
Nieoczekiwana zmiana miejsc w roli burmistrza w Czyżewie zaszła, gdy o burmistrz Annę Bogucką upomniała się wielka polityka i została ona wybrana senatorem. Pojawił się nowy burmistrz wybrany - a jakże - w demokratycznych wyborach prawie rok temu. Od chwili wyboru zdążył już parę razy podpaść części swoich wyborców. Ostatnio Franciszek Kuczewski odwołał ze stanowiska dyrektora podstawówki Radosława Sienickiego. Wcześniej wysłał kontrolę do szkoły, w wyniku której dyrektor wylądował w szpitalu. Kiedy wrócił do zdrowia i pracy nie miał już szans ustosunkować się wyników kontroli, która prowadzona była pod jego nieobecność. Nie miał szans wprowadzić w życie zaleceń pokontrolnych: burmistrz odwołał go ze stanowiska bez żadnego uzasadnienia.
Decyzja burmistrza zaskoczyła nie tylko nauczycieli, ale również rodziców. Nasi rozmówcy zgodnie twierdzą, że powodów do odwołania dyrektora brak. Nigdy nie angażował się w politykę, nie zajmował się komentowaniem otaczającej go rzeczywistości ani nie zajmował się zabawą w lokalne polityczne podchody. Radosław Sienicki był zwyczajnym dyrektorem, który poświęcał się całkowicie swojej pracy. Od 2007 roku pracował w czyżewskiej podstawówce jako wicedyrektor, a potem dyrektor, którym został w wyniku wygranego konkursu w kwietniu 2021 roku. Dyrektor nie mógł porozmawiać z naszą redakcją: po leczeniu czuje się bardzo źle i jest na zwolnieniu, a czego go skomplikowana operacja serca.
Z kolei jego zastępczyni - Marzena Kulesza - nie chciała z nami rozmawiać. Pełni ona obecnie obowiązki dyrektora szkoły. Nie była w stanie wyjaśnić, dlaczego nie udało się ustosunkować do zaleceń pokontrolnych, chociaż był na to czas. Dodatkowo wykazała się interesującą wiedzą o prawie: nie miała świadomości, że szkoła jest miejscem publicznym. Skąd to wiadomo? Usiłowała zabronić nam rejestrowania budynku szkoły z zewnątrz. Trudno jest skomentować tak dziwaczne zachowanie u osoby - bądź, co bądź - pełniącej funkcję publiczną. Tym bardziej, że wiedza o tym czy samorządowa szkoła to miejsce publiczne i co może, a czego nie może robić tam dziennikarz to elementarna informacja, którą zdobywa się na lekcjach wiedzy o społeczeństwie.
W szkole pracuje rodzina posła Krzysztofa Truskolaskiego, a mianowicie jego ciotka i wuj. Poseł kilkakrotnie był w tej szkole przy różnych okazjach, odkąd pojawił się w Czyżewie także nowy burmistrz. Zastępczynie odwołanego dyrektora zostały już powołane pod rządami obecnego burmistrza - w tym pełniąca także obowiązki Marzena Kulesza. W szkole pojawiła się plotka, że nową dyrektorką - po konkursie rzecz jasna - ma zostać właśnie ciotka posła kierująca biblioteką szkolną. Jesteśmy absolutnie przekonani, że to zupełny zbieg okoliczności, bo przecież Krzysztof Truskolaski, syn prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego tylko teoretycznie może wiedzieć czym jest nepotyzm.
Niestety inne zdanie w tej sprawie ma duża grupa nauczycieli i rodziców. Oni podejrzewają kryształowo czystych polityków PO, ich krewnych i sympatyków o nieczyste działanie i intencje. Zapowiadają walkę o przywrócenie dyrektora Radosława Sienickiego na stanowisko dyrektora i zapowiadają głośno, że nie chcą żadnej polityki w placówce, bo takiej nigdy w szkole nie było. A burmistrza czekają jeszcze wyjaśnienia w sądzie w sprawie odwołania dyrektora bez uzasadnienia oraz dlaczego upublicznił wrażliwe dane osobowe dzieci uczęszczających do szkoły. Ale tym to się chyba zajmie prokuratura.
Tak to właśnie polityka zawitała do Czyżewa i z rozpędu zajrzała do szkoły. I co gorsza - nie chce jej opuścić. Tylko dzieci żal.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie