
Poseł z naszego regionu Lech Kołakowski poinformuje po weekendzie majowym, czy w polskim Sejmie powstanie nowe koło. Polityk opuścił Prawo i Sprawiedliwość jesienią ubiegłego roku i jak twierdzi, wracać z powrotem nie zamierza. Nie wyklucza jednak współpracy merytorycznej ze Zjednoczoną Prawicą, ale za to polityczną wyklucza na pewno.
Lech Kołakowski opuścił Prawo i Sprawiedliwość jesienią ubiegłego roku. Stało się to krótko po głosowaniu w Sejmie tak zwanej „piątki dla zwierząt”. Poseł z Łomży wraz z kilkunastoma innymi politykami tej partii głosowali przeciwko zapisom tej ustawy, wbrew wprowadzonej dyscyplinie głosowania. Od tamtej pory pozostaje posłem niezrzeszonym i nie wstąpił w szeregi żadnej innej partii.
Kiedy na scenie politycznej wykonywane są różne transfery i ruchy, o Lechu Kołakowskim znów zrobiło się nieco głośniej. Dzieje się to za sprawą ewentualnego transferu do Porozumienia Jarosława Gowina. Temu jednak sam poseł zaprzecza, choć mówi też wyraźnie, że jest to dla niego „strategiczny partner”. Jednak do partii Porozumienie nie przystąpi. A jest ku temu jeden zasadniczy powód.
- Nie wstępuję do Porozumienia, bo partia ta jest w koalicji rządzącej. Z obozu rządzącego i klubu PiS wyszedłem głównym wejściem, czy raczej wyjściem, i nie będę znów wchodził boczną furtką. Nie chcę wracać do obozu rządzącego. Nie zgadzam się z tym stylem zarządzania partią, szczególnie w regionie. I to jest kluczowe – powiedział w rozmowie z PAP poseł Lech Kołakowski.
Pomysł na siebie ma zupełnie inny. Widzi siebie wraz z innymi politykami w kole sejmowym, które ma dopiero powstać. Jak przekazał, prowadzi obecnie rozmowy z szóstką parlamentarzystów, którzy mają znaleźć się w tym kole. Choć nazwisk żadnych nie chciał zdradzić, to poinformował, że troje jest z obozu rządzącego i troje z opozycji. Razem mają stworzyć koło na twardym, ideowym fundamencie, a oni sami mają działać dla dobra wyborców, a nie koniunktury politycznej.
- Inną sprawą są kwestie programowe, wizja przyszłości, dlatego oczywiście nie wykluczam współpracy ze Zjednoczoną Prawicą w kwestiach merytorycznych, ale nie w politycznych – powiedział poseł Kołakowski.
Informacja na temat utworzenia nowego koła w Sejmie ma się pojawić po weekendzie majowym. Wówczas, jeśli politycy dojdą do porozumienia pomiędzy sobą, poznamy także ich nazwiska.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Lech Antoni Kołakowski)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie