Najpierw długo trwało powołanie radnego Marcina Szczudło na stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Teraz długo trwa jego odwoływanie. Dziś była podjęta kolejna próba odwołania, którą radni PiS jednak odrzucili.
Marcin Szczudło dostał się do Rady Miasta z list Komitetu Tadeusza Truskolaskiego. Był też przez kilka miesięcy szefem tego klubu. Jednak w marcu ubiegłego roku zdecydował się opuścić szeregi współpracowników prezydenta i przejść do klubu PiS. Ale zanim to nastąpiło, został po kilku próbach powołany na stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miasta. I właśnie krótko po tym wyborze, Marcin Szczudło opuścił klub. Jak wspomnieliśmy, zasilił szeregi klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Z funkcji wiceprzewodniczącego jednak nie zrezygnował, bo i nowi klubowi koledzy i koleżanki z PiS nie zgadzali się na zmiany w prezydium.
Dziś znów pojawił się punkt dotyczący odwołania Marcina Szczudło z tej funkcji. Z wnioskiem w tej sprawie wystąpiła radna Anna Augustyn, która obecnie szefuje klubowi prezydenckiemu. Jak podkreślała, uzasadnienia nie ma sensu podawać, ponieważ jest znany od wielu miesięcy.
- Prosiliśmy, aby Marcin Szczudło sam zrezygnował z tej funkcji i liczymy na to, że tak się stanie – mówiła radna Augustyn.
Marcin Szczudło jednak rezygnacji z tej funkcji nie złożył ani wcześniej, ani dziś. To irytuje jego dawnych kolegów i koleżanki klubowe. Uzasadnienie faktycznie podają od kilku miesięcy jest takie samo. Skoro radny Szczudło został powołany na wiceprzewodniczącego Rady Miasta jako przedstawiciel klubu Tadeusza Truskolaskiego, to po opuszczeniu klubu powinien zwolnić miejsce. Miałoby przypaść ono innemu przedstawicielowi tego klubu, który aktualnie nie ma żadnej radnej, ani radnego w prezydium Rady Miasta.
Większościowy klub PiS dziś jednak kolejny raz odrzucił wniosek radnej Augustyn. Nie wprowadzono go nawet do porządku obrad. To oznacza tyle, że Marcin Szczudło nadal będzie zasiadał w prezydium. I oznacza to również, że Komitet Truskolaskiego wciąż nie będzie miał swojego przedstawiciela w tym gremium.
W prezydium Rady Miasta jest jeszcze jedno wolne miejsce, po Zbigniewie Nikitorowiczu. Złożył on mandat radnego, kiedy został powołany na zastępcę prezydenta Białegostoku. Na to miejsce klub Platformy Obywatelskiej rekomenduje Marka Chojnowskiego.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie