Radni Platformy Obywatelskiej apelują do Przewodniczącego Rady Miasta o zakończenie sporu z Prezydentem Białegostoku. Uważają, że nie powinno się narażać na koszty mieszkańców Białegostoku w związku z przedłużającym się procesem. Pytają także o koszty za pełnomocnika, który reprezentował w sądzie Radę Miasta.
Ile kosztował pełnomocnik, który reprezentował w sądzie radnych Prawa i Sprawiedliwości i ilu takich pełnomocników PiS ma zamiar jeszcze wynająć – chce wiedzieć radny Maciej Biernacki, ale i pozostali radni z jego klubu. Radni PO apelują o niepomnażanie kosztów sporu sądowego z prezydentem Białegostoku, tego sporu o wysokość wynagrodzenia Tadeusza Truskolaskiego.
- Bardzo krytycznie oceniamy sytuację tego całego konfliktu, tego ciągania się po sądach i myślimy, że podobnie nasi mieszkańcy oceniają tę sytuację. Uważamy, że Rada Miasta jest powołana głównie do tego, by rozwiązywać problemy mieszkańców i myślę, że mieszkańcy mają już szczerze dość całej tej bijatyki, która nie prowadzi nas donikąd. (…) Rada Miasta powołała jednego pełnomocnika, który miał występować w imieniu Rady Miasta przed sądem. Jednakże z doniesień prasowych, z doniesień medialnych, dowiadujemy się, że tych pełnomocników jest więcej. Stąd też chcieliśmy zapytać pana Przewodniczącego Rady Miasta, który powinien nadzorować ten cały proces, czy pojawią się następni pełnomocnicy w tym procesie? Tym pełnomocnikiem jest pan Marcin Sutkowski. Więc nasze pytanie brzmi, kto tak naprawdę płaci i ile za wykonywanie tych obowiązków pełnomocnika? – pyta radny Maciej Biernacki.
Maciej Biernacki nie musiałby pytać publicznie, gdyby wykonał jeden telefon, choćby do szefa klubu radnych PiS lub Marka Chojnowskiego, który reprezentuje Radę Miasta przed sądem. Dowiedziałby się wówczas, że pan Marcin Sutkowski, który pojawił się w sądzie obok wybranego głosami Rady Miasta – Marka Chojnowskiego, prowadzi sprawę na mocy pełnomocnictwa udzielonego mu przez tegoż Marka Chojnowskiego. Wiedziałby również, że prezydent Białegostoku odmówił przeznaczenia środków publicznych na wynajęcie pełnomocnika dla Rady Miasta.
- Gdyby radny Biernacki wykonał do mnie choćby jeden telefon, to by wiedział, że uczestnictwo pana Sutkowskiego w procesie sądowym, nie kosztuje mieszkańców Białegostoku nawet jednej złotówki – komentuje szef klubu radnych PiS, Henryk Dębowski.
- Pełnomocnictwa udzielił mi pan Marek Chojnowski, więc wszelkie ewentualne koszty są prywatnym rozliczeniem pomiędzy mną, a panem Chojnowskim. Podatnicy, białostoczanie, nie ponoszą żadnych kosztów z tytułu mojego uczestnictwa w tym procesie – mówi naszej redakcji Marcin Sutkowski.
My pytaliśmy z kolei radnego Biernackiego, ile kosztował pełnomocnik prezydenta Białegostoku, ponieważ w sądzie nie reprezentował go żaden urzędowy prawnik. Na to pytanie radny Biernacki odpowiedzi nie znał. Odesłał nas z tym pytaniem do urzędu miejskiego i prezydenta Białegostoku. Skontaktowaliśmy się zatem z biurem prasowym urzędu miejskiego grubo ponad godzinę temu i pytaliśmy, czy prezydent Białegostoku opłaca swojego pełnomocnika w procesie z Radą Miasta z budżetu miasta, czy ze środków prywatnych.
- Nie mogę udzielić takich informacji – odpowiedziała Urszula Mirończuk.
- Nie może Pani udzielić informacji, czy pełnomocnik jest opłacany z publicznych pieniędzy, z budżetu Miasta Białystok? – pytamy telefonicznie.
- Muszę to sprawdzić i oddzwonię – zakończyła rozmowę rzeczniczka prezydenta Białegostoku.
Do chwili obecnej rzecznik prasowa nie oddzwoniła. Nie udzieliła tym samym żadnych informacji o tym, czy pełnomocnik prezydenta jest opłacany z pieniędzy podatników naszego miasta. W tym samym czasie za to, bez problemu, udało się nam ustalić, że białostoczan nic nie kosztuje pełnomocnik Rady Miasta, ponieważ swoje usługi świadczy bezkosztowo dla mieszkańców Białegostoku.
Wygląda na to, że teraz radny Biernacki i radni z klubu Platformy Obywatelskiej, będą musieli już tylko ustalić, ile z kieszeni podatnika kosztuje pełnomocnik pana prezydenta i jego domniemanie o dyskryminacji politycznej. I tak samo do prezydenta skierować apel o niepomnażanie kosztów sporu sądowego.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten Biernacki to jakiś ciemniak???