
Wydział Realizacyjny Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku odkrył, że na terenie powiatu łomżyńskiego działa stacja paliw, w której sprzedaż odbywa się bez wymaganej przepisami prawa koncesji oraz poza ewidencją księgową. Właściciel musi zapłacić nie tylko grzywnę, ale i rozliczyć się z fiskusem. Tym razem już według stanu faktycznego.
W trakcie kontroli na jednej ze stacji paliw pracownicy Wydziału Realizacyjnego Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku stwierdzili, że jej właściciel prowadził sprzedaż bez wymaganej prawem koncesji. Jednocześnie nie odprowadzał podatków w należnej do budżetu państwa wysokości. Na miejsce wezwano również pracowników Urzędu Miar, którzy stwierdzili brak ważnej legalizacji odmierzaczy paliw.
- Zabezpieczono znajdującą się na terenie stacji dokumentację finansowo-księgową oraz materiały wskazujące na dokonywanie sprzedaży paliw poza ewidencją - informuje Izabela Głowacka, rzeczniczka prasowa białostockiego UKS.
Podaje również, iż ustalono, że podatnik tylko w tym roku sprzedał poza ewidencją prawie 35 tysięcy litrów autogazu, blisko 6,5 tysiąca litrów oleju napędowego oraz około trzy tysiące litrów benzyny.
- W ten sposób zaniżył w krótkim okresie czasu przychód o 120 tysięcy złotych - dodaje Izabela Głowacka.
Właścicielowi stacji wystawiono mandat karny oraz postawiono zarzut prowadzenia nierzetelnej księgi. Podatnik poddał się dobrowolnie karze i przyjął grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych oraz zobowiązał się do złożenia korekt.
(P. Walczak / Za: UKS / Foto: UKS Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie