Reklama

Jest donos, jest i kontrola. A życzliwych znajomych nie brakuje

Zwolnienie od pracy, które wystawia lekarz, nie zawsze i nie wszystkim służy do podreperowania swojego zdrowia. Możliwość sprawdzenia, czy zwolnienie lekarskie od pracy na czas choroby jest prawidłowo wykorzystywane, wynika z przepisów. I to robią urzędnicy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Kontrola może dotyczyć zarówno poprawności formalnej wydanego zaświadczenia lekarskiego, jak i zgodnego z celem jego późniejszego wykorzystywania przez chorego - tłumaczy Katarzyna Krupicka, rzeczniczka białostockiego oddziału tej instytucji. Przyznaje, że w stolicy województwa podlaskiego nie brakuje donosów, które nie zawsze pokrywają się z prawdą. Jednocześnie podkreśla, że rzekomo chorzy potrafią nadużywać zwolnień, podczas których bawią się, wypoczywają za granicą, pracują w innej firmie albo remontują mieszkania.

Na Podlasiu Zakład Ubezpieczeń Społecznych w 2017 roku poddał weryfikacji 2 413 zwolnień lekarskich i w 18 przypadkach skrócono prawo do zasiłku. 1 933 osoby zostały zaproszone na bezpośrednie badanie, a 480 druków ZUS ZLA skontrolowano na podstawie dokumentacji. Takie dane niedawno otrzymała nasza redakcja.

- Przebywając na zwolnieniu chorobowym nie wszyscy stosują się do zaleceń lekarza - mówi Katarzyna Krupicka. - Czas wolny od pracy poświęcają na remonty w domu, często pracę zarobkową u innego pracodawcy lub udział w zabawach, weselach i clubbingach. Właściciele firm w niektórych sytuacjach zapominają o tym, że nadzór nad pracownikami jest również łamaniem zasad należytego regenerowania swojego zdrowia.

Jak wyjaśniają urzędnicy, zwolnienia do kontroli typowane są przez ZUS w drodze losowania, ale także wskazywane w przypadku powtarzających się krótkotrwałych niedyspozycji. Kontrole w Białymstoku często odbywają się na wniosek pracodawców lub donosy znajomych. Chwaląc się zagranicznymi podróżami ludzie umieszczają zdjęcia na portalach społecznościowych. A ich "życzliwi przyjaciele" informują o tym fakcie ZUS, który ma obowiązek wyjaśnić zaistniałą sytuację.

- Jednym z bardzo niemiłych, krępujących i na szczęście niepotwierdzonych pomówień było oskarżenie byłej żony o wykorzystywanie zwolnień na rozrywkowe wyjazdy zagraniczne. Obwiniona kobieta bardzo rzetelnie współpracowała z pracownikami ZUS, co pozwoliło doprowadzić do szczęśliwego dla niej finału i wyjaśnienia całej, wymyślonej przez byłego współmałżonka historii - opowiada rzeczniczka.

I podkreśla, że nie zawsze wszczęcie postępowania kontrolnego ma swoje szczęsliwe zakończenie.

W ubiegłym roku białostocki oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wypłacił 78 711 zasiłków chorobowych, opiekuńczych i świadczeń rehabilitacyjnych. 3,4 proc. zostało skontrolowanych. Odbyło się 1 763 wizytacji w miejscu zamieszkania chorych, a 913 spraw zweryfikowano na podstawie dokumentów. 10 proc. pacjentów wykorzystywała zwolnienie od pracy niezgodnie z jego przeznaczeniem. Zostały one ofnięte aż 270 osobom. Zaoszczędzona kwota nie wypłaconych zasiłków wyniosła 290 816,12 zł.

(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wojtek - niezalogowany 2018-01-31 15:21:23

    Czyli aprobujecie lewe zwolnienia? Białostocka moralność? Bo nie rozumiem. Wszyscy płacimy za lewe zwolnienia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do