Reklama

I po Tesco… choć jeszcze palą się światła

Zgodnie z zapowiedzią, sklep Tesco z ulicy i osiedla Białostoczek, zniknął. W dniu 14 września można tam było zrobić ostatnie zakupy. W tej chwili wisi jeszcze szyld a wewnątrz trwa sprzątanie. Mieszkańcy okolicznych bloków muszą robić zakupy gdzie indziej.

Od ponad tygodnia na osiedlu Białostoczek nie można zrobić zakupów w sklepie Tesco. Dyskont przestał działać w tym miejscu z dniem 14 września. Od tamtego dnia można zobaczyć już tylko krzątające się wewnątrz osoby, które porządkują puste półki, regały, sprzątają wnętrze. Nie ma szans na zrobienie zakupów, choć nieświadomi zamknięcia zmotoryzowani klienci co jakiś czas podjeżdżają i patrzą zdumieni na obraz za szklanymi ścianami.

- Ale jak to zamknięte? Remont? – dziwi się pan, który podjechał granatowym renault.

- Patrz, ale jaja! Tesco chyba zamknęli. Ciekawe, gdzie przeniosą? A może to tylko remont się szykuje? Tylko dziwnie tak na jesień, latem powinni robić remont – komentuje z kolei kobieta, która dla odmiany podjechała rowerem.

- No tak, coś było, gdzieś czytałam, że Tesco ma być zamknięte. Ale tak szybko? Już? Co tu będzie teraz? – zastanawia się inna z kobiet, która podjechała czerwonym fordem.

Tych wszystkich, którzy nie dotarli do wiadomości o zamknięciu Tesco, informujemy, że Tesco tu już nie wróci. Nie ma także planów przeniesienia tego sklepu w inne miejsce Białegostoku. Jedynym sklepem tej sieci pozostanie punkt handlowy przy ulicy Sosabowskiego. Znajduje się tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Wasilkowską. I jeśli ktoś tęskni za produktami Tesco, będzie musiał pofatygować się właśnie tam.

Brytyjska sieć w Polsce od dłuższego czasu nie radziła sobie najlepiej. Od około trzech lat co jakiś czas pojawia się informacja, z której wynika, że Tesco może w ogóle zawinąć się z Polski na dobre. Faktem jest, że trafiają do nas produkty gorszej jakości i Polacy zaczęli to dostrzegać. Stąd też sieć już jakiś czas temu wprowadziła trochę zmian, dzięki którym pojawiły się produkty regionalne i własne wyroby piekarnicze. Jednak niezbyt dobra opinia, na którą w porę nie reagowano, przełożyła się na efekty finansowe. Okazało się, że Brytyjczycy mają ogromne problemy finansowe w Polsce i dlatego ratują się zamykaniem najmniej rentownych placówek. Toteż w grupie ośmiu placówek handlowych zniknęło także Tesco z osiedla Białostoczek.

Aktualnie trwa sprzątanie sklepu i opróżnianie go ze wszystkiego, co tam do tej pory było. Na razie wciąż nie wiadomo, co miałoby się stać z pustym pomieszczeniem. Mieszkańcy okolicznych bloków chcieliby, aby w tym miejscu był duży sklep spożywczy, bo inne znajdują się dość daleko. Wygodnie byłoby znów mieć pod bokiem placówkę handlową, w której można by było zrobić codzienne zakupy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do