To nie żadne sience fiction, ale realia współczesnej technologii. Nie jest wykluczone, że z Białegostoku do Warszawy zajedziemy w godzinę. Trasa Rail Baltica bowiem została wytypowana do podniesienia prędkości do 200 km/h.
Szybka kolej na świecie bardzo się sprawdza. Zwłaszcza tam, gdzie trzeba pokonać duże odległości. W Chinach, w Stanach Zjednoczonych, ale także w Europie można spotkać pociągi jadące z zawrotną prędkością. Nasza spółka PKP PLK nie chce zostać w tyle. Dlatego jeszcze na początku tego roku wytypowała aż 1500 linii kolejowych, w których w następnych latach będzie możliwe podniesienie prędkości do 200 km/h. Jedną z takich linii jest Rail Baltica na odcinku z Białegostoku do Warszawy.
W tej chwili trwają prace na kilku odcinkach Rail Baltica. Między innymi na trasie Czyżew – Sadowne, budowana jest właściwa geometria, która w przyszłości będzie mogła obsłużyć piekielnie szybki pociąg. Także na innych odcinkach tory mają być modernizowane w taki sam sposób. Kiedy cała trasa z Białegostoku do Warszawy będzie zbudowana w tym systemie, do stolicy pociągiem dojedziemy w około godzinę.
- Niektóre prace, w celu osiągnięcia 200 km/h na Rail Baltice, będziemy chcieli wykonać jeszcze przed 2023 rokiem. Chcemy likwidować te wąskie gardła niejako w połączeniu z projektem Centralnego Portu Komunikacyjnego, który powstać ma do 2027 roku. Do tego roku chcielibyśmy podnieść prędkość na linii nr 6 do 200 km/h i nie tylko tam – powiedział portalowi Rynek Kolejowy Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK.
Podobne trasy kolejowe będą powstawały także w innych rejonach Polski. Ma to związek głównie z zapewnieniem szybkiego połączenia i dojazdu do Centralnego Portu Lotniczego, który ma być wybudowany pomiędzy Łodzią a Warszawą. Skomunikowanie naszego regionu, który nie posiada przecież lotniska, z Polską centralną, jest uzasadnione. I jak dowiedzieliśmy się – przychylnie patrzy na to premier Mateusz Morawiecki.
- To prawda, premier, ale także i minister rozwoju, pozytywnie oceniają powstanie bardzo szybkiej kolei na trasie Białystok – Warszawa. Ale szybka kolej ma być dostępna w całym regionie, bo Rail Baltica to ważny szlak komunikacyjny również dla Polski centralnej – powiedział naszej redakcji Artur Kosicki, doradca ministra rolnictwa, który uczestniczył w rozmowach z innymi ministrami o szybkiej kolei.
Ten temat wkrótce jeszcze rozwiniemy szerzej. Bo w naszym regionie jest szansa nawet na kolej próżniową. Kolej próżniowa to nowinka techniczna i na dodatek jest priorytetem w oczach rządu. Zresztą analitycy przewidują, że może zastąpić tradycyjny transport drogowy, a nawet część powietrznego. Jest ekologiczna, bezpieczna i szybka, choć droga w budowie.
Aktualnie budowane odcinki trasy Rail Baltica powstają w takiej geometrii, aby za około 10 lat dało się jechać do 200 km na godzinę. Skróci to bardzo mocno czas przejazdu i ułatwi kontakt z Warszawą mieszkańcom, ale i przedsiębiorcom. Na razie tylko jeszcze nikt nie mówi o cenach biletów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za 10 lat uhaaaaaa
Geometria linii kolejowej Bialystok - Warszawa jest jak prosta pomiedzy dwoma punktami. Kobieto, puknij sie w glowe i sprawdz to na mapie,
Geometria linii kolejowej Bialystok - Warszawa jest jak prosta pomiedzy dwoma punktami. Kobieto, puknij sie w glowe i sprawdz to na mapie,
Geometria linii kolejowej Bialystok - Warszawa jest jak prosta pomiedzy dwoma punktami. Kobieto, puknij sie w glowe i sprawdz to na mapie,
Geometria linii kolejowej Bialystok - Warszawa jest jak prosta pomiedzy dwoma punktami. Kobieto, puknij sie w glowe i sprawdz to na mapie,
Pan Kosicki robi dobrą minę do złej gry tj zdyscyplinowanego głosowania PiS za wywaleniem w błoto wielu milionów na durnowate lotnisko Krywlany. Teraz doradca ministra rolnictwa zapewnia w sprawach infrastruktury, że pociągiem to my już za 10 lat szybko dojedziemy. Tylko nie w godzinę!!! bo CPK nie będzie zlokalizowany w Warszawie i znowu się od nas oddali, a czasowo wcale bardzo nie przybliży. Poza tym lotniska nie buduje się po to aby z Białegostoku latać do Warszawy. To nie o to chodzi i dobitnie świadczy o intelektualnej Polsce B.