
Mieszkańcy wybrali, to teraz nie powinni narzekać, że wkrótce mogą płacić do miejskiej kasy więcej niż mieli płacić od nowego roku. Bo najprawdopodobniej od nowego roku zamiast mniejszych zapłacą większe podatki. Jednym z pierwszych punktów porządku obrad najbliższej sesji Rady Miasta jest podwyżka podatków od nieruchomości.
Wydaje się, że prezydent Białegostoku razem z radnymi z klubu Koalicji Obywatelskiej chcą działać w myśl zasady – załatwmy to na początek, to na koniec kadencji nikt tego już nie będzie pamiętał. Dlatego już na pierwszej – po inauguracyjnej – sesji Rady Miasta będzie podejmowana uchwała o podwyższeniu podatków od nieruchomości. Choć zapewne podczas debaty da się usłyszeć, że przywracana jest stawka, która obowiązywała do tej pory. Tyle, że kilka miesięcy temu na wniosek poprzedniej Rady Miasta, w której większość miał klub Prawa i Sprawiedliwości, stawki te zostały zmniejszone. Teraz PiS większości nie ma, więc wszystko wskazuje na to, że w głosowaniu większościowy klub Koalicji Obywatelskiej podwyższy znów obowiązkowe opłaty za nieruchomości.
„Z uwagi na powyższe obniżka stawki proponowana uchwałą Rady Miasta Białystok Nr L/766/18 z dnia 21 maja 2018 r. zmieniająca uchwałę w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości (Dz. Urz. Województwa Podlaskiego z 2018 r. poz. 2445) – do 5,00 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej spowoduje znaczne zmniejszenie wpływów z tytułu podatku od nieruchomości nawet o 2,5 mln zł. Należy zauważyć, iż miasta na terenie kraju o liczbie mieszkańców przekraczających 200 tys., utrzymują stawkę od budynków pozostałych na poziomie powyżej 7,00 zł za 1 m2” – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Co ciekawe, obniżenie tego podatku od nieruchomości odbyło się bez dyskusji na majowej sesji Rady Miasta. Choć prezydent negatywnie zaopiniował projekt tej uchwały, to nie zabrał głosu podczas możliwej debaty. Tak samo jak nie zabrał głosu nikt z klubu Platformy Obywatelskiej, ani z Komitetu Truskolaskiego. Nie wiadomo zatem skąd nagle pojawiła się kwota około 2,5 mln złotych, jaka jest różnicą w zmianie wysokości stawki podatkowej.
Tego radnym nawet teraz nie było komu wyjaśnić, bo nie są powołane jeszcze żadne komisje i w związku z tym nie można było niczego się dowiedzieć. W zasadzie nie można było niczego się dowiedzieć oprócz tego, że taki punkt znalazł się w porządku obrad na samym początku sesji zwołanej na dzień 29 listopada. Jest to co najmniej sytuacja dziwna i zastanawiająca, raczej nie praktykowana do tej pory.
- Ten punkt znalazł się z początku naszych obrad. W zasadzie o tym dowiedzieliśmy się tylko z internetu, bo ten porządek obrad został nam przedstawiony drogą mailową – powiedział naszej redakcji radny Henryk Dębowski, szef klubu radnych PiS.
Jest on zdziwiony takim obrotem sprawy, ponieważ nikt nie uprzedzał radnych o możliwości podwyższenia podatków, które miały być niższe. Jest także zdumiony brakiem dyskusji poprzedzającej sesję i poddanie takiej uchwały pod głosowanie bez stawiania jej na komisji branżowej. Dębowski zauważa również, że to mieszkańcy wnosili o zmiany stawek podatków na niższe, więc projekt uchwały o podwyższeniu podatków idzie wbrew oczekiwaniom społecznym.
- Koalicja Obywatelska będzie taką totalną opozycją w stosunku do mieszkańców. Mieszkańcy nie chcą takich stawek podatkowych. My żeśmy zrobili taki pierwszy krok w stronę mieszkańców, bo chcieliśmy te podatki obniżyć o dużo więcej, ale pan prezydent twierdził, że to wywoła bardzo dużą dziurę w budżecie miasta Białegostoku. Aczkolwiek tak się nie stało, żadnej dziury nie było, żadnej katastrofy nie było – dodaje radny Dębowski.
„Wejście w życie nowej uchwały nie wywoła negatywnych skutków społecznych z uwagi na fakt, iż coraz częściej firmy deweloperskie dokonują sprzedaży garażu jako pomieszczenia przynależnego do lokalu mieszkalnego. Do samodzielnego lokalu w rozumieniu ustawy o własności lokali (zarówno mieszkalnego, jak i o innym przeznaczeniu) mogą przynależeć, jako jego części składowe, pomieszczenia –nawet do niego bezpośrednio nie przylegające lub położone w granicach nieruchomości gruntowej poza budynkiem, w którym wyodrębniono dany lokal” – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Skąd wiadomo, że podwyżka stawek od nieruchomości nie wywoła negatywnych skutków społecznych, skoro społeczności Białegostoku nikt nawet o zdanie w tej sprawie nie zapytał? To już tajemnica poliszynela. Wiadomo nie od dziś, że najczęściej prezydent Białegostoku przyjmuje swoje decyzje za takie, których oczekują mieszkańcy. Wielokrotnie mówił, że skoro nikt nie wnosi sprzeciwu to znaczy, że się zgadza. A jeśli ktoś się nie zgadza i wnosi sprzeciw, to są inni, którzy nie wnoszą i to oni się zgadzają z prezydentem. Takie podejście Tadeusz Truskolaski ma od pierwszej kadencji i wygląda na to, że to się nie zmieni. Ale w sprawie podwyżki podatków być może będzie można dowiedzieć się czegokolwiek więcej podczas debaty na sesji Rady Miasta.
Ciekawa sytuacja miała miejsce w zasadzie tego samego dnia, kiedy w Biuletynie Informacji Publicznej pojawił się porządek obrad wraz z projektem uchwały o podwyżce podatku od nieruchomości. Z podwyższaniem podatków w tym samym dniu nie godził się Krzysztof Truskolaski, poseł Nowoczesnej, a prywatnie syn prezydenta Truskolaskiego. Być może on przemówi argumentami do własnego ojca, że podnoszenie podatków nie jest dobre.
- Być może pan prezydent poszukuje jakichś dodatkowych źródeł finansowania na nagrody na urzędników. Nie wiem naprawdę, ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Na pewno będziemy o to dopytywać podczas najbliższej sesji rady Miasta, która się odbędzie 29 listopada, to jest w najbliższy czwartek – powiedział szef klubu radnych PiS, Henryk Dębowski.
Powiedział również, że jest przeciwny podnoszeniu podatków. Henryk Dębowski dodał jeszcze, że wydaje się, iż Koalicja Obywatelska będzie opozycją totalną wobec mieszkańców Białegostoku, ale póki co ma nadzieję, że radni tego klubu jednak nie zagłosują za podwyżką podatków od nieruchomości.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie