Błąd statystyczny jeszcze o 6.30 dzielił nas od drugiej tury wyborczej. Po zliczeniu głosów z ponad 70 procent naszych komisji obwodowych wynikało, że Tadeusz Truskolaski zdobył 49,38% głosów, zaś Jan Dobrzyński 34,22%.
Na razie PKW ma jeszcze kłopoty z podaniem wyników. Program informatyczny narobił sporo problemów. Ale kiedy w końcu udało się go uruchomić, zaczęły spływać dane. Dopiero około 6.30 rano podane zostały wstępne szacunkowe wyniki wyborów prezydenckich w Białymstoku. Wynika z nich, że druga tura wisi na włosku. Tylko błąd statystyczny dzieli Tadeusza Truskolaskiego od wygrania wyborów już za pierwszym podejściem.
Jak podali członkowie Państwowej Komisji Wyborczej, po zatwierdzeniu protokołów z lekko ponad 70% lokali wyborczych w Białymstoku, Tadeusz Truskolaski zdobył 49,38% poparcia, zaś Jan Dobrzyński 34,22%. Kolejny wynik należał do Roberta Żylińskiego, który zebrał 5,99%.
Kolejna konferencja PKW jest zapowiedziana na godzinę 9.30 i być może wówczas będzie wiadomo czy czeka nas II tura wyborów za dwa tygodnie, czy jednak Tadeuszowi Truskolaskiemu udało się pokonać rywali za pierwszym razem.
Ciągle nie wiadomo jak kształtują się dane z głosowania do Rady Miasta i Sejmiku Województwa Podlaskiego. Z zebranych informacji wynika, że w jednym i drugim przypadku prowadzi Prawo i Sprawiedliwość. Ale nie wiadomo, jak duża byłaby to przewaga. Czy będzie w stanie samodzielnie rządzić województwem? Czy Tadeusz Truskolaski będzie mógł skompletować większość w Radzie Miasta ze swoich radnych oraz PO? To także w tym momencie pozostaje jeszcze niewiadomą.
AKTUALIZACJA!
Po zliczeniu wszystkich głosów w Białymstoku w wyborach prezydenckich II tura jest pewna. Tadeusz Truskolaski nie zdołał przekroczyć 50%progu wyborczego. Zabrakło mu niewiele. Z wynikiem 49,37% obecny prezydent zmierzy się z Janem Dobrzyńskim, na którego oddało 34,16% białostoczan uprawnionych do głosowania.
Komentarze opinie