Reklama

Jeszcze nie do wszystkich, ale powoli do Rosjan już dotarło, że nigdzie na Ukrainie nie będą bezpieczni

Na południu Ukrainy najeźdźcy nadal oddalają się od linii kontaktowej, aby maksymalnie zwiększyć odległość i znaleźć się poza zasięgiem ukraińskiej broni. Rosjanie już wiedzą, że nigdzie na Ukrainie nie zaznają spokoju i nie będą nigdy bezpieczni.

O tej sytuacji mówiła w miniony poniedziałek, 10 kwietnia, na antenie Radia Donbas Realii szefowa Połączonego Koordynacyjnego Centrum Prasowego Sił Obronnych Południa Natalia Gumieniuk. Jej słowa szybko rozeszły się po niemal całej Ukrainie, ponieważ była cytowana przez wiele ukraińskich mediów.

Dodała, że jednocześnie ukraińscy obrońcy starają się utrzymać kontrolę ogniową nad szlakami transportowymi w taki sposób, aby Rosjanie nie mogli z nich skorzystać, nawet wycofać się na tak dużą odległość.

- Oznacza to, że monitorujemy ich, śledzimy każdy postęp Rosjan, próbując zatrzymać ich ruch, zatrzymać nie tylko kolumny sprzętu dźwigowego i siły roboczej na froncie, ale także odwrót — zauważyła Natalia Gumieniuk.

Według niej obecnie trwa „potężna faza przygotowawcza”, podczas której ukraińscy obrońcy niszczą obiekty okupantów, takie jak: magazyny, skupiska sprzętu, miejsca stacjonowania personelu i wszystko inne, co może zagrażać życiu i zdrowiu Ukraińców. Ukraińcy nie chcą oddać ani centymetra ziemi najeźdźcom i będą walczyć z nimi wszędzie, gdzie stawiają nogę na ukraińskiej ziemi. Przez to Rosjanie na Ukrainie nie będą bezpieczni.

- Oni, oczywiście, obliczają przebieg, aby nie mieć wpływu na nasze środki zniszczenia, ale opierając się na tym, że sezon „bawełny” na Krymie już się rozpoczął, stopniowo zdają sobie sprawę, że gdziekolwiek jest Ukraina, nie będą mieć pokoju, ani spokoju – przekazała szefowa Połączonego Koordynacyjnego Centrum Prasowego Sił Obronnych Południa Natalia Gumieniuk.

Od kilku dni wiadomo jest, że Rosjanie ostrzeliwują zaminowane ziemie w regionie Chersonia, aby wybuchły dalej od miejsc, w których znajdują się Rosjanie. Ale te miny są bardzo niebezpieczne dla rolników, których akurat w obwodzie chersońskim jest bardzo dużo. Natalia Gumieniuk zaapelowała wraz z ukraińskimi żołnierzami, aby na razie nie wychodzili do prac polowych, dopóki pola nie zostaną oczyszczone z min.

Dodamy jeszcze w tym miejscu, że szefowa Połączonego Koordynacyjnego Centrum Prasowego Sił Obronnych Południa przekazała, iż w zajętej przez wojska rosyjskie części południowej Ukrainy trwa przymusowa ewakuacja i paszportowanie ludności .

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do