Reklama

Do Polski próbowało wejść 20 cudzoziemców. Strona niemiecka przekazała Polsce 9-osobową rodzinę z Afganistanu

Pod polską granicą znów zaczęli się coraz częściej pojawiać przemytnicy ludzi, którzy liczą na szybki zarobek na migrantach. Bo ci w dalszym ciągu usiłują nielegalnie przedostać się do Polski, choć nie jest to ich kraj docelowy. Tu jednak trafiają na polskie patrole, które krzyżują ich plany. Przemytnicy muszą się pożegnać z wizją zarobku, a migranci muszą wracać z powrotem na Białoruś, albo czekać na rozpatrzenie sprawy o objęcie ochroną międzynarodową.

Straż Graniczna w ostatnich dniach nie informuje o atakach na polskie patrole. A takie przecież były podejmowane całkiem niedawno i to praktycznie codziennie. Najczęściej do nich dochodziło na południowych krańcach województwa podlaskiego. Grupy liczące od kilku do kilkudziesięciu osób podchodziły pod ustawione zasieki, cięły je, a kiedy polscy żołnierze i funkcjonariusze interweniowali w związku z tym, byli obrzucani kamieniami i kłodami drewna. W tym czasie migrantom pomagały służby białoruskie w taki sposób, że oślepiały polskie patrole światłem laserowym i stroboskopowym.

Nierzadko zdarzało się, że także białoruscy mundurowi atakowali fizycznie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy. Choć najczęściej w ich wykonaniu oglądaliśmy różnego rodzaju prowokacje, po strzały z broni hukowej i sygnałowej włącznie. Nic nie wskazuje, aby sytuacja w najbliższym czasie miała ulec zmianie, więc Straż Graniczna cały czas jest czujna w tym względzie.

Jeśli zaś chodzi o minioną dobę, to ponownie były podejmowane próby nielegalnego przekraczania granicy. Zdecydowało się na ten krok 20 cudzoziemców przebywających na terytorium Białorusi. Zatrzymany też został obywatel Ukrainy za pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy. Jego losem zajmie się niebawem sąd, ponieważ w świetle polskiego prawa jest to przestępstwo.

W dn. 08.02 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 20 cudzoziemców - ob. Egiptu, Iranu, Iraku, Jemenu, Syrii i Autonomii Palestyńskiej. Za pomocnictwo zatrzymano ob. Ukrainy. Dziś rano na odcinku #PSGDubiczeCerkiewne zatrzymano grupę 10 cudzoziemców - ob. Gwinei i Pakistanu” – poinformowała w komunikacie Straż Graniczna.

Warto też odnotować inny fakt w związku z kryzysem migracyjnym. W miniony wtorek, 8 lutego, Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Zgorzelcu przejęli od strony niemieckiej dziewięcioosobową rodzinę, obywateli Afganistanu. Cudzoziemcy wcześniej starali się w Polsce o ochronę międzynarodową. Teraz trafili znów do ośrodka dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej.

- Jak ustalili funkcjonariusze SG z placówki w Zgorzelcu, cudzoziemcy na Białoruś przylecieli w czerwcu ubiegłego roku, by następnie niezgodnie z prawem przekroczyć granicę i dostać się na terytorium Polski. Po nielegalnym przekroczeniu granicy zostali zatrzymani, a sąd zadecydował o ich umieszczeniu w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Następnie funkcjonariusze Straży Granicznej przyjęli od rodziny wniosek o objęcie ich ochroną międzynarodową na terytorium Polski. Na początku sierpnia Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców zwolnił cudzoziemców ze strzeżonego ośrodka. Tego samego dnia cudzoziemcy, wynajętym busem udali się do Monachium gdzie złożyli wniosek o azyl – przekazała Straż Graniczna.

Ta sytuacja pokazuje wyraźnie, że cudzoziemcy, którym bardzo często pomagają aktywiści, nazywając ich uchodźcami, nie są zainteresowani ani pomocą państwa polskiego, ani pobytem w Polsce. Dość wspomnieć, że tylko w Białymstoku, z przekazanych około 300 cudzoziemców pod opiekę fundacji Dialog, pozostać na miejscu zdecydowało się wyłącznie kilkanaście osób.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do