Reklama

Miejskim radnym nie podoba się Halfway Festival

Halfway Festival to jedna z niewielu imprez, która doskonale promuje Białystok, operę oraz kulturę naszego miasta, nawet daleko poza granicami Polski. Niestety, radni miejscy albo tego festiwalu nie lubią, albo nie znają się na promocji, albo nie mają bladego pojęcia na temat wydarzeń kulturalnych – bo pieniędzy nie chcą przeznaczyć na tegoroczną edycję tej imprezy.

Jeśli faktycznie będzie tak, że w środowym głosowaniu radni zdecydują się obciąć finansowanie na Halfway Festival, to będzie to już druga w krótkim czasie wizerunkowa wtopa. Będzie to również powód do kolejnych nieprzyjemnych opinii na temat Białegostoku. Nie będzie można o nim mówić jako o mieście otwartym, które oferuje ciekawe wydarzenia kulturalne. Już kilka miesięcy temu taki błąd został popełniony, gdy radni na wniosek prezydenta podnieśli ręce za likwidacją Centrum im. Ludwika Zamenhofa włączając go do Białostockiego Ośrodka Kultury. Następnie nie zgodzili się na patrona 2017 roku w osobie twórcy esperanto, kiedy cały świat, dzięki decyzji UNESCO, uznał uczczenie białostoczanina za zasadne.

Te decyzje nie przysporzyły splendoru, ani radnym, ani Miastu Białystok. Tak samo nie ma się co spodziewać, że w przypadku obcięcia dotacji na Halfway Festival będzie inaczej. To rozpoznawalna impreza nie tylko w przestrzeni naszego miasta, ale nawet daleko poza granicami kraju. Gdyby radni byli tam choć raz wiedzieliby, że najczęściej słyszanym językiem w trakcie wszystkich dni koncertowych, jest język angielski – i wcale nie chodzi o artystów tam występujących. Tak się składa, że na festiwal przyjeżdża sporo widzów z zagranicy. Odbieranie finansowania tej imprezie jest dużym błędem, w sytuacji gdy dynamicznie się rozwija i jest pozytywnie postrzegany przez wiele opiniotwórczych magazynów branżowych oraz środowisk muzycznych.

Radni od wczoraj otrzymują już na skrzynki mailowe wiele listów w sprawie obrony Halfway Festival. Nie są to dziesiątki, ale setki korespondencji wysyłanej przez ludzi z Białegostoku i z Polski, a nawet z zagranicy. Poniżej cytujemy treść jednego z nich.

Szanowni Państwo,

Chciałbym/chciałabym wyrazić swoje niezadowolenie z decyzji radnych miejskich PiS o zgłoszeniu poprawek do budżetu miasta Białystok na rok 2017, zgodnie z którymi Halfway Festival miałby zostać wyłączony z finansowania z budżetu miasta.

Halfway Festival to wydarzenie unikatowe w skali kraju, jedyny tak kameralny festiwal, który przyciąga do Białegostoku fanów z całej Polski, a także z zagranicy. W niedawnym plebiscycie Cojestgrane24 -"Najlepsze polskie festiwale muzyczne 2016" otrzymał trzecie miejsce. Głosowali czytelnicy, słuchacze, uczestnicy. Halfway Festival wyprzedził wielkie festiwale: Orange w Warszawie, Tauron Festiwal oraz Off Festiwal w Katowicach. Z olbrzymim festiwalem Opener w Gdyni znalazł się na jednej pozycji. Zadecydował line-up, atmosfera i charakter. Nie można pozostać obojętnym wobec takich opinii. Warto dodać, że uczestnicy Halfway Festival to świadomi odbiorcy kultury, ludzie wrażliwi na sztukę, publiczność niezwykle oddana i doceniająca pracę Organizatorów. W mediach społecznościowych zawrzało po informacji o proponowanych przez Państwo zmianach w budżecie miasta Białegostoku.

Halfway Festival doceniany jest również przez dziennikarzy, którzy wielokrotnie podkreślają wyjątkowość wydarzenia - to własnie na Halfway Festival po raz pierwszy w Polsce wystąpiła kultowa grupa Wilco, znakomita artystka Sharon Van Etten, czy świetni Local Natives. Scena Halfway Festival promuje także lokalnych artystów - tradycją już jest, że festiwal rozpoczyna koncert muzyków związanych z Białymstokiem, co przyczynia się do promocji ich twórczości na niełatwym rynku muzycznym. Każda kolejna edycja przynosi wiele pozytywnych publikacji prasowych, które nie są bez znaczenia dla wizerunku miasta. Halfway Festival stał się kulturalną wizytówką Białegostoku.

Propozycja usunięcia pozycji Halfway Festival z budżetu miasta Białystok jest krzywdząca dla miasta i jego mieszkańców oraz ukazuje brak świadomości radnych PiS o nieocenionej wartości Halfway Festival dla Białegostoku.

Szanowni Państwo, liczę, że mój głos nie pozostanie dla Państwa obojętny, apeluję o wycofanie się z proponowanych zmian i pozostanie przy pierwotnym kształcie budżetu miasta Białegostoku, który zakładał finansowanie dla Halfway Festival w wysokości 300 tysięcy złotych.”

Jutro okaże się podczas głosowania, czy radni wezmą sobie do serca tę zmasowaną akcję w obronie festiwalu, który jako jedna z nielicznych inicjatyw doskonale promuje Białystok, operę, na którą przecież płacimy dość sporo, a także inne wydarzenia kulturalne. Można i trzeba szukać oszczędności przy ustalaniu budżetu, ale na pewno ścinanie finansowania na tę inicjatywę chluby radnym nie przyniesie. Ponadto, jak w przypadku Centrum im. Ludwika Zamenhofa, decyzja może odbić się czkawką. Niestety, ta czkawka będzie procentować negatywnie także w kolejnych latach. Bo złą opinię zamazuje się znacznie wolniej niż buduje się dobrą markę.

- Głosowanie nad poprawkami do budżetu odbędzie się w środę. I co tu kryć bez was z pewnością nie przekonamy pań i panów radnych, żeby choć przez chwilę merytorycznie się nad Halfway Festival/ W Połowie Drogi pochylili zamiast pleść farmazony. Wiemy, polityka. Ale my nie chcemy polityki. My chcemy muzyki. Przykro nam, że po raz kolejny musimy prosić Was o wsparcie. Widocznie to już taki urok tego festiwalu, że co jakiś czas potrzebuje on Waszego zaangażowania. I niech no ktoś zaprzeczy, że nie jesteście ważną częścią festiwalu. Jesteście. I na pohybel polityce – muzyka. Potraktujcie ją jako nasze podziękowanie – skomentowali na swoim facebookowym fanpage organizatorzy Halfwaya.

Stali bywalcy, a nawet obserwatorzy tej imprezy, nie szczędzą słów krytyki pod adresem białostockich radnych. Niestety, kolejny raz prym w tym wiodą radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy uznali – na razie w projekcie – że lepiej pieniądze z festiwalu przeznaczyć na inny festiwal – dla odmiany taneczny. To też nie jest do końca głupi pomysł, ponieważ Białystok ma ogromne sukcesy, ale i tradycje w tej dziedzinie. Niemniej jednak zabieranie Halfway’owi całego finansowania z miejskiej kasy nie jest ani dobrym, ani na pewno mądrym pomysłem. Co się z nim stanie przekonamy się jutro podczas głosowania.

Co istotne, artyści którzy tu występowali, mają dobrą opinię o festiwalu i o naszym mieście. Biorąc pod uwagę jakiej rangi muzycy tu przyjeżdżają, obcinanie finansowania na Halfway Festival jest pomysłem bardzo nieprzemyślanym. Powyżej zamieszczamy jeden z wywiadów, który przeprowadziliśmy z redakcją drugiego naszego portalu jeszcze w 2013 roku. Oceńcie sami, czy warto rezygnować z takiej imprezy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: OiFP)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-01-17 10:50:29

    Bardzo zła decyzja radnych PIS opamiętajcie się póki nie jest za późno

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do