
29-latka i jej partner mieli po blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie i w takim stanie opiekowali się pięcioletnią córką kobiety. "Pożyczyli" sklepowy wózek z pobliskiego dyskontu, bo dziecko chciało się przejechać. Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo matce dziewczynki grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
W miniony piątek przed południem łomżyński dyżurny otrzymał informację, że przy ulicy Zawadzkiej idzie pijana para z małym dzieckiem. Ze zgłoszenia wynikało, że oboje ledwo trzymają się na nogach i co rusz przewracają się. Natychmiast na miejsce został wysłany patrol, który spotkał kobietę wraz z jej partnerem i pięcioletnią córką 29-latki.
Para przewoziła dziecko w sklepowym wózku. Kobieta tłumaczyła policjantom, że pięciolatka chciała przejechać się wózkiem, więc wzięli go z pobliskiego sklepu. Jak się okazało, oboje byli pijani. Mieli po blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Podczas interwencji dziewczynka skarżyła się, że jest głodna i jest jej zimno. Matka tłumaczyła policjantom, że właśnie mieli iść coś zjeść do restauracji, jednak nie mogli jej znaleźć. Na miejsce został wezwany pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wraz z ratownikami medycznymi, którym funkcjonariusze przekazali dziewczynkę pod opiekę. Para natomiast trafiła do policyjnego aresztu.
Zgodnie z kodeksem karnym za narażenie na niebezpieczeństwo, grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
(PW)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie