Wspomnienia z niedawnego blackoutu w Hiszpanii, który unieruchomił nie tylko pociągi i metro, ale także bankomaty i internet, powinny być przestrogą dla nas wszystkich. Ostatnio nawet banki zaczęły publicznie apelować, aby nie przestawiać się jeszcze na płatności elektroniczne i przygotować sobie gotówkę na najpilniejsze potrzeby. Poważna awaria prądu, błąd systemu komputerowego, atak hakerski, wirus komputerowy: to wszystko jest absolutnie możliwe. I zdarza się częściej niż się nam wydaje.
Brak możliwości wykonania podstawowych zakupów bez gotówki w ręku w połowie zachodniej Europy doprowadził do gigantycznych kolejek do nielicznych działających punktów wypłaty pieniędzy. A tylko kilka procent bankomatów na niezależne systemy zasilania i potrafi łączyć się z globalnymi serwerami zawierającymi informacjami o naszych środkach zgromadzonych na kontach.
Blackout na półwyspie iberyjskim, który dotknął Hiszpanię, Portugalię, część Francji, Belgię, Holandię i Luksemburg dobitnie pokazał, jak kluczowa jest fizyczna gotówka w przypadku nie działających systemów cyfrowych. Z tego powodu banki w krajach takich jak Holandia czy Szwecja już od miesięcy apelują do swoich obywateli o posiadanie pewnej kwoty pieniędzy na wypadek tzw. czarnej godziny, zwłaszcza w obliczu rosnącego ryzyka cyberataków.
Holendrzy i Szwedzi rekomendują, by obywatele mieli przy sobie od około 170 do 500 euro w gotówce. Kwoty te mają pokryć tygodniowe wydatki na najpilniejsze potrzeby, takie jak jedzenie. Chociaż Narodowy Bank Polski nie wydał oficjalnych rekomendacji w tej sprawie, polscy eksperci sugerują, aby nasze gospodarstwa domowe miały do dyspozycji od 500 do 1000 złotych w fizycznej gotówce. Podkreślają, że im więcej osób w rodzinie, tym większa powinna być zabezpieczona kwota, aby w razie poważnej awarii lub ataku na system bankowy móc swobodnie funkcjonować.
Planując wypłatę większej sumy, warto pamiętać o istniejących limitach transakcji w bankomatach. Przykładowo, w popularnych sieciach takich jak Euronet limit jednorazowej wypłaty wynosi 800 zł, a w Planet Cash – 1000 zł. Limity te bywają wyższe w bankomatach należących bezpośrednio do konkretnych banków, np. w PKO BP dzienny limit to 20 tys. zł, z możliwością indywidualnej konfiguracji poprzez zalogowanie się na swoje konto bankowe online. Dobrze jest więc zawczasu sprawdzić i ewentualnie dostosować swoje limity, aby uniknąć problemów w nagłej sytuacji.
W świetle globalnych doświadczeń i zagrożeń cybernetycznych, posiadanie fizycznej gotówki staje się coraz ważniejszym elementem bezpieczeństwa finansowego. Choć Polska dysponuje rozbudowaną siecią ponad 21 tysięcy bankomatów, a Polacy wciąż chętnie z nich korzystają, eksperci radzą, by – niezależnie od codziennych nawyków płatniczych – każdy miał zabezpieczoną pewną kwotę gotówki na wypadek nieprzewidzianych awarii systemów płatniczych. To prosty krok, który może uchronić nas przed poważnymi trudnościami w kryzysowej sytuacji.
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie