
Na obszarze około 80 hektarów zniknąć ma ponad 14 tys. drzew z Lasu Solnickiego. Takie ustalenia poczynił prezydent Białegostoku w nowej decyzji dotyczącej wycinki. Tak duża połać Lasu ma zniknąć z uwagi na konieczność uruchomienia całości długości uziemionego od ponad dwóch lat pasa startowego na Krywlanach.
Pierwsza decyzja o wycince Lasu Solnickiego została uchylona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku. Było w niej wiele niejasności i ogólnikowe ustalenia, które w takich przypadkach nie mogły być uznane za podstawę do wycięcia ponad 14 tys. drzew. I trudno się dziwić, ponieważ Las Solnicki, znajdujący się w zarządzie Nadleśnictwa Dojlidy, po takich ogólnikowych ustaleniach, nie mógł być właściwie nadzorowany, a już na pewno nie można w nim było prowadzić gospodarki leśnej. I to dlatego Lasy Państwowe zaskarżyły pierwszą decyzję.
Ale zaskarżona została także kolejna decyzja w tej sprawie, wydana około miesiąca temu. Ponownie Lasy Państwowe wniosły skargę. Poinformowały o tym na swoim profilu w mediach społecznościowych. Nie wskazano jednak dokładnych powodów wniesienia skargi. Aczkolwiek można się domyślać, że chodzi o to samo, co wcześniej, czyli brak dokładnego wskazania, które drzewa mają zostać wycięte. Bo jak poinformowano na profilu Lasów Państwowych, w przyszłości mają być wycinane kolejne. Ale które? No właśnie tego nie wiadomo.
„Otrzymaliśmy decyzję Prezydenta Miasta Białegostoku o konieczności wycięcia najwyższych drzew w obrębie rozbudowywanego białostockiego lotniska. Prace będą dotyczyć niestety ważnego dla mieszkańców miasta Lasu Solnickiego. Decyzja dotyczy aż 14 457 szt. drzew na obszarze około 80 ha lasu. Są to najwyższe drzewa, które ze względu na swoją wysokość uniemożliwiają bezpieczne lądowanie i start samolotów. Prace ma wykonać zewnętrzna firma zarządzająca lotniskiem. Niższe drzewa mogą pozostać, jednak będą one mogły rosnąć tylko do określonej wysokości, potem najprawdopodobniej również będą musiały być wycięte” – czytamy w komunikacie zamieszczony na profilu facebookowym Nadleśnictwa Dojlidy.
„Lasy Państwowe po raz kolejny złożyły odwołanie do SKO od decyzji Prezydenta Miasta @WBialystok dotyczącego usunięcia naturalnych przeszkód lotniczych Lotniska Krywlany. Szkoda, że @LPanstwowe nie wykazały się taką determinacją przy wycince drzew na Mierzei Wiślanej” – odniósł się do takiego stanowiska Tadeusz Truskolaski na swoim profilu na Twitterze.
Ale być może po prostu, skoro już jeden raz Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie zostawiło suchej nitki na decyzji prezydenta w sprawie wycinki Lasu Solnickiego, to nowa decyzja też jakoś szczególnie lepiej nie wygląda. Inna sprawa, że gdyby Lasy Państwowe za pierwszym razem nie miały racji skarżąc ustalenia białostockiego magistratu, to z pewnością dziś już trwałaby wycinka drzew. A skoro nie trwa, to znaczy, że procedura wydawania decyzji, jak i sama decyzja o wycince była niewłaściwa.
Skargę Lasów Państwowych na decyzję prezydenta Białegostoku Samorządowe Kolegium Odwoławcze będzie musiało rozpatrzyć w ciągu jednego miesiąca. Wówczas okaże się czy tym razem to prezydent Białegostoku miał rację, czy znów decyzja zawierała błędy formalne, prawne i źle zostały poczynione ustalenia co do drzew, które powinny zostać wycięte.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Nadleśnictwo Dojlidy, Lasy Państwowe)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2021/01/29/75-rocznica-pacyfikacji-bialoruskich-wsi/
https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2021/01/29/75-rocznica-pacyfikacji-bialoruskich-wsi/