Reklama

Do Polski przez Białoruś na rosyjskich wizach. Takich migrantów najczęściej zatrzymuje teraz Straż Graniczna

Kolejnych cudzoziemców, którzy nielegalnie przedostali się do Polski zatrzymała Straż Graniczna. I kolejny raz okazało się, że migranci na Białoruś przyjechali z terytorium Federacji Rosyjskiej, gdzie mieli możliwość legalnego pobytu. To potwierdza nasze wcześniejsze doniesienia o tym, że obecnie to Rosja przejęła główną rolę w ściąganiu do siebie nielegalnych migrantów w celu przerzucenia ich na Zachód.

Białoruś od prawie już roku ma problemy w ściąganiu do siebie cudzoziemców z państw azjatyckich i afrykańskich, którzy byliby skłonni płacić tysiące dolarów za możliwość przerzucenia ich na zachód Europy. Sytuacja taka wynika z tego, że zostało zablokowanych większość połączeń lotniczych do Mińska, a także wprowadzone zostały sankcje, które zakazują samolotom – i nie tylko europejskich linii lotniczych – lotów do Mińska czy Grodna, gdzie są zlokalizowane lotniska.

Bardzo szybko więc rolę głównego państwa zaangażowanego w przemyt i handel ludźmi przejęła Rosja. To właśnie do Moskwy zaczęli docierać przede wszystkim obywatele z państw Afryki Środkowej i Zachodniej, a następnie obywatele państw Bliskiego Wschodu, między innymi z Iraku czy z Egiptu. Proceder wyglądał początkowo w ten sposób, że już na lotnisku w Moskwie można było zdobyć dokumenty uprawniające do wjazdu i do pobytu na Białorusi. Następnie, po kilku dniach, cudzoziemcy trafiali właśnie na Białoruś, skąd służby białoruskie zaczęły wozić ich  pod polską granicę.

W dn. 14.07 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 48 cudzoziemców. W tym 28 mężczyzn m. in. ob. Nigerii, Maroka, Wybrzeża Kości Słoniowej przeszło nielegalnie na stronę Polski przez rozlewiska rzeki Leśna Prawa na odcinku #PSGBiałowieża. Cudzoziemcy mieli rosyjskie wizy” – poinformowała w komunikacie z minionej doby Straż Graniczna.

Jak widać, obydwa reżimy wschodnie, rosyjski i białoruski, ściśle współpracują ze sobą praktycznie od samego początku sztucznie wywołanego kryzysu migracyjnego. Już sama operacja „Śluza” przygotowana przez rosyjskich agentów FSB, OSAM i KGB wiele lat wcześniej, zakładała udział służb białoruskich. Co później zostało po prostu wcielone w życie. Współpraca w tym zakresie trwa do chwili obecnej.

Na razie Straż Graniczna nie informuje w komunikatach, że większość cudzoziemców, którzy do Polski próbują się dostać przemytniczym szlakiem białoruskim, posiada rosyjskie wizy studenckie. Zdecydowanie mniej już jest tak zwanych „turystów”, którzy do niedawna stanowili niemal sto procent nielegalnych migrantów, a których wcześniej do siebie ściągała Białoruś oferując właśnie turystyczne wizy pobytowe.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do