Reklama

Marzenia o latającej deskorolce



Fair Play Dance Studio zaprasza na dzień z airwheel – urządzeniem, które rewolucjonizuje miejski transport. W środę (13 stycznia) Białostoczanie będą mieli szansę wypróbować nowoczesne pojazdy, które poruszają wyobraźnię, bawią i stanowią odpowiedź na wyzwanie, jakim jest przemieszczanie się po współczesnych miastach.

Od czasów kultowego "Powrotu do przyszłości" i brawurowej ucieczki Marty"ego McFly"a na hoverboardzie, trwa wyścig na koncepcje podobnych rozwiązań. Mimo że wciąż nie możemy kupić sobie filmowej deskorolki unoszącej się nad ziemią, są już dostępne rozwiązania, które także zdają się łamać prawa fizyki.

OneWheel, AirBoard, AirWheel – elektryczne, samobalansujące „kółka” – to gadżety o błyskawicznie rosnącej popularności w USA, Japonii i dużych miastach Europy. Ich zasada działania oparta jest o żyroskop, pozwalający na swobodną jazdę. Umożliwiają poruszanie się z prędkością do 20 km/h, ładuje się je co kilkadziesiąt km (jak laptop), są przyjazne środowisku, pod względem rozmiarów i poręczności ustępuje im tylko tradycyjne deskorolka.

Czy faktycznie elektryczne „kółka” zrewolucjonizują przyszłość transportu miejskiego? Czy łatwo pokonać wewnętrzny głos, który podpowiada nam: „to się nie może udać”? Czy da się nimi dojeżdżać na co dzień do pracy lub szkoły? Na te i inne pytania odpowiedzi będzie można poszukać podczas całodniowej zabawy z AirWheel w Fair Play Dance Studio.

Termin: 13 stycznia, godziny 12:00-19:00

Miejsce: Fair Play Dance Studio, ul. Kolejowa 12C, Białystok (II piętro)

Udział bezpłatny.

Wydarzenie na Facebooku: www.facebook.com/events/154368278266789/

Więcej o tzw. transporterach samobalansujących:

Pierwsze z nich, znane najczęściej pod marką Segway, miały zmienić świat i zrewolucjonizować transport osobisty. Niewielkie, łatwe w obsłudze, ekologiczne i pozwalające uniknąć miejskich korków. Koncept jednak nie trafił do mas. Pojazdy Segway są drogie, wciąż zbyt ciężkie, mało poręczne i moda na nie nie rozprzestrzeniła się tak, jak życzyliby sobie ich twórcy. Wykorzystanie żyroskopów (z roku na rok coraz mniejszych), akcelerometrów i sterowanie za pomocą ciężaru ciała dało jednak wielu inżynierom do myślenia. W efekcie, ostatnie lata przyniosły wysyp nowych koncepcji.

Niezależnie od kształtu, czy zasady działania, jazda na pojazdach "samo-balansujących" daje niesamowitą frajdę, wprawia w zdumienie mijanych przechodniów i dostarcza zupełnie nowych wrażeń. To nie siła naszych mięśni wprawia je w ruch, a silnik sterowany przez instynktowne skierowanie ciała we właściwą stronę. Niektóre z nich, jak większość modeli marki Airwheel, przypominają unicykl. Poruszają się na jednym lub dwóch połączonych ze sobą kołach, które osoba jadąca ma między stopami. Także na jednym, chodź szerszym i bardziej "terenowym" kole przemieszczają się użytkownicy Onewheeli - oni jednak jadą trochę jak na deskorolce, bokiem do kierunku jazdy.

Żyroskopy zapobiegają wywróceniu się do przodu lub do tyłu - kiedy użytkownik przechyla się w przód, pojazd przyśpiesza, by automatycznie złapać równowagę. Analogicznie zwalnia "wyczuwając" odchylenie do tyłu. Przy jednokołowych jeździkach potrzeba nieco wprawy, by złapać balans i nie spaść na bok. Z pomocą przychodzą tu dodatkowe akcesoria (uchwyty, doczepiane boczne kółka treningowe).

Dużo łatwiej utrzymać się na dwukołowych pojazdach. Wciąż pojawiają się nowe wersje jeździków typu segway. Prawdziwą furorę robią jednak niewielkie deski, tzw. Airboardy lub hoverboardy (tak! ta potoczna nazwa jest żywcem wzięta z kina!). Jeździ na nich coraz więcej celebrytów, pojawiają się w teledyskach, w tanecznych choreografiach, a nawet jako wyposażenie ekip filmowych pozwalające na sprawne nagrywanie w ruchu.

Elektryczne „kółka” są nowym zjawiskiem, które rodzi nieznane dotąd problemy. Brak przepisów regulujących ich uczestnictwo w ruchu drogowym zaowocował ostatnio zakazem jazdy na nich w Wielkiej Brytanii. Kłopotliwe są też setki chińskich podróbek dostępnych w sieci. To produkty o jakości trudnej do potwierdzenia, zatem potencjalnie mogące stwarzać zagrożenie dla użytkowników. Mimo kontrowersji, moda na "hoverboardy" oraz inne samobalansujące zabawki nieustannie rośnie i ich widok na ulicach będzie z pewnością coraz powszechniejszy.

(BL)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do