Reklama

Kawaleryjska zielona i smaczna

Miniony weekend na Targowisku Miejskim przy Kawaleryjskiej zdecydowanie należał do udanych. Jarmark "Zielono i smacznie" przyciągnął tłumy białostoczan, oferując bogaty wybór produktów i atrakcji dla każdego. Odwiedzający mogli zrobić zakupy u stałych kupców, ale też zaopatrzyć się w sadzonki, zdrową żywność i regionalne specjały na stoiskach przygotowanych we współpracy z Urzędem Marszałkowskim i innymi instytucjami.

Niestety, sporym wyzwaniem okazała się nie najlepsza pogoda. Poza tym targowisko przy Kawaleryjskiej przed wiele lat było mocno zaniedbane przez gospodarza czyli władze Białegostoku. Jeżeli akcja "Zielono i smacznie" ma być wstępem do promocji Targowiska Miejskiego to należy pochwalić miasto: to byłby krok w dobrym kierunku. Niestety teren jest mocno podniszczony i nawet niewielkie remonty dokonane z miejskich funduszy niewiele polepszyły sytuację.

- Nostalgicznie podchodzę do wizyty tutaj. Od lat nie byłam na Kawaleryjskiej i cieszę się, że to miejsce jeszcze żyje. Od kilku lat zakupy robię już na Andersa, bo tam wszystko zostało odnowione i cały czas są organizowane nowe wydarzenia towarzyszące zakupom. Miło było odwiedzić stare kąty, ale trudno nie zauważyć, że czas tu się zatrzymał i wszystko jest podniszczone. Standardy do handlowania też nie są takie jakich obecnie oczekuje klient. Ale wrócę tutaj i dam szansę temu miejscu, bo jest tanio i mamy spory wybór - mówił pani Monika Kowalska, która z dwójką dzieci odwiedziła Kawaleryjską w sobotę. 

Targowisko odwiedził bardzo rzadko widziany gość w tych stronach. Był to prezydent Tadeusz Truskolaski, który odwiedził jarmark w czasie "Zielono i smacznie". Wyraził on nadzieję na ponowne ożywienie targowiska i przypomniał o wsparciu dla lokalnych handlowców, szczególnie w trudnym czasie po zamknięciu granicy wschodniej. Frekwencja dopisała – około 80 stoisk wystawców kusiło swoją ofertą, a do zakupów zachęcali również stali sprzedawcy.

Oprócz bogatej oferty handlowej, na Kawaleryjskiej nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych. Dmuchańce, lody i wata cukrowa sprawiły radość dzieciom, a stoiska edukacyjne Lasów Państwowych czy służb mundurowych cieszyły się zainteresowaniem starszych. Dodatkową ciekawostką była prezentacja rasowych królików.

- Oby to nie był jednorazowy przedwyborczy występ. Prezydent niby mówił, że widzi tu potencjał i zamierza podejść po gospodarsku to targowiska, ale wiele obietnic padało już w sprawie Kawaleryjskiej. Z pochwałami się jeszcze wstrzymam - mówił jeden z właścicieli straganów, z którymi rozmawialiśmy odwiedzając jarmark. 

Podsumowując, jarmark "Zielono i smacznie" okazał się strzałem w dziesiątkę, łącząc możliwość zrobienia zakupów z rodzinną rozrywką. Miejmy nadzieję, że tego typu inicjatywy na stałe wpiszą się w kalendarz lokalnych wydarzeń, przyciągając mieszkańców i ożywiając miejskie targowisko.

Przemysław Sarosiek

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do