
Wszelkie prognozy demograficzne nie pozostawiają złudzeń, będzie nas mniej. Dziś poważny problem ma już kilka dużych miast wojewódzkich z powodu wyludniania się. W Białymstoku na razie tego problemu się nie obserwuje, ale za 20 lat sytuacja może dramatycznie ulec zmianie.
Przy okazji prezentacji jednego z najważniejszych dokumentów w rozwoju i planowaniu miasta, tj. Studium kierunków rozwoju i zagospodarowania przestrzennego Białegostoku, pojawiły się prognozy demograficzne. Pojawiły się nie bez powodu. Planując różne przestrzenie, strefy zamieszkania, przemysłowe lub inne, urzędnicy muszą wiedzieć, komu mają służyć różne rozwiązania, głównie planistyczne. I to właśnie z tego dokumentu dowiedzieliśmy się, że za około 20 lat Białystok może znacznie się wyludnić. Opracowanie mówi o tym, że może być nas nawet o połowę mniej niż w tej chwili.
Ale mniejsza liczba urodzeń to jedno – choć akurat w Białymstoku na razie wciąż przyrost naturalny utrzymuje się na poziomie dodatnim, jest jeszcze inna sprawa, która powoduje odpływ ludności z dużych miast. To przede wszystkim chęć mieszkania w spokojniejszej okolicy. Dlatego coraz częściej rosną liczebnie gminy ościenne wokół dużych miast. Identycznie jest w Białymstoku, gdzie w bezpośrednim sąsiedztwie mieszka już wielu mieszkańców naszego miasta. To przede wszystkim Grabówka, ale również Hryniewicze, Wasilków czy Supraśl. Wiedząc o tym, że może nas być mniej, warto już teraz zastanowić się jak odwrócić ten trend. Bo za kilkadziesiąt lat będziemy płacić za skutki dzisiejszego braku działania w tym temacie. W naszym komentarzu video wyjaśniamy, jak radzą sobie inne miasta, które zdrożyły programy przed wyludnianiem się.
Kończący się rok 2016 przyniósł pierwszy od wielu lat przyrost naturalny w Polsce. Rządzący twierdzą, że to pierwsze efekty ustawy 500 plus. Ale możliwe, że jest to tylko przypadek. Z pewnością warto zastanowić się już teraz co można zrobić, aby powstrzymać odpływ ludności, w tym z naszego miasta. Zachęcamy do dyskusji o pomysłach, w jaki sposób można by było skutecznie to powstrzymać.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wyludniają się miasta czy wyludnia się Polska? a nawet jesli wyludniają się Łódź i Katowice....to wciąż rośnie w liczbę Warszawa , Kraków, Wrocław....i Białystok. Temat wyssany z palca. Czyżby Pani redaktor brakował programu odgórnie sterowanego z pieniędzy podatników by zaludniac na siłe Białystok? na siłę bo jesli taka jest tendencja demograficzna to ni jak jej nie zatrzymasz. Może warto być otwartym na nowe? Immanentną cechą świata, to jak wyglądają miasta, społeczeństwa, wszystko co nas otacza...jest że się zmieniają....może przyszłoscią wcale nie są miasta - bo i po co - ale ulicówki połączone autostradami i siecią kolei, połączone internetem....kto wie....i kto po latach , gdy nasz swiat bedzie wygladal inaczej będzie pamiętał załamywanie rąk Pani Redaktor...że miasta się wyludniają....
Raczej się wyludnia Polska, nic tu nie ma. Polacy jadą tam gdzie jest lepiej, gdzie można zarobić lepsze pieniążki i godnie żyć.
Podziekujmy Tadeuszowi, on jest glownym tworca zamieszania. Z "Developerami za Pan Brat" to jego haslo wyborcze.