Reklama

Mecze czwartoligowców też wzbudzają dużo emocji piłkarskich. MOSP pokonał Turośniankę

Po letniej przerwie na podlaskie boiska niższych lig wróciły rozgrywki piłkarskie. Jednym z najbardziej oczekiwanych meczów w 4 lidze był pojedynek absolutnego debiutanta w tej lidze Turośnianki Turośń Kościelna z jedną z najmłodszych drużyn w Polsce uczestniczących w seniorskich rozgrywkach czyli piłkarzom Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego w Białymstoku. Na stadionie MOSP były prawdziwe tłumy.

Na papierze murowanym faworytem byli futboliści z podbiałostockiej Turośni. Bardzo dobrze zorganizowany klub jak burza pokonywał kolejne szczeble piłkarskich rozgrywek i bardzo mocno wzmocniony solidnymi i doświadczonymi piłkarzami nawet z ligową przeszłością zameldował się w sobotnie popołudnie na stadionie przy ulicy Świętokrzyskiej.

Przy komplecie publiczności mocno rozpoczęli goście starając się zepchnąć do defensywy białostoczan których średnia wieku w tym meczu oscylowała w granicy 17 lat. Młodzi piłkarze MOSP-u nie przestraszyli się jednak bardziej doświadczonych kolegów i szybko uporządkowali grę, co skutkowało otwarciem wyniku przez Kacpra Łupińskiego. Wynik 1-0 utrzymał się do przerwy.

Druga połowa rozpoczęła się od zmasowanych ataków gości, którzy seryjnie marnowali sytuacje, a w piłce – jak to w piłce, wiadomo, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Nic więc dziwnego, że bardzo mądrze i dobrze grający białostoczanie swoje okazje wykorzystali bezlitośnie.

Drugą bramkę po rzucie rożnym strzelił Krzysztof Sacharewicz. Zaskoczeni takim obrotem futboliści Turośnianki przyśpieszyli wówczas grę, ale MOSP groźnie kontrował i po indywidualnej akcji wynik podwyższył Wiktor Gęgotek. Czwartą bramkę, a zarazem dublet ustrzelił Krzysztof Sacharewicz i już było wiadomo, że Turośnianka wyjedzie z Białegostoku bez punktów.

Tak więc w pierwszej kolejce podlaskiej czwartej ligi miała miejsce duża niespodzianka, a zimny prysznic  musiał by ć wyjątkowo nieprzyjemny piłkarzom z Turośni. Do tego ogromne rozczarowanie licznie przybyłych kibiców gości.

W podlaskiej czwartej lidze występuje 18 zespołów, a rozgrywki niższych lig to dodatkowo Liga Okręgowa i 3 grupy A klasy żartobliwe nazywanej „Serie A”. W skali kraju, to właśnie w województwie podlaskim jest najmniej zarejestrowanych klubów piłkarskich, a świadczy to fatalnie o polityce Podlaskiego ZPN, na którego czele stoi Sławomir Kopczewski.

(Cezarion/ Foto: DDB)

Aktualizacja: 13/08/2024 06:53
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do