Reklama

Dwa objazdy do Supraśla. Jeden przez Sokółkę, drugi przez Studzianki

Pomysł całkowitego zamknięcia drogi do Supraśla nie zniknął. Pojawiły się za to dwa nowe rozwiązania, które raczej ani mieszkańców, ani kierowców pojazdów ciężarowych nie ucieszą. Wykonawca inwestycji proponuje dwa warianty objazdów – przez Sokółkę i przez Studzianki.

Mieszkańców Supraśla, ale i Białegostoku, zelektryzował pomysł całkowitego zamknięcia trasy. Powodem jest inwestycja odcinka w miejscowości Krasne. Ma tam pojawić się estakada, zaś jej zbudowanie jest o tyle mocno skomplikowane, że nie da się tego wykonać przy zawężeniu jezdni do jednego pasa. Na początku stycznia informowaliśmy, że pojawił się pomysł całkowitego zamknięcia ruchu do Supraśla remontowaną drogą i puszczenie ruchu przez Sokółkę.

Ten pomysł niestety nie zniknął. Jeszcze pod koniec minionego tygodnia wykonawca inwestycji przesłał do burmistrza Supraśla pismo, w którym poinformował o swoich propozycjach rozwiązania istniejącego problemu. I to właśnie tam ponownie można poczytać o objeździe przez Sokółkę. Dotyczy to jednak wyłącznie pojazdów ciężarowych. Kierowcy pojazdów osobowych oraz transportu zbiorowego mieliby pojechać krótszym objazdem.

- Wykonawca zaproponował dwa objazdy: pierwszy: dla samochodów osobowych i autobusów komunikacji zbiorowej przez miejscowości: Podsupraśl – Studzianki – Wasilków – Białystok. Odcinek ten ma zostać utwardzony. Drugi objazd przez Podsupraśl – Krynki – Sokółkę dotyczy samochodów ciężarowych – czytamy na stronie supraskiego magistratu.

Droga wiodąca przez Studzianki to lepszy wariant dojazdu do Supraśla. Niemniej, problem pojawi się na pewno, kiedy spadnie dużo śniegu lub zaczną się wiosenne roztopy. Kłopot będzie także podczas większych opadów deszczu, bo droga jest szutrowa, a nie asfaltowa. Jednak skoro istnieje możliwość jej utwardzenia, być może wystarczy to na czas trwania inwestycji w miejscowości Krasne.

Kilka tygodni temu burmistrz Supraśla zapowiadał negocjacje z Podlaskim Zarządem Dróg Wojewódzkich. Chodziło przede wszystkim o wyrażenie zgody na zamknięcie drogi do Supraśla w godzinach nocnych. Wówczas robotnicy mogliby spokojnie prowadzić swoje prace, zaś w ciągu dnia, pozostali kierowcy korzystaliby z istniejącego przejazdu. Być może pomysł nie został przyjęty, bo na stronie urzędu w Supraślu czytamy o tym, że analizowane są dwie propozycje złożone ostatnio przez wykonawcę inwestycji.

- Wniosek ten jest rozpatrywany przez pracowników merytorycznych z referatu inwestycji w Urzędzie Miejskim w Supraślu. O uzgodnieniach i decyzji Urzędu Miejskiego w Supraślu poinformujemy Państwa w najbliższym czasie – przekazują mieszkańcom gminy urzędnicy.

Droga z Białegostoku do Supraśla to zaledwie 13 kilometrów. Mieszkańcy dziwią się, że ani Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich, ani wykonawca nowej drogi, nie przewidzieli takich trudności oraz nie zadbali najpierw o zabezpieczenie trasy jakąkolwiek drogą serwisową, żeby można było przejechać niedaleki w końcu odcinek.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-01-24 12:05:42

    Jestem mieszkańcem supraśla i dojezdżam do pracy w różnych godzinach .... Nie uśmiecha mi się wstawanie o conajmniej 4 by pojechab kursem o 4:49 firmy voyager by później przesiąść się na linię miejską i dojechać później do swojego miejsca pracy .... Dużo ludzi jeździ kursem rozpoczynającym się w supraślu -tym o 4:49 ..... Także bierzcie pod uwagę nie tylko to ale wogóle każdą uwagę ....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-01-24 14:30:24

    Dla mnie to absurd kto mi da na drugi bilet ...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do