta integrujące. Integracja = bezpieczeństwo" w Gdańsku dwunastu prezydentów zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich podpisało deklarację współpracy w zakresie migracji wewnętrznych i zewnętrznych oraz przeciwdziałania wykluczaniu imigrantów (tekst zamieszczamy pod artykułem).

Jak podaje białostocki magistrat, w dniach 29-30 czerwca Urząd Miejski w Gdańsku, Europejskie Centrum Solidarności i Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek zorganizowali konferencję, która skoncentrowała się na kwestiach dotyczących lokalnych działań na rzecz integracji cudzoziemców. Ważnym punktem programu spotkania było podpisanie deklaracji współpracy w tym zakresie przez prezydentów dwunastu miast: Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Katowic, Krakowa, Lublina, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Warszawy i Wrocławia. Powołano również zespół roboczy ds. migracji i integracji, którego działania będą wspierane przez Międzynarodową Organizację ds. Migracji i Biuro Wysokiego Konsula ONZ ds. Uchodźców.

- Deklaracja potwierdza wolę zacieśnienia naszej współpracy, wymiany doświadczeń i dobrych praktyk w obszarze migracji i integracji. Dzięki niej na poziomie lokalnym będzie możliwe spójne i odpowiedzialne działanie na rzecz integracji oraz przeciwdziałanie wykluczeniu cudzoziemców - powiedział zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz.

Urząd Miejski w Białymstoku podaje, że w ostatnim roku liczba cudzoziemców legalnie przebywających w Polsce wzrosła o blisko 32 tys. i wynosi obecnie ponad 266 tys. osób. Są to przeważnie migranci z Ukrainy, Niemiec, Białorusi, Rosji, Wietnamu, Włoch, Chin, Francji, wielkiej Brytanii i Bułgarii.

- Według szacunków realnie w Polsce jest jednak ponad milion imigrantów. Cudzoziemcy najczęściej decydują się na zamieszkanie w dużych miastach i metropoliach. Praktycznie proces integracji odbywa się więc na poziomie miast i lokalnych społeczności. Dlatego potrzebne są przedsięwzięcia wzmacniające integrację nowych mieszkańców. Wspólne działania organów samorządowych i rządu, służb publicznych, organizacji pozarządowych, uczelni wyższych, instytucji kultury i rynku pracy pozostają we wspólnym interesie publicznym - podkreślają urzędnicy.

Ale retoryka ta do wszystkich nie przemawia. Dość powiedzieć, że na forach internetowych zawrzało. Dłużni nie pozostali także oponenci prezydenta Białegostoku. Jeden z radnych miejskich i były członek prezydenckiego klubu Tadeusza Truskolaskiego - Dariusz Wasilewski - żąda nadzwyczajnych wyjaśnień w sprawie uchodźców. Obecnie ten niezależny radny i członek stowarzyszenia Endecja uważa, że podpisanie deklaracji przez prezydenta Truskolaskiego jest przekroczeniem cienkiej, czerwonej linii, które ukazuje, jak można porzucić misję profesjonalnego i niezależnego samorządowca.

- Pokusa stanięcia na czele buntu politycznego w stosunku do własnego państwa okazała się silniejsza. Chęć schlebiania poprawnie politycznym poglądom, które wpisują się w radykalny lewicowo-liberalny nurt pseudointelektualizmu łamie zasadę lojalności w stosunku do własnego państwa - grzmi Wasilewski.

I dodaje, że najważniejszym jest przekroczenie mandatu, jaki prezydent otrzymał od społeczeństwa. Takie decyzje o otwarciu się na przyjęcie migracji muzułmańskiej i wpisanie się w multikulturowość, wymagają zdecydowanie referendum wśród mieszkańców.

Dariusz Wasilewski oświadczył w piątek, 7 lipca: - W związku z tym zwrócę się do prezydenta Białegostoku z żądaniem wyjaśnienia w trybie pilnym motywów, celów, zakładanych skutków poprzez spotkanie robocze z wszystkimi radnymi. Byłaby to swoista konsultacja, która pomogłaby nam wszystkim wyjaśnić tak nagłe i samodzielne działanie prezydenta i to w tak żywotnej sprawie, która dotyczy każdego mieszkańca. Bezpieczeństwo i rozwój miasta wymagają rozwagi i odpowiedzialności.  Ja, jak i wszyscy obywatele, mamy prawo żądać, iż niezależnie kto rządzi w samorządzie, powinien zawsze przedkładać interes swojego miasta i jego mieszkańców ponad politykę. Z przewodniczącym rady miasta chcę ten pomysł skonsultować oraz przedyskutować podjęcie ewentualnych kroków prawnych w razie odrzucenia takiej propozycji przez prezydenta.

Zdaniem działaczy Kukiz’15 z województwa podlaskiego, polityka prowadzona przez prezydenta Tuskolaskiego jest karygodna.

Marcin Zabłudowski, szef biura poselskiego Adama Andruszkiewicza, były szef podlakiego okręgu Młodzieży Wszechpolskiej, podkreśla, że obywatele sami powinni zdecydować, czy chcą przyjmować islamskich imigrantów do Białegostoku.

- Dlatego cały czas prowadzimy zbiórkę podpisów pod ogólnokrajowe referendum. Naszym zdaniem warto zastanowić się, do czego może doprowadzić działalność prezydenta Truskolaskiego. Obecnie Białystok jest jednym z bezpieczniejszych miast w Polsce, nasz kraj w porównaniu do Europy Zachodniej wypada znacząco lepiej. Decyzje prezydenta miasta powinny być konsultowane z mieszkańcami, jeśli chodzi o tak kluczowe kwestie - mówi Marcin Zabłudowski.

Wyjaśnia też, że prezydent w wyborach samorządowych zdobył mandat zaufania startując jako niezależny kandydat, a podczas kampanii wyborczej wielokrotnie podkreślana była apolityczność Komitetu Truskolaskiego.

- Obecnie możemy zaobserwować zbliżenie prezydenta z Platformą Obywatelską i Nowoczesną. Uważamy, że miasto nie powinno być wciągane w bieżącą walkę polityczną, Truskolaski powinien zachować niezależność i zająć się problemami miasta, na przykład złym stanem infrastruktury kanalizacyjnej - dodaje Zabłudowski. - Kukiz’15 na Podlasiu, jak i w całym kraju, stale prowadzi zbiórkę podpisów pod ogólnokrajowym referendum. Jeśli referendum zostanie przeprowadzone, zarówno rząd, jak i prezydenci miast, będą mieli realne, miarodajne wyniki, jakie zdanie mają obywatele na temat przyjęcia przez Polskę uchodźców w ramach systemu relokacji Unii Europejskiej.

Z kolei klub radnych Prawa i Sprawiedliwości Rady Miasta Białystok oświadcza w sprawie podpisania przez prezydenta Białegostoku Deklaracji Prezydentów o Współdziałaniu Miast Unii Metropolii Polskich w Dziedzinie Migracji, że niedowierzaniem przyjął deklarację prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego dotyczącą przyjęcia imigrantów do naszego miasta.

- To prawda, że od dawna nie mamy dobrego zdania o jego prezydenturze, ale nie było dotąd pomysłu tak bezpośrednio zagrażającego bezpieczeństwu mieszkańców Białegostoku - czytamy w piśmie podpisanym przez przewodniczącego klubu radnych PiS Rady Miasta Białystok Henryka Dębowskiego. - Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości stanowczo sprzeciwia się jakimkolwiek zamiarom prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, aby sprowadzać do naszego wspólnego domu, jakim jest Białystok, imigrantów, wrogów cywilizacji chrześcijańskiej i europejskiej. 

Ponieważ - według PiS - deklaracja Unii Metropolii Polskich jest wielce szkodliwa i nieodpowiedzialna, klub zadaje prezydentowi następujące pytania:
- jakim prawem, bez konsultacji z mieszkańcami, podpisał deklarację w sprawie przyjęcia imigrantów, skoro większość Polaków jest temu przeciwna;
- dlaczego wkracza bezprawnie w obszar polityki międzynarodowej, która zgodnie z Konstytucją RP należy do kompetencji Rady Ministrów;
- z jakich konkretnie państw zamierza przyjąć imigrantów do Białegostoku;
- gdzie chciałby ich umieścić, gdzie są te mieszkania dla imigrantów, w sytuacji, gdy białostoczanie latami czekają w kolejce na lokale socjalne;
- w jaki sposób i przy pomocy jakich narzędzi prezydent będzie mógł zweryfikować pochodzenie, tożsamość imigrantów oraz czy nie mają oni związków z terroryzmem islamskim (ankieta, badanie wariografem, wywiad straży miejskiej);
- dlaczego prezydent uczestniczy w niebezpiecznych dla Polski poczynaniach totalnej opozycji, zamiast zająć się poważnie i kompetentnie powstrzymaniem emigracji młodych, wykształconych białostoczan, których setki opuściły nasze miasto w trakcie kadencji Tadeusza Truskolaskiego.

- Mieszkańcy Białegostoku oczekują, że starczy panu odwagi, aby publicznie odpowiedzieć na pytania przedstawione przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Z niepokojem przyjęliśmy bowiem niebezpieczną w skutkach dla Polaków deklarację, której został pan sygnatariuszem. Powodowani troską o spokojne życie białostoczan oraz pomyślny rozwój naszego miasta nie możemy zgodzić się na przymusowe osiedlanie imigrantów z obcych nam kultur, odpornych na integrację, a na domiar złego - wrogo nastawionych do chrześcijaństwa i wartości europejskich. Polska nie ma żadnych zobowiązań wynikających z kolonialnej przeszłości, obciążonej wyzyskiem, a nierzadko ludobójstwem, co zaś dotyczy niektórych państw Europy Zachodniej - argumentują radni PiS.

Apelują przy tym do rozsądku prezydenta Białegostoku, aby wycofał się z błędnej, szkodliwej drogi, którą -jak objaśniają - obrał, współpracując z totalną opozycją. Radzą, by kierował się nade wszystko odpowiedzialnością za bezpieczeństwo mieszkańców Białegostoku, a nie "fałszywą, zakłamaną ideologią poprawności politycznej".

(Piotr Walczak / Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Ela - niezalogowany 2017-07-29 21:58:56

    Bialostoczanie mowia Stop! Sprowadzaniu mlodych byczkow kolorowych do Bialegostoku!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do