
8 czerwca ruszył kolejny program wsparcia dla firm, które ucierpiały z powodu pandemii. Nabór wniosków o powierzenie grantu - bonu antywirusowego - rozpoczął się o godzinie 8.00 i tego samego dnia został zamknięty. Biuro projektu zakończyło przyjmowanie już o 16.00, z powodu ogromnego zainteresowania. Nic dziwnego, bo można dostać do 100 tys. zł na dostosowanie przedsiębiorstwa do funkcjonowania w warunkach reżimu sanitarnego oraz niekorzystnych zmian rynkowych. Pieniądze mogą być przeznaczone na zakup środków ochrony, wyposażenia, maszyn i urządzeń, oprogramowania itd.
Jak dowiedzieliśmy się w Podlaskiej Fundacji Rozwoju regionalnego, która jest operatorem projektu, wpłynęły 123 wnioski na kwotę ponad 9 mln zł. A do rozdysponowania było 5,4 mln zł.
Spodziewaliśmy się, że zainteresowanie będzie ogromne. Kolejka stała przed budynkiem już przed ósmą rano, a pierwsza osoba przyszła około drugiej w nocy - mówią nam pracownicy PFRR.
O wsparcie starać mogli się przedsiębiorcy z terenu Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego, zatrudniający pracowników i prowadzący działalność co najmniej od 1 stycznia 2019 roku na następujących miast i gmin: Białystok, Choroszcz, Czarna Białostocka, Dobrzyniewo Duże, Juchnowiec Kościelny, Łapy, Supraśl, Turośń Kościelna, Wasilków lub Zabłudów, które w okresie epidemii odnotowały spadek sprzedaży, w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego, o co najmniej 25 proc. W dalszej kolejności wspierane będą firmy, u których ten spadek wyniósł co najmniej 15 lub 10 proc.
O kolejności przyznawania grantów decydować będzie wyższa liczba zatrudnionych pracowników na umowę o pracę, na dzień złożenia wniosku, w przeliczeniu na etaty. W dalszej kolejności, w przypadku wniosków z identyczną liczbą zatrudnionych pracowników, decydować będzie wyższa wartość przychodu ze sprzedaży osiągniętego w 2019 r. w przeliczeniu na jeden etat, a w ostateczności kolejność wpływu wniosku.
Granty są bezzwrotne. Pieniądze można przeznaczyć na reorganizację, doposażenie i zmianę procesów usługowych, wytwórczych, sprzedażowych itp., w celu ochrony pracowników i klientów. Oprócz tego na dywersyfikację lub zmianę profilu działalności, wprowadzenie do oferty nowego produktu lub usługi w odpowiedzi na zmiany popytowe. Na przykład firmy będą mogły wdrożyć lub rozwinąć system pracy zdalnej, wprowadzić wydzielone strefy bezpieczeństwa, stanowiska pracy wyposażyć w specjalne przegrody, środki ochrony indywidualnej (maseczki, rękawiczki), płyny odkażające, urządzenia bezdotykowe. Będą mogły także rozwinąć nowe kanały sprzedaży i dystrybucji, a dotychczasową tradycyjną obsługę zamienić na e-obsługę. Firmy, które mają ograniczoną możliwość funkcjonowania w dotychczasowy sposób, a które zauważyły okazje rynkowe, będące wynikiem zmian popytowych, zerwania łańcuchów kooperacyjnych, otwierania nowych rynków, mogą się przebranżowić i wprowadzić do oferty nowe produkty lub usługi.
Dofinansowaniu podlegać będą wydatki na zakup wyposażenia (np. środków ochrony indywidualnej i zbiorowej), środków trwałych (np. maszyn i urządzeń) oraz wartości niematerialnych (np. oprogramowania). Przedsiębiorcy będą mogli otrzymać grant w wysokości maksymalnej 100 tys. zł, jako refundację 90 proc. poniesionych wydatków. Do rozdysponowania jest 5,4 mln zł.
Marek Dźwigaj, wiceprezes Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego, wyjaśnia, że założono, iż efektem wsparcia będzie nie tylko ochrona utrwalonej tkanki gospodarczej Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego, ale także swoisty gospodarczy kontratak, który pozwoli firmom szybciej i skuteczniej dostosować się do sytuacji kryzysowej i nowego otwarcia po zakończeniu epidemii. Pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego, z puli dedykowanej Białostockiemu Obszarowi Funkcjonalnemu.
W wyniku wystąpienia pandemii wirusa SARS-CoV-2 wiele firm stanęło wobec poważnych problemów i barier utrudniających dalsze funkcjonowanie, np. zakaz bądź znaczne ograniczenie możliwości prowadzenia działalności, konieczność stosowania dodatkowego reżimu sanitarnego, absencja pracowników, ograniczenie możliwości logistycznych i transportowych, trudności w zaopatrzeniu oraz wzrost cen surowców i materiałów, zatory płatnicze, wstrzymanie inwestycji, znaczne ograniczenie popytu na niektóre dobra i usługi - ocenia Marek Dźwigaj.
Dodaje, że z przeprowadzonego przez GUS w maju 2020 r. badania sytuacji w podlaskich firmach, wynika, że pandemia ma negatywny, poważny lub zagrażający stabilności funkcjonowania, wpływ na 63 proc. sklepów detalicznych, 62 proc. firm usługowych i 53 proc. zakładów przemysłowych. Zmiany organizacyjne, kadrowe, asortymentowe, doposażenie, renegocjację umów, zmiany form sprzedaży i kanałów dystrybucji itd. planuje wdrożyć aż 87 proc. zakładów przemysłowych, 84 proc. sklepów detalicznych, 78 proc. firm budowlanych i ok. 63 proc. firm usługowych.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie