Reklama

Jak zarobić, żeby się nie narobić

Odpowiedź na pytanie zawarte w tytule być może znają pracownicy naszej spółki „Stadion Miejski”. To oni bowiem zdecydowali się zarabiać na reklamie, która pojawić się ma nad wejściem do boiska bocznego. A pojawić się ma na zawieszonym i widocznym na zdjęciu nośniku.

Gdyby ktoś nie wiedział, na zdjęciu zamieszczonym powyżej, jest uchwycone wejście na boczne boisko stadionu miejskiego. Tak właśnie wygląda obiekt, który łącznie kosztował pond 250 milionów złotych i do którego rocznie dopłacamy kolejne miliony na utrzymanie. Po prostu Francja elegancja i sam szyk. Obiekt zapewne jest jeszcze przed wiosennym sprzątaniem, ale nawet posprzątane wejście jakoś średnio zachęca do środka. Wygląda na mało zadbane.

To jedna sprawa. Ale drugą sprawą jest ten niewielki nośnik reklamowy zawieszony na górze. Ma służyć do zarabiania pieniędzy. Na nim bowiem osoby, które wchodzą na boczne boisko mają oglądać reklamy. A wiadomo, że za wyświetlanie reklam się płaci. Zastanawia nas, ile kosztował nośnik do reklam i ile można z niego wyciągnąć. Szczególnie, kiedy weźmie się pod uwagę częstotliwość korzystania z bocznego boiska, jak też liczbę potencjalnych odbiorców takiej reklamy. Jeden z naszych czytelników nazwał twórców tego pomysłu marketingowego „Januszami marketingu”.

- Jaki sens jest tam to robić? Jaki przepływ ludzi? Te kilkadziesiąt dzieciaków i to tych samych codziennie? Porażka jednym słowem – napisał do naszej redakcji czytelnik.

Z takimi pomysłami raczej nie ma co liczyć na jakieś, nawet niewielkie, odciążenie mieszkańców Białegostoku z obowiązku utrzymywania najdroższego obiektu sportowego w naszym mieście. Nie chcemy być złymi prorokami, ale umiejscowienie nośnika reklamowego w takim miejscu, kokosów raczej nie przyniesie. Ostatecznie próbować można, bo błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. W tym jednak przypadku może się okazać, że nośnik będzie droższy od reklamy, jaka być może kiedyś się na nim pojawi.

I tak to w spółkach utrzymywanych za publiczne pieniądze można robić i się nie narobić przy okazji. Ktoś nieskomplikowany pomysł rzucił, ktoś zaakceptował i ktoś zrealizował. Na dodatek, bez względu na to czy pojawią się pieniądze z reklam czy nie, twórca i wykonawca pomysłu z nośnikiem reklamowym umieszczonym w takim miejscu, swoją dolę z wynagrodzenia na pewno zainkasuje.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska / Foto: nadesłane przez czytelnika)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Stadion Miejski - niezalogowany 2017-03-17 14:47:09

    W celu sprostowania nieprawdziwych i niepotwierdzonych u źródła informacji, Spółka Stadion Miejski informuje, że opisywany nośnik nie został zakupiony, a jedynie przeniesiony z przestrzeni, która jest niedostępna dla publiczności. Jego zadaniem ma być informowanie o wydarzeniach na Stadionie i harmonogramie boiska bocznego. Emitowane treści będą typowo informacyjne, a ekran uruchomiony w momencie największego ruchu na boisku bocznym. Żałujemy, że opinii publicznej przekazywane są informacje, bez próby ustalenia stanu faktycznego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do