
O nietypowej porze, bo w piątek w samo południe UKS Dojlidy zagrają kolejny mecz w Superlidze tenisa stołowego. Rywalem będzie Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz, a białostoczanie powinni być w tym meczu faworytem.
- Zagramy osłabieni, ale i tak interesuje nas wyłącznie zwycięstwo – mówił przed piątkowym spotkaniem z Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz menadżer naszego klubu Piotr Anchim.
Z powodu zgrupowania reprezentacji Indii zabraknie w naszych szeregach Soumya Jita Ghosha. To poważny ubytek, gdyż Hindus jest najlepiej punktującym zawodnikiem Dojlid Wschodzący Białystok (cztery zwycięstwa w siedmiu pojedynkach).
Co prawda z tego samego powodu w drużynie z Bydgoszczy także zabraknie dwóch reprezentantów Indii, ale Gwiazda pokazała, że umie ich zastąpić. We wtorek nasz przeciwnik wygrał 3:1 z Mor linami Ostróda. Dwa oczka zdobył Anglik Andrew Baggaley, a jedno Rosjanin Wia czesław Burow. Skład gości uzupełnił Tomasz Tomaszuk.
– To nie będzie łatwy mecz, ale musimy wygrać, by na dobre nie ugrzęznąć na dole tabeli. Ciężar odpowiedzialności powinien wziąć na siebie Wandżi. Liczymy też, że wreszcie przełamie się Paweł Platonow – mówi Piotr Anchim.
Po raz pierwszy a naszej drużynie w tym sezonie Lotto Superligi wystąpi junior Przemysław Wala szek.
– Mamy zdolną młodzież i trzeba dawać jej szansę. Wierzymy, że Przemek pokaże się z dobrej strony – uważa menadżer Dojlid Wschodzący Białystok.
Piątkowe spotkanie wyjątkowo zostanie rozegrane o godz. 12. Jest to spowodowane tym, że już w sobotę rano juniorzy naszego klubu, w tym Przemek Walaszek, będą grać na turnieju z cyklu Grand Prix Polski w Brzegu Dolnym i muszą odbyć długa podróż.
– Wierzę, że nasi kibice i tak zrobią wszystko, by pojawić się na trybunach hali przy ul. Suchowolca. Doping w tym trudnym meczu będzie nam bardzo potrzebny – kończy Piotr Anchim.
(PS)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie