
To będzie historyczne wydarzenie: w sobotę 23 września zawita do Białegostoku kobieca ekstraklasa tenisa stołowego. Tego dnia o godz. 18.00 w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 42 w Białymstoku przy Sokólskiej 1 białostocki ATS podejmie Bebetto AZS AJD Częstochowa.
Dla zawodniczek ATS będzie to absolutny debiut. Nie dość bowiem, że są pierwszą ekipą ze stolicy Podlasia grającą w Ekstralidze kobiet to jeszcze żadnz z zawodniczek nigdy na tym poziomie nie grała. ATS zadebiutuje na tym szczeblu rozgrywek jako najmłodsza drużyna w historii polskiego tenisa stołowego. Białostoczanki wystąpią w składzie: Julia Szymczak (17), Gabriela Dyszkiewicz (17), Monika Leonowicz (25) oraz rezerwowe: Monika Tereszkiewicz (16) i Julia Filipowicz (15).
Nasze dziewczyny będą miały wyjąktowo trudne zadanie:
do Białegostoku przyjeżdżają aktualne Vice-Mistrzynie Polski i prawdopodobnie wystąpią w składzie: Gui Lin(Brazylia), Roksana Załomska, Daria Łuczakowska. Jest to bardzo silny zespół z ambicjami na miejsce medalowe w obecnym sezonie. Będzie to niezmiernie trudny mecz dla zawodniczek Akademii, gdyż od razu na początku rozgrywek zmierzą sie z bardzo silnymi, doświadczonymi i duzo starszymi rywalkami.
- Sam jestem ciekawy jak będzie wyglądał nasz debiut w Ekstraklasie. Z pewnością dziewczyny mają poprzeczkę ustawioną bardzo wysoko. Jeżeli wytrzymamy presję i zagramy nasz najlepszy tenis, może to być ciekawe widowisko. Jeżeli nam nie wyjdzie i poniesiemy sromotną porażkę nic się nie stanie. Nasze założenia na ten sezon to ograć się na tym poziomie i zrobić duże postępy, a porażki mamy wkalkulowane w drodze po nasze cele. Obiecuję jednak, że nie położymy się pod stołem, czekając na dobrą grę przeciwniczek, tylko będziemy walczyć z całych sił - mówi Karol Dyszkiewicz, trener ATS.
Podczas meczu zostaną rozlosowane nagrody rzeczowe wśród kibiców.
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie