Czyścioch nie zgadza się z uchwałą Rady Miasta Białystok. Zaskarżył tę, dotyczącą składowiska śmieci w Hryniewiczach. Według Czyściocha, w takim przypadku powinien odbyć się przetarg, ponieważ w okolicach Białegostoku funkcjonuje jeszcze drugie składowisko w Studziankach.
Na mocy uchwały, która obowiązuje od 1 lipca tego roku, jedynym składowiskiem śmieci jest to w Hryniewiczach. Należy ono do spółki miejskiej „Lech”. Tymczasem składowisko w pobliżu Studzianek, należące do Czyściocha, także ma możliwość przyjmowania odpadów i dlatego, zdaniem skarżących, powinien odbyć się przetarg.
Czyścioch twierdzi w tej sytuacji, że decyzja została podjęta na zasadzie narzucenia monopolu przez miasto Białystok, podnosi również brak konkurencyjności. Przedstawiciele władz miasta natomiast uważają, że ustawa nie nakłada obowiązku organizowania przetargów w takich sytuacjach. Decyzja o tym, kto ma rację zapadnie w piątek w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.
Komentarze opinie