Reklama

Jeszcze bardziej subiektywne Wieści Gminne

Wszyscy już właściwie czekają na zakończenie upałów, początek wakacji i długi weekend, który zacznie się już w czwartek. Wiedząc o tym, że nic innego nikogo nie interesuje, przygotowaliśmy skrót najważniejszych informacji z minionego tygodnia. Ot tak, żeby podnieść ciśnienie tym, owym i owamtym.

PONIEDZIAŁEK, 10 czerwca – Pierwsi do kontrprotestów zameldowali się na starcie

Pierwszymi, którzy zareagowali na informacje o organizacji marszu równości w Białymstoku okazali się być ani faszyści, ani neofaszyści, ani nawet fanatycy religijni, tylko wolnorynkowcy z partii Korwin i Konfederacji. Zostało nawet złożone pismo do prezydenta Białegostoku, aby ten zakazał marszu z tęczowymi flagami. Prezydent na razie – choć też nie w odpowiedzi na to pismo – zakomunikował, że zakazywać niczego nie zamierza, ale sam w paradzie nie pójdzie. Nas zastanawia dlaczego nie pójdzie? Kolegów się wstydzi? Przecież tęczowa koalicja to jego środowisko, z którym szedł do wyborów i w którym ma oparcie w Radzie Miasta. Może to nie koledzy z wojska, ale zawsze i od lat ci sami polityczni koledzy…

Korwinowcom redakcja Wieści zaleca jednak nie interesowanie się tym wydarzeniem. Ono istnieje bowiem tylko dlatego, że są jacyś protestujący przeciwko tęczowym marszom. Mniej zadym, to mniej zainteresowania tematem, który dotyczy w porywach do 5 proc całej populacji na globie.

WTOREK, 11 czerwca – Ale czemu tam?

Jagiellonia w końcu ma swój obiekt treningowy. Powstał na terenach miejskich przy ulicy Elewatorskiej. No pięknie, wszystko pięknie, tylko dlaczemu tam, a nie na Jurowieckiej? Jagiellonia bowiem miała swoje grunty, na których zmieściłyby się boiska i nawet hala z szatniami, która tam niegdyś stała. Ale co? Stoją tam bloki i spółka poszła po kolejne tereny, które przypadły jej na okres kilkudziesięciu lat i z pomocą publicznych pieniędzy zbudowała sobie obiekt potrzebny do własnych celów. Warto tu dodać, że redakcja Wieści nadal zastanawia się co się stało z innymi obiektami i gruntami należącymi niegdyś do Jagiellonii, jak basen o wymiarach olimpijskich i inne? Ale skoro Jagiellonia to najlepsza wizytówka miasta, to władze miasta powinny się zrzec funkcji na jej rzecz i oddać zarządzanie miastem Jagiellonii. W końcu takie prowadzenie biznesów z mieszanką publicznych pieniędzy i gruntów, na dodatek ku uciesze mieszkańców, to nie w kij dmuchał. Od lat prywatna spółka sportowa świetnie sobie radzi z takimi tematami w Białymstoku.

ŚRODA, 12 czerwca – Upał jak fiut

O tym, że upał może być jak fiut śpiewał już dawno temu niejaki Muniek Staszczyk. Co dowodzi po pierwsze, że z ociepleniem klimatu możemy mieć do czynienia od dawna. Po drugie – z niewiadomych powodów upał łączy się z czynnościami prokreacyjnymi. Nie ważne. My sprawdziliśmy po swojemu. Zapytaliśmy mieszkańców Białegostoku – takich 60 plus, czy pamiętają w mieście aż taki gorąc. Wspominali żniwa z sierpniów lat minionych w różnych wioskach pod Białymstokiem oraz sianokosy i mówili, że chłód w polu znajdowali pod drzewami. Tam były rozłożone koce z jedzeniem i piciem i tam można było odetchnąć. W Białymstoku żniw nie było, ani sianokosów, ale mieszkańcy 60 plus zwrócili uwagę, że cień drzewa też wkrótce w Białymstoku będzie rarytasem lub wspomnieniem. Bo z tym cieniem jest już coraz trudniej i w tym upatrywali powodów takich uciążliwości. Wieczorem, zamiast rześkiego powietrza do okien bucha gorąc z asfaltów i kostki brukowej zamiast przyjemnej woni zieleni. Nie wydaje nam się, żeby ta oczywista oczywistość zaobserwowana oczami i wylanym potem starszych mieszkańców Białegostoku dobiła się do szarych komórek urzędoli. Ich szare komórki odbierają od lat fale szarości asfaltu oraz kostki brukowej i tylko to.

CZWARTEK, 13 czerwca – Jedzie, jedzie straż ogniowa

Tylko kilka dni dzieliło od siebie dwa pożary, duże i groźne. Najpierw kolejny raz paliło się składowisko śmieci w Studziankach a potem w Hryniewiczach. Mimo, że wysypiska dzieli od siebie wiele kilometrów i trudno zakładać, żeby ogniem zajęło się jedno od drugiego, to łączy je jedna zasadnicza sprawa – na obydwu zabrakło miejsca do składowania odpadów. Śledczy muszą teraz zbadać, o ile zwiększyła się powierzchnia do składowania odpadów i czy strażacy to aby właściwi pracownicy do sprzątania nadwyżek odpadów. Redakcja Wieści w związku z tym proponuje, aby tym, którzy nie dopełnili swoich obowiązków, albo bawili się ogniem na wysypiskach za karę na jeden upalny dzień nałożyć całe oprzyrządowanie i strój strażaka i kazać pracować na pełnym słońcu całe bite osiem godzin. Może wówczas dotrze do takich ludzi, co fundują innym ludziom, którzy poświęcają swoje życie i zdrowie w akcjach gaśniczych.

PIĄTEK, 14 czerwca – Wymiana jeden za jeden lub dwa

Polski rząd powinien jak najszybciej przygotować ofertę wymiany obywateli władzom Norwegii. Proponujemy by była to wymiana jeden za jeden lub jeden za dwa. Strona polska będzie im oferowała przestępców, kryminalistów i innych podobnych, w zamian przyjmie rodziny z dziećmi, ewentualnie samotne matki lub ojców z dziećmi. Skoro Norwegia zdecydowała się dać obywatelstwo Rafałowi Gawłowi, przestępcy, który mieszkał i działał w Białymstoku, może także wziąć sobie jeszcze innych przestępców. Deklarujemy pomoc w ustaleniu listy takowych. Służba więzienna powinna być zachwycona, bo w celach zrobiłoby się więcej miejsca.

W tej sprawie jest tylko jedno „ale”, które spędza nam sen z oczu. Przestępca wyjechał, ma obywatelstwo Królestwa Norwegii – co niektórzy poczytali jako zniknięcie z polskiej przestrzeni publicznej. To błąd w myśleniu – ponieważ nadal działa w Polsce pomawiając i szkalując polskich obywateli, gdyż posiada dostęp do internetu i nie mając konta na Facebooku, publikuje na nim treści. Jeszcze jakby z tym porządek zrobić, to wymianę jeden za jeden lub jeden za dwa można śmiało wcielać w życie.

(Redakcja Wieści Gminnych/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do