Reklama

Nadzwyczajny Sejmik. "Polityczna hucpa" kontra "tekturowy zarząd" (WIDEO)

We wtorek odbyła się nadzwyczajna sesja podlaskiego Sejmiku. Zwołana została na żądanie ósemki radnych Prawa i Sprawiedliwości, które dysponuje największym klubem w podlaskim sejmiku wojewódzkim. Powodem były dwa gorące tematy: zdarzenia w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy, gdzie z pierwszego piętra wypadła pacjentka, która kilka miesięcy później zmarła oraz informacja zarządu co uczynił w tej sprawie oraz kwestia zaniechań władz województwa w sprawie porzucenia projektu budowy dróg ekspresowych do Augustowa i Grajewa. Radni PiS chcieli jak najszybciej usłyszeć wyjaśnienia Zarządu Województwa w tych sprawach.

Smaczku tej sesji dodawał fakt, że o ile posiedzeniom Sejmiku służby medialne województwa zawsze nadawały duży rozgłos to właśnie informacje o wtorkowych obradach były wyjątkowo... dyskretne, żeby nie powiedzieć ukryte. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ 

Przed posiedzeniem sejmiku organizatorzy przedstawili własne argumenty: dlaczego ich zdaniem należy sprawę wydarzeń w szpitalu psychiatrycznym potraktować priorytetowo oraz skąd determinacja i pośpiech w sprawie dróg S8 i S16 (zamiast ekspresówek mają powstać drogi o niższym standardzie). Wywiady z dwoma politykami: Arturem Kosickim, szefem klubu PiS i głównym sprawozdawcą wnioskodawcą w obu sprawach oraz Rafałem Supińskim, radnym z powiatu monieckiego monitującym w sprawie przebiegu obecnej Drogi Krajowej 65 przedstawimy niebawem. 

Obydwoma tematami zajmowaliśmy się na naszych łamach i nadal się nimi interesować. Dla radnych ważne było jednak wyeksponowanie ich na sesji, na której są tylko te dwa punkty. Dodatkowo zobowiązanie zarządu do udzielenia informacji w tych sprawach było wyjątkowo niewygodne dla koalicji rządzącej województwem. Według naszych nieoficjalnych wiadomości dwa kluby wspierające zarząd województwa: Platformy Obywatelskiej i Trzeciej Drogi długo zastanawiał się czy nie zerwać sesji przez brak kworum. Kiedy jednak okazało się, że media zainteresowały się tematem przedsejmikowej konferencji PiS, a informacja o sesji dotarła do opinii publicznej wszyscy radni pojawili się na sesji. 

Pytania o wypadek i odczytana odpowiedź. Konkrety? Brak!

Artur Kosicki najpierw przedstawił swoje pytania i wątpliwości dotyczące szpitala w Choroszczy. Odpowiedź w imieniu zarządu odczytała wicemarszałek Wiesława Burnos, która nadzoruje służbę zdrowia. Z odczytanego sprawozdania (wyglądało na przygotowane przez urzędników ze szpitali i departamentu zdrowia) Burnos podparła się danymi statystycznymi wskazując, że takie wypadki się zdarzają. Nie wiadomo czego miało to dowodzić ani jakie procedury w tych sprawach wszczynano. Przedstawiła też jak chronologicznie przebiegał wypadek w Choroszczy i kiedy - jako wicemarszałek - została o tym powiadomiona (dwa dni później). Dlaczego policję wezwano znacznie później, czy w szpitalu została przeprowadzona kontrola i jakie są jej efekty - odpowiedzi na te pytania odmówiła. Mają zostać udzielone jako odpowiedź do interpelacji złożonych przez Kosickiego i Roberta Jabłońskiego. Pytania na sesji składali jednak i inni radni: Bogusław Dębski, Łukasz Siekierko i Paweł Wnukowski. Burnos potraktowała je jako ataki personalne. 

- Nigdy nie odnosiłam się do wypowiedzi państwa radnych do mnie. To, co o mnie mówicie i piszecie, gdziekolwiek i cokolwiek, to jest tylko wasza sprawa. Możecie mnie rozliczać z pracy, którą wykonuję jako członek zarządu województwa podlaskiego. Wasze subiektywne oceny mnie nie dotykają - mówiła z nieruchomą twarzą. 

Było to dość nietypowe zachowanie, bo pani wicemarszałek ma opinię osoby bardzo wrażliwej na opinie na swój temat. I gdzie tylko tam może dba o PR eksponując swoją osobę. Oświadczyła, że sprawę wyjaśni prokuratura. Nie skomentowała jakie będą dalsze losy p.o. dyrektora Bogdana Minkiewicza, którego komisja konkursowa wskazała jako najlepszego kandydata na dyrektora szpitala. Powiedziała jedynie, że Minkiewicz będzie dochodził swoich naruszenia praw osobistych w sądzie z oskarżenia prywatnego. 

Koleżankę wsparł marszałek Łukasz Prokorym. 

- Nie wciągniecie nas w swoją polityczną zabawę. Nie zwracacie też uwagi na to, że swoimi opiniami i wypowiedziami naruszacie dobre imię lekarzy szpitala z Choroszczy – powiedział emocjonalnym tonem.

Wspierał ich też radny Wojciech Grochowski, który w sentymentalno-oskarżycielskim tonie zarzucał pytającym, że nie szanują lekarzy i dobrej opinii szpitala w Choroszczy. Odniesień do zadawanych pytań ani braku odpowiedzi jednak nie wskazał eksponując, że wnioskujący o sesję zbijają kapitał polityczny. 

Ostateczenie radni PiS odpowiedzi na swoje pytania już nie otrzymali, a na interpelację Kosickiego i Jabłońskiego obiecano odpowiedzieć "w terminie". Generalnie jedyną wartością informacji zarządu było chronologiczne przedstawienie wydarzeń jakie zaszły 7 września w Choroszczy. Zapewnienia marszałka Prokoryma i wicemarszałek Burnos, że wszystko jest tu transparentne i dokładnie wyjaśnione - poza ich słowami - nie otrzymały dodatkowego potwierdzenia w prezentowanych faktach. 

Kartonowe czeki kontra zamienniki dróg

Nie inaczej sprawa wyglądała też w kwestii S8 i S16. Kosicki przedstawił konkretne pytania o to jak wyglądały starania zarządu, aby drogi Białystok - Raczki i Białystok - Ełk miały status drogi ekspresowej. Pytał o efekty spotkań w rządem w tej sprawie, chronologię wydarzeń i to jak w końcu te drogi mają wyglądać. Mimo zapewnień Wojciecha Borzuchowskiego, dyrektora lokalnego oddziału GDDKiA, że budowana droga ma niewiele różnić się od drogi ekspresowej radni PiS-u nie kryli niedowierzenia zadając dodatkowe pytania w sprawie dróg. Podkreślali, że ruch na obu drogach jest na tyle duży i jest na nich tak bardzo niebezpiecznie, że rozwiązania stosowane na drogach krajowych (mogą tam jechać rowery, pojazdy rolnicze; są skrzyżowania, ronda i światła) są niewystarczające. A i teraz te drogi mają już status drogi krajowej, co nie przekłada się na ich jakość. 

– Historia S8 i S16 wygląda "po pisowsku" czyli: dajemy karton z kwotą pieniędzy, ale ich nie zabezpieczamy. (...)  droga S8 została wpisana do programu budowy dróg krajowych po ośmiu latach rządów PiS, na miesiąc przed wyborami w 2023 roku. Dwa miesiące po tym, jak komisarz ds. transportu UE powiedział, że nie można finansować z funduszy UE budowy dróg, które nie mają analiz strategicznych, a zwłaszcza analiz oddziaływania na środowisko. Komisja Europejska stwierdziła, że te uchybienia uniemożliwiają finansowanie ze środków unijnych – odpierał zarzuty Prokorym atakując PiS. 

Na pytania czy są jakieś opracowania w tej sprawie lub raporty albo czy były negocjacje z Komisją Europejską marszałek już nie odpowiedział. Tak samo jak na inne postawione wątpliwości i pytania. Doczekał się w ripoście od Kosickiego określenia, że jest "tekturowym marszałkiem stojącym na czele tekturowego zarządu". 

Obie strony nie szczędziły sobie złośliwości i emocjonalnych wystąpień było sporo. Naprawdę merytoryczne pytania radnych Jabłońskiego i Wnukowskiego nie znalazły odpowiedzi. A na propozycję Bogusława Dębskiego i Tomasza Madrasa, że w razie potrzeby są gotowi zaangażować posłów i polityków PiS w walce o utrzymanie poziomu ekspresówek dla obu dróg nie padła żadna odpowiedź. 

Zirytowany Kosicki wypalił też z mównicy na zarzuty opóźnienia budowy dróg za czasu jego rządów: 

Podlaskie zasługuje na drogi ekspresowe, a nie drogi krajowe bądź jakieś bajpasy czy zamienniki. W takiej konfiguracji i takim stanie technicznym, jako Prawo i Sprawiedliwość, te drogi już dawno byśmy wybudowali, ale uważaliśmy że tutaj są potrzebne drogi ekspresowe - powiedział były marszałek. 

Opozycja odniosła oczekiwany efekt w postaci nagłośnienia obu tematów i skupienia na nich uwagi opinii publicznej. Zmusiła też zarząd PO-PSL i dwójka były radnych PiS do wyjaśnień. Tyle, że o ile pytający wyglądali na przygotowanych w temacie i do skutecznych ataków w tej sprawie to obrona Burnos i Prokoryma mogła przekonać chyba tylko ich stronników. Zresztą... braw dla wystąpień członków zarządu na tej sali nie było prawie wcale. 

Do obu tematów wrócimy.

Przemysław Sarosiek 
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do