Reklama

Nagła troska o niepełnosprawnych

Po ostatnim i to na dodatek nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Miasta, na skrzynki redakcyjne zaczęły wpływać listy. Zresztą o tym, że tak właśnie będzie wiadomo było jeszcze w trakcie debaty, która miejscami była bardzo burzliwa. Największe spory poszły o edukację uczniów niepełnosprawnych. Każdy chciał i nadal chce forsować swoje racje, a my wyjaśniamy o co tak naprawdę chodzi i dlaczego dopiero teraz ktokolwiek zaczął się tym tematem zajmować.

Największe boje radni z urzędnikami, prezydentami, rodzicami, nauczycielami i dyrektorami szkół toczyli w miniony piątek. I to nie jest tak, że wszyscy byli przeciwko radnym. Do gardeł skakali sobie wszyscy, w zależności od podnoszonego problemu i grupy zwolenników, która towarzyszyła obok. Wyjaśniamy, że chodziło o podejmowane uchwały w sprawie sieci szkól w Białymstoku w związku z nową reformą w edukacji, która będzie obowiązująca od nowego roku szkolnego.

Tu jednak przedstawiamy jeden z problemów, który już zaczął żyć własnym życiem, a listy trafiają do poszczególnych redakcji. Chodzi o nową szkołę, która ma przysposabiać osoby niepełnosprawne do pracy. O taką placówkę dopominają się stowarzyszenia, rodzice i przedstawiciele edukacji. Jak dotąd bez powodzenia. Dlaczego tym razem miałoby być inaczej, skoro dotychczas jedyna placówka działająca przy ulicy Zwycięstwa dawała radę? Warto dodać, że też nie cierpiała na przepełnienie. Można śmiało powiedzieć, że szkoła w pełni realizuje zapotrzebowanie miasta Białegostoku na kształcenie szczególne, bo przysposabiające osoby niepełnosprawne do pracy.

- Ważni, wybrani przez ludzi radni, decydowali o edukacji. Zamknęli w getcie osoby niepełnosprawne intelektualnie. Konstytucja RP gwarantuje swobodny dostęp do edukacji i możliwość dokonywania wyboru i podejmowania decyzji o własnym życiu. Nie w Białymstoku i nie dotyczy to osób niepełnosprawnych intelektualnie i ich rodzin – pisze w liście Anna Żeszko – Majewska ze Stowarzyszenia „Aktywni”, które włączyło się w walkę o powołanie do życia owej placówki dla uczniów niepełnosprawnych.

Gdzie taka szkoła miała by być? I dlaczego nie miałaby być gettem? Otóż padł pomysł, aby nową placówkę, która wdroży uczniów do zawodu utworzyć przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Białymstoku. Czyli w placówce, która już zajmuje się niepełnosprawnymi dziećmi, kształci je i zapewnia fachową pomoc. I jeśli już ktoś martwi się o prawo do wyboru szkół, to w tym miejscu powinien zadać sobie pytanie, czy nowa szkoła w starej szkole, z tą samą kadrą, to na pewno jest jakiś inny wybór? Dzieci musiałyby przecież być w tym samym miejscu, z tymi samymi pedagogami. Istniejąca, inna, a jak mówią niektórzy – jedyna szkoła – przeszła niedawno duży remont, doposażyła salce lekcyjne, by zapewnić jak najlepsze warunki do kształcenia.

- Nie ma takiej potrzeby, żeby tworzyć kolejną szkołę w Białymstoku. Ta, która jest, w zupełności wystarcza. Dzieci mają tam bardzo dobre warunki do nauki, pracuje fachowa kadra, a rodzice bardzo chwalą zajęcia. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy stać nas na ewentualne kolejne etaty, pracowników pedagogicznych i administracyjnych, być może stanowiska dyrektorów i zastępców – komentuje radny Jacek Chańko, członek Komisji Edukacji w Radzie Miasta.

- Sytuacja jest skomplikowana i bardzo trudna. Bacznie przyglądamy się i monitorujemy potrzeby dzieci i młodzieży w szkolnictwie specjalnym. Dlatego w najbliższym okresie dojdzie do spotkania pomiędzy rodzicami podopiecznych, a radnymi komisji edukacji. Zastanawia mnie tylko to nagłe zamieszanie wokół jednego problemu, kiedy przed wszystkimi jest trudna i ciężka reforma dotycząca całego szkolnictwa i na tym w pierwszej kolejności skupiają się dziś wszyscy w Polsce – mówi radny Piotr Jankowski.

Nie tylko to jest dziwne, że temat wypływa nagle, kiedy w całej oświacie białostockiej panuje zamieszanie. Bo dziwnie jest jeszcze, że Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Białymstoku, ale też i Stowarzyszenie „Aktywni” siedzieli cicho, kiedy dwa lata temu było wiadomo, że z opieką nad osobami niepełnosprawnymi w naszym mieście dobrze nie jest. Dyrektorce z Domu Pomocy Społecznej prokuratura postawiła zarzuty, później jej winę orzekł sąd karny. W tym samym czasie Miejski Ośrodek pomocy Rodzinie okazało się, że prowadził prawidłowy nadzór nad placówką dla osób niepełnosprawnych. I nie tylko to się nie zgadzało. Okazało się, że nauczyciele pracujący w różnych miejscach z dziećmi niepełnosprawnymi wykonywali swoją pracę w różnych szkołach, w tym samym czasie. To zresztą wciąż jest przedmiotem dochodzenia prokuratorskiego. Wówczas wszyscy siedzieli cicho jak mysz pod miotłą.

Temat wypłynął na światło dziennie po aresztowaniu Barbary R., dyrektorki Policealnej Szkoły Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku. To ona między innymi była zatrudniona w DPS-ie na Baranowickiej, w szkole na Krakowskiej, inni nauczyciele wypracowywali godziny w innych szkołach, w tym w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Białymstoku. A z naszych informacji wynika, że niejednokrotnie ci sami nauczyciele musieli być w dwóch, albo i trzech miejscach naraz, w kompletnie innych częściach Białegostoku. Tak się troszczyli o właściwą edukację niepełnosprawnych dzieci, że byli wręcz niczym duch święty, bo w wielu miejscach naraz. Teraz prokuratura ustala, gdzie i jak byli pozatrudniani i jak realizowali swoje obowiązki zawodowe i opiekę nad uczniami.

Dlatego teraz trzeba się poważnie zastanowić, jak poradzą sobie, kiedy w Białymstoku powstanie jeszcze jedna placówka edukacyjna dla osób niepełnosprawnych. W ilu miejscach jednocześnie nauczyciele będą musieli się pojawić? Czy w ogóle nasze miasto ma wystarczająco dużo takich pedagogów?

- Zwykle dążymy do tworzenia nowych szkół i krytykujemy tych, którzy likwidują istniejące. Nie w Białymstoku. Tutaj linczuje się tych, którzy chcą rozwoju i mówią stop dla monopolu. Bo dotychczasowa „szkoła średnia dla upośledzonych” jest jedyną w naszym mieście. Każdy, nawet dziecko, wie, że jeżeli nie ma konkurencji, nie ma poprawy jakości. W Białymstoku próbę stworzenia nowych możliwości dla niepełnosprawnych, silniejsza władza, depcze w zarodku. Dwie szkoły do wyboru w 300-tysiecznym mieście to nie szaleństwo, to niezbędne minimum – pisze w liście Anna Żeszko – Majewska ze Stowarzyszenia „Aktywni”.

Tylko nikt nie wyjaśnił, że konkurencja i wybór będzie dotyczyła wciąż tego samego miejsca, z tymi samymi ludźmi i tym samym poziomem kształcenia co obecnie, bez możliwości zmiany otoczenia. I dziwne, że osoby zajmujące się opieką nad niepełnosprawnymi nie zwracają uwagi, choć powinny wiedzieć, że proponowana przez nich tak zwana zmiana, najlepszym rozwiązaniem nie jest. Uczniowie mają wejść w życie zupełnie inne i obce im środowiska. Jak mają to zrobić będąc cały czas w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym?

Do tematu z pewnością będziemy wracać, ponieważ najprawdopodobniej radni jeszcze raz zdecydują się wysłuchać przede wszystkim rodziców. Kadra pedagogiczna ma swoje powody, by troszczyć się o etaty, co nie musi iść w parze z faktyczną troską o osoby niepełnosprawne, czego Białystok był już świadkiem w Domu Pomocy Społecznej, szkole z Ogrodowej i kilku innych miejsc.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 09:30:59

    Każda nowa szkoła specjalna będzie dobra ale nie na Antoniuku i to w tym ośrodku

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 11:47:52

    Teraz już wiem, że portal Dzień Dobry Białystok nie jest ani obiektywny, ani rzetelny. Byłam dość naiwna wierząc, że Pani Agnieszka zada sobie trud zapoznania się z tematem. Nie wiedziałam wówczas, kto finansuje portal i że jest to akurat ten "sprawiedliwy" radny. Mieszanie spraw DPS-u przy Baranowickiej, Szkoły przy Ogrodowej, Specjalnego Ośrodka i Szkoły Zawodowej oraz Przysposabiającej przy ul. Zwycięstwa, świadczy o zupełnym niezrozumieniu tematu i braku wiedzy z zakresu pedagogiki specjalnej. Zamieszczenie wybranych fragmentów cytowanego listu, jest manipulacją. Szkoda, że nie umieściła Pani całego listu, chociaż jako pierwszą o to Panią poprosiłam. Dzień Dobry Białystok nie pisze prawdy i nie próbuje jej odkryć. Ludmiła Bogalska prezes Stowarzyszenia Wspierania Aktywności Niepełnosprawnych Intelektualnie AKTYWNI

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 12:45:12

    Chciałabym się dowiedzieć kiedy radni Białegostoku spotkają się z rodzicami skoro większość z nich odmawia póki co takiego spotkania. Kontaktowaliśmy się z nimi przedwczoraj. Dziwną rzeczą jest, że z jednej strony radni chcą się spotkać z rodzicami, a z drugiej strony odmawiają swego czasu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 12:46:51

    Jako rodzic zapraszam na wolontariat dzienny radnych do pracy z moim dzieckim w SOSW

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 12:51:59

    Dlaczego rozmawiamy o DPS i pani Barbarze R. (kto to jest), a nie rozmawiamy o dzieciach niepełnosparwnych? Kto pomoże mojemu dziecku? Dlaczego radni decydują gdzie ma się uczyć moje dziecko i kto ma go uczyć.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 12:54:01

    Komuna się skończyła. Dajcie rodzicom w każdej szkole specjalnej to czego chcą!!!!!!!!!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 12:57:49

    Jak nie widomo o cochodzi to ktoś w łape dał, ale komu?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 12:59:19

    W czym szkoła ze Zwycięstwa jest aż tak lepsza. Kot był z radnych w SOSW i sprawdził jakie są tam warunki

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 13:02:30

    Kiedy to spotkanie radnych z nami ma się odbyć????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy to kolejne obietnice bez potwierdzenia????????????????????????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    caryca74 2017-02-15 13:14:16

    Droga Pani Ludmiło. Radziłabym powstrzymać się z komentarzami o finansowaniu portalu, bo taki fakt nie istnieje. Jeśli istnieje, być może będzie miała Pani szanse udowodnić swoje słowa przed sądem. Pani natomiast zapomniała się pochwalić dotacjami otrzymywanymi od Miasta Białystok, a także tym, że pracuje Pani w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. To, że Pani chce się wybielić, to jedno. Ale oczernianie przy tym mnie, która nie otrzymała ani jednego grosza od nikogo z radnych to jest dopiero hipokryzja. Mną nie będzie manipulować ani Pani, ani nikt inny. Wiem aż za dobrze jak sprawa wygląda w rzeczywistości.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 14:12:38

    Pani Agnieszko, proszę się tak nie denerwować i nie zmieniać kierunku dyskusji. Tematem powinny być dzieci niepełnosprawne i ich potrzeby. Jeżeli jest Pani zainteresowana szczegółowymi informacjami o działalności Stowarzyszenia AKTYWNI, zapraszamy do nas, chętnie pochwalimy się naszą działalnością i wszystkimi projektami które realizujemy z różnych środków. Proszę mnie nie straszyć sądem, bo sumienie mam czyste i nie muszę się z niczego "wybielać". Jestem dumna z tego, że pracuję w Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym i mogę codziennie pomagać niepełnosprawnym dzieciom i ich rodzinom. Ludmiła Bogalska

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 14:38:37

    Bardzo proszę podać nazwiska osób pracujących w Zaściankach w DPS-ie z każdej szkoły specjalnej. Zobaczmy jaki będzie wynik

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 14:40:22

    Treść komentarza...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    caryca74 2017-02-15 14:49:51

    Pani Ludmiło, to Pani sprowadziła dyskusję do wybielania siebie i pomówienia, że ktoś z radnych mnie finansuje. Także radzę na przyszłość pisać na temat, a nie zarzucać mi brak obiektywizmu. W tym przypadku to ja nie mam żadnego interesu, by ciągnąć za Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym lub przeciw niemu, bo nikt mi za to nie płaci, nie jestem tam zatrudniona i nie czepię ani grosza z publicznej kasy. Tyle w temacie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 15:22:49

    Szkolnictwo w Bialymstoku i to specjalne tez jest jednym wielkim bagnem i patologią.Prowadzi je zorganizowana grupa która wspólnie i w porozumieniu latami obsadza swoimi przydupasami wszystkie placówki szkolne w Bialymstoku.Oczywiscie są organizowane niby konkursy ale kazdy wie ze to pic na wode.Aż dziw bierze ze do tej pory tym tematem nie zajela sie prokuratura Na pewno coś na ten temat wiedziałby TRUSKOLASKI,POLINSKI,JANOWICZ /ORZECHOWSKA i inni niby czlonkowie szanownych komisji chociarz by nawet taka MIESZALSKA czy jej zastepcy.Niestety na polu bitwy został tylko prezydent bo JANOWICZ uciekł do ekonomika ORZECHOWSKA na emeryturke a POLINSKIEGO odsunieto od spraw szkolnych.Zrobiono wiec genialny ruch na SŁUPA od spraw edukacji wybrano RUDNICKIEGO. A SŁUP jak to slup ma stac i słuchać PSY szczekaja karawana idzie dalej. Nie inaczej jest w sprawie osrodka szkolnego Ludzie przecierz tu dyrektorem jest przyszła tesciowa mlodego truskolaskiego , o co ten krzyk ? to juz przecierz prawie rodzina.Jakie dobro dzieci? jaka milosc? Równo rok temu Zespól Szkół nr 12 przy Krakowskiej zlozył do prezydenta identyczny wniosek o utworzenie szkoły przysposabiajacej i co? i nic odmownie.Czyzby sie coś zmienilo TAK przeydent odebrał dodatek dla dyrektorki zawodowki na Zwyciestwa bo ta nie jest przychylna w sprawie osrodka szkolnego.Ludzie tu nie chodzi o dzieci tu chodzi o KASE O ETATY O NADGODZINY O PESELE! TYCH DZIECI.Nawiasem mówiac zawodówka na Zwyciestwa jest wspanialą szkolą prowadzoną w sposób wzorowy i kompetentny To tu własnie w tej szkole mozna odczuc cos takiego jak miłosc tych dzieci dobro i cieplo.Wem bo moich znajomych dziecko uczeszcza do tej szkoly.A wy wszyscy rozmawiacie o nich jak o przedmiotach i HANDLUJECIE .Prosze panstwa chcąc rozmawiac o szkolnictwie trzeba zaprosic wszystkich czlonków grupy zorganizowaje pierwszego SŁUPA Bialegostoku i wszystkich zainteresowanych tym tematem inaczej bedziemy miec dalszą pogłebiającą sie patologie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 15:44:39

    To już jest błoto, a nie dyskusja o problemie. Skoro jeden nie dostał i drugi nich nie ma. Żaden rodzic nie będzie miał wyboru.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 16:23:03

    W Bialymstoku wyboru nie ma.tu o wszystkim cedyduje grupa .Jaka dyskusja? Tylko na pogodę nie mają wplywu a tak na wszystko Błoto ? he gosciu ty w tym blocie zyjesz juz latami i nic nie wiesz

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-15 16:51:35

    Tematy polityczne zostawmy na inne artykuły. Nam rodzicom chodzi tylko o jedną klasę, maksymalnie 6 dzieci upośledzonych w stopniu umiarkowanym i znacznym. Jeśli nie SOSW to Ci młodzi niepełnosprawni ludzie zostaną w domu. Nie każde dziecko da radę zaadaptować się w nowym środowisku.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 17:17:15

    Ludzie drodzy,aż serce pęka przecież między tymi obelgami stoją niepełnosprawni...ci dorośli dla których niby ma być tworzona ta nowa szkoła, ale także te małe dzieci z już istniejącej Szkoły Podstawowej...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 17:23:08

    Masz racje no niestety tak sie sklada ze przeplata sie ona z problemami które czesto nas i nasze rodziny dotyczą i nie chodzi tu o utworzenie jednej czy dwóch klas chodzi o utworzenie nowej szkoly a to jest juz rozdrabnianie szkolnictwa specjalnego w Bialymstoku . Pytasz mnie co zrobia ci mlodzi niepełnosprawni ludzie otóz jest przeciez stowarzyszenie AKTYWNI lub inne stowarzyszenia i fundacje które pomagaja w rozwiazywaniu wielu problemow w tym temacie Pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 17:29:59

    Tak wiem,że istnieją stowarzyszenia, warsztaty terapii zajęciowej, środowiskowe domy samopomocy....cała masa miejsc,które czekają na dorosłych niepełnosprawnych...wybór należy do rodziców!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 17:50:26

    NIE TWORZMY WIEC NOWYCH TWORÓW

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 17:58:17

    Widać, że autorka tekstu i pan Jakoniuk są jedynymi obiektywnymi ekspertami w sprawach szkolnictwa specjalnego osób niepełnosprawnych w Białymstoku, pomimo, że na co dzień nie mają do czynienia z tym środowiskiem, nie zajmują się osobami niepełnosprawnymi, ale wiedzą wszystko najlepiej. Wypowiedzi obojga państwa są bardzo nie obiektywne i często mijające się z prawdą. Wstyd.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 18:10:54

    Otóz to ty mijasz sie z prawdą .Jestem osoba niepelnosprawna i znam widac temat bardzo dobrze.podac numer legitymacji? ty co najwyzej mniemam spedzasz 3 lub 4 godziny dziennie z tymi ludzmi i uwazasz sie za specjaliste? Masz skonczoną oligofrenopedagogike? czy tylko kurs ? Chyba ze zajmujesz sie taka osobą usiebie w domu co nie znaczy ze to ty zjadles wszystkie rozumy pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 18:27:12

    Bożena Chilińska,matka ucznia ( niepełnosprawność w stopniu znacznym,lat 19)Ośrodka Szkolno -Wychowawczego na Antoniuku... P.Agnieszko Siewiereniuk i P. Łukaszu Jakonuk z uwagą przeczytałam Państwa wypowiedzi...Jestem zdumiona waszymi komentarzami i opisem.No cóż taka Wasza praca żeby jak najwięcej mieszać językiem,oczerniać i przedstawiać sprawę NASZYCH DZIECI w innym świetle.Czy któreś z Was pofatygowało się i porozmawiało z rodzicami,jakie mamy bolączki,obawy?Ile pracy,cierpliwości, nauki życia z dzieckiem z różnymi sprzężeniami nas rodziców to kosztowało? Szukałam pomocy w kilku szpitalach w Polsce...Warunki i opieka wiele ma oczywiście do życzenia.Moje dziecko ciężko znosi zmiany.Wycofuje się,dochodzą agresja,niszczenie przedmiotów,natręctwa(plucie,powtarzanie czynności,uciekanie na ulicy,bezwolne sikanie (miało miejsce w szpitalu).Mam na myśli tylko ten mały procent dzieci,gdzie właśnie dla nich zmiana otoczenia spowoduje lęk,regres w zdrowiu.To my rodzice wyszliśmy z prośbą do P.Dyrektor o utworzenie tego oddziału... Jedyną alternatywą aby moje dziecko mogło dalej kontynuować naukę jest szkoła nr.16.Tam wrzuceni niepełnosprawni z regionu i z Białegostoku do jednego 'worka'... Tam trafia duża ilość dzieci(dorosłych w tego słowa znaczeniu) ze stopniem lekkim ,umiarkowanym i ze znacznym też.Ale nie każde dziecko w stopniu znacznym identycznie funkcjonuje...I nie na każde dziecko zmiana wpływa korzystnie...Znam swojego syna i wiem jak tak duża różnorodność i rozbieżność wiekowa i zachowania wpłyną na niego..Kadra Ośrodka na Antoniuku,pomogła mi nie które zachowania syna zniwelować.To były lata pracy...psycholodzy i pedagodzy znają potrzeby mego syna od podszewki...Ja rodzic nie chce wrócić do punktu wyjścia.MOJE DZIECKO JEST BARDZIEJ OTWARTE I Z UŚMIECHEM WRACA DO TEJ SZKOŁY I JAKO RODZIC MAM PRAWO WYBORU SZKOŁY ...Jeżeli Wiceprezydent zapewnia,że utworzenie oddziału nie wiąże się z dodatkowymi kosztami,cięć personalnych też nie będzie...Więc w czym rzecz?Każda szkoła specjalna w Białymstoku niech dostosuje swoje warunki,aby otworzyć taki oddział u siebie i wystąpi z wnioskiem.My rodzice jesteśmy za tym.Czy Białystok musi być postrzegany przez inne regiony jako "zaścianek" Polska B ? BĄDŹMY OTWARCI NA POTRZEBY LUDZI ,NIE TYLKO TYCH ZDROWYCH ,ALE TYCH KTÓRYM W ŻYCIU JEST NAJCIĘŻEJ...Nie oceniajcie pochopnie całej sytuacji.... JEŻELI U MEGO DZIECKA PO ODDANIU DO SZKOŁY NR 16 NASTĄPI REGRES,WRÓCĄ NATRĘCTWA,AGRESJA...ZAPYTUJĘ KTO Z RADNYCH,CZY TEŻ P.DYREKTOR SZKOŁY NR.16 (KTÓRA WALCZY Z TAKIM PRZEKONANIEM O JAK NAJWIĘKSZĄ LICZBĘ ABSOLWENTÓW W SWOJEJ SZKOLE) USIĄDZIE I ZAPŁACZE NAD ŁÓŻKIEM MEGO DZIECKA W SZPITALU PSYCHIATRYCZNYM??? Bożena Chilińska

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 18:45:49

    Panie ŁUKASZU .I dalej nie jest Pan doinformowany. JEST MOWA O UTWORZENIU ODDZIAŁU JEDNOKLASOWEGO DLA UCZNIÓW KTÓRZY Z POWODU SWOICH SCHORZEŃ,ZACHOWAŃ NIE ODNAJDĄ SIĘ W TAK DUŻEJ ,RÓŻNORODNEJ GRUPIE MŁODZIEŻY JAKA JEST W SZKOLE NR.16. Proszę nie mącić,bo tylko robi Pan z tak poważnego tematu pośmiewisko.Dobrej nocy. Bożena Chilińska

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 19:10:34

    Bardzo pani wspólczuje i rozumiem ale prosze zrozumiec ze problem lezy gdzie indziej.I nie pani i ja go rozwiazemy.Czy dzieci na Krakowskiej czy w dps są inne niz pani syn? czy tam są inni rodzice?czy tam uczniowie nie lubią przebywac w placówce czy nie ma tam dzieciakow z upośledzeniem umiarkowanym? głebokim?ze sprzerzeniami? Są . To czym kierował sie prezydent odmawiajac powstania szko ly pszysposabiajacej na krakowskiej a czym kieruje sie dziś ? co sie zmieniło? zmienily sie priorytety ? zadania? nie proszę pani nic sie nie zmienilo to jest POLITYKA .POZDRAWIAM

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 19:26:47

    Panie Łukaszu i to jest właśnie problem nasz i innych rodziców. Bardzo byśmy chcieli, żeby we wszystkich szkołach specjalnych były takie oddziały. Chcielibyśmy, aby rodzice dzieci niepełnosprawnych mieli wybór tak jak rodzice dzieci bez orzeczeń. W tym zamieszaniu nam tylko o to chodzi. Rodzice dzieci z SOSW od 6 lat proszą o utworzenie oddziału przysposobiającego do pracy. Jesteśmy dalecy od monopolu, polityki i rozgrywek personalnych.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 19:27:52

    Panie Łukaszu to, że Pan jest osobą niepełnosprawną nie oznacza również, że posiada Pan wiedzę i wie wszystko o osobach z niepełnosprawnością... szczególnie intelektualną. W sprawie tutaj poruszonej niestety wypowiedzi Pana i Pani Agnieszki są nie obiektywne. To, że szkoła próbuje zmienić, przełamać sytuacje która istnieje od wielu lat, czyli braku wyboru szkoły po gimnazjalnej dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, nie powinno wzbudzać takiego negatywnego oddźwięku, nie rozumiem, w jakim miejscu my żyjemy? Skąd ten jad? Dlaczego gdy zdrowe dzieci mają wybór, mają możliwości wybierania szkół, ich niepełnosprawnym rówieśnikom zabrania się decydowania o dalszym losie? Dlaczego akurat na Antoniuku miałoby nie powstać takie miejsce? Skoro nikt inny nie próbuje, nie stara się o to? Oni chcą? Podjęli to działanie! Skoro inni zrezygnowali czy inni też mają się wycofywać? Jedyna dobra szkoła to zespół szkół nr 16? Czym się wyróżniają? Taka sytuacja jest nienormalna... każdy człowiek ma swoje prawa. Pracownicy SOSW, rodzice, dyrekcja BRAWO!!! Nie poddawajcie się!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 19:31:34

    I tu łaskawa pani sie zgadzam .Albo wrzyscy albo nikt. Życzę milego wieczoru.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 19:42:17

    To pytania ,które Pan skierował do mnie proszę przekierować do P.Dyrektor Szkoły nr 16...dlaczego tak zacięcie walczy o korzyści jakie płyną z naszymi dziećmi? Dla Ośrodka kilka lat temu też odmówiono....P.Łukaszu nie każda szkoła specjalna spełnia warunki,aby utworzyć taki oddział.Ale dla każdego są otwarte drzwi....Pani Dyrektor Departamentu Edukacji powiedziała wprost,że jest otwarta na nowe propozycje...Są rodzice innych szkół,niech wychodzą z propozycją,niech walczą o dobro swoich dzieci...Jest w końcu demokracja.Niech Pan nie szuka w tym wszystkim sensacji.Pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 19:43:30

    P rzepraszam ale jest to komentarz do goscia co sugerował utworzenie takich ooddziałow we wszystkich specjalnych placówkach w BIALYMSTOKU

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-15 19:54:27

    Pani nowa dyrektor z departamentu jest namaszczona przez truskolaskiego i lepiej sie niech nie wypowiadaJeszcze niedawno pracowala w masowej szkole w liceum i co ona moze wiedziec na temat szkolnictwa specjalnego i problemów z tym zwiazanych Nie dziwie sie ze jest otwarta bo jest tylko narzedziem w rekach prezydentaORZECHOWSKA tez byla otwarta i co z tego? polityka ludzie polityka Ja juz nie bede pisał bo to wszystko to jest jedne szambo które zgotowali nam nasi prezydenci bialegostoku Jak kogoś obraziłem czy zniewazylem swoimi wypowiedziamito przepraszam POZDRAWIAM

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 19:56:23

    Dlaczego nikt? Nie rozumiem, z jakiego powodu odbiera Pan naszym dzieciom możliwość kształcenia się w placówce, która jest dla nich przyjazna i z chęcią codziennie do niej wchodzą. Nam rodzicom leży na sercu dobro naszych dzieci.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 20:26:32

    Panie Łukaszu z goryczy jaka wypływa z Pana wypowiedzi mam wrażenie ,że starał się Pan usilnie o jakiś wyższy stołek i Pana zignorowano...My rodzice poradzimy sobie bez Pana komentarzy...Myślę,że każdy mur jest do przebicia.Więcej optymizmu i odwagi.Pozdrawiam Bożena Chilińska

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-15 20:30:54

    To nie ładnie panie Łukaszu jest oceniać innych ludzi nie znając ich oraz ich kompetencji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-15 20:36:48

    Proszę nie oceniać nauczycieli oraz ich pracy z jakiejkolwiek placówki, w której nie byliscie, nie macie dzieci!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-15 21:47:49

    „Nie tylko to jest dziwne, że temat wypływa nagle, kiedy w całej oświacie białostockiej panuje zamieszanie.” Od wielu lat rodzice różnych szkół specjalnych w naszym mieście podejmują próbę utworzenia szkoły przysposabiającej do pracy, która mogłaby funkcjonować w każdej z nich i byłaby przeznaczona dla uczniów niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym i znacznym na niższym poziomie funkcjonowania. Śmiałe i nieprawdziwe jest więc stwierdzenie, że temat wypłynął nagle i nikt się nim nie interesował (warto przeanalizować dokumentację Komisji Edukacji i porządków obrad sesji Rady Miasta z lat 2004 – 2017). Faktem jest, że w roku szkolnym 2002/2003 powstały dwa oddziały Szkoły Przysposabiającej Do Pracy w ZSNr16 i od 15 lat rodzice uczniów niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym i znacznym nie mają żadnej innej alternatywy w zakresie wyboru szkoły dla swoich dzieci. Warto więc zadać pytanie – Czy tak powinno być? Dlaczego tak jest? Warto też wiedzieć, że uczniowie niepełnosprawni intelektualnie w stopniu umiarkowanym i znacznym funkcjonują na różnych poziomach i nie można tego bagatelizować. Jedni z nich potrzebują zmian, inni nie dostostosowują się do nich i nie podejmują nauki, a sytuacja mogłaby być inna, gdyby dano szansę nie tylko SOSW, ale i innym szkołom specjalnym otwierając w nich choćby po jednej klasie Szkoły Przysposabiającej Do Pracy. Tu sprawy nie załatwia otwarcie filii tej szkoły (ZSNr16) w innych placówkach specjalnych naszego miasta, to już mamy za sobą i bardzo nieprzyjemne doświadczenia w tym względzie. Czy nie warto się temu przyjrzeć? Który z radnych realnie pochylił się nad problem edukacji uczniów niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym i znacznym oraz rzetelnie i uczciwie przeanalizował dane dotyczące losów absolwentów szkół specjalnych na poziomie gimnazjalnym, ilu uczniów zaczyna i kończy Szkołę Przysposabiającą Do Pracy w ZSNr16 (dane dostępne w szkołach, Departamencie Edukacji,)? Który z radnych podjął trud rozmowy z rodzicami tych uczniów? A wreszcie który z radnych rzeczywiście zna warunki nauki jakimi dysponują placówki specjalne w naszym mieście? Mam szczere wątpliwości i nie potrafię zrozumieć skąd wniosek autorki artykułu: „Można śmiało powiedzieć, że szkoła (ZSNr16) w pełni realizuje zapotrzebowanie miasta Białegostoku na kształcenie szczególne, bo przysposabiające osoby niepełnosprawne do pracy”. Trudno też nie odnieść się do słów „…z naszych informacji wynika, że niejednokrotnie ci sami nauczyciele musieli być w dwóch, albo i trzech miejscach naraz, w kompletnie innych częściach Białegostoku”, gdyż to poważny zarzut, który powinien zostać zgłoszony do prokuratury, a osoba mająca takie informacje ma obowiązek powiadomienia o przestępstwie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-15 21:51:16

    Moje dziecko jest niepelnosprawne w stopniu znacznym i chodzi do klas 1-3 szkoły podstawowej,jest bezbronne wlasciwie.Powiem szczerze, ze w tym momencie nie pozwolilabym na narazanie go na kontakt z doroslymi ludzmi z roznymi problemami ,ktore jedna z mam tu opisała(np.AGRESJA).Boję się w tej sytuacji o bezpieczeństwo głównie mojego dziecka,ale tez jego kolegow i koleżanek.Kto zapewni 100%bezpieczeństwa dla mojego i innych malych dzieci ?????? Rodzic.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-15 22:39:32

    Szeroki temat. Bardzo szeroki. Dla dobra kilku dorosłych niepełnosprawnych którzy nie są absolutnie w stanie dostosować się do warunków w nowej szkole, narażać dzieci młodsze na agresywne zachowania? Chyba że w planach jest oddzielenie dorosłych niepelnosprawnych od młodszych? Czyli co? Odizolować ? I za to wszystko mamy płacić my. Podatnicy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-16 06:56:21

    Z dwóch ostatnich wypowiedzi wynika,że Pan/Pani zrozumieliście,iż moje dziecko stwarza zagrożenie innym dzieciom.Otóż nie,bo te sytuacje co miały miejsce dawno temu,to nie była agresja do rówieśników tylko niszczył swoje przedmioty w domu.Odreagowywał trudne sytuacje...Z pomocą nauczycieli i psychologa pomogliśmy wyrównać jemu te emocje.Jest stabilnym,uśmiechniętym chłopakiem. Na pierwszym piętrze jest umieszczona podstawówka,na drugim gimnazjum.Jedno z drugim nie koliduje.Przez tyle lat nie słyszałam aby któreś dziecko w tej szkole było skrzywdzone dotkliwie przez innego ucznia... Pani ma dziecko w 1-3 klasie szkoły podstawowej.Mam rozumieć :Szkoły specjalnej czy masowej ? Pozdrawiam.Chilińska Bożena

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-16 08:08:56

    Skrzywdzone dotkliwie???? Proszę Pani, a co miałoby się wydarzyć żeby Pani mogła zrozumieć że Pani dziecko stanowi zagrożenie dla mojego małego??? Aż boję się myśleć. Co Pani ma na myśli używając słowa "dotkliwie"? Jakie są gwarancje że Pani dziecko już nigdy nie dostanie ataku szału i nie ucieknie piętro niżej i nie zacznie rzucać czym popadnie i gdzie popadnie? Sama Pani powiedziała że takie zachowania Pani dziecko wykazuje ! Dlaczego Pani myśli tylko o swoim dziecku? Moje jest mniej ważne?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-16 12:31:52

    Wydaje mi się,że nie jest Pani rodzicem żadnego dziecka niepełnosprawnego....Proszę się przedstawić,ja to zrobiłam.Czego Pani się obawia?Widzę,że to jest żywa manipulacja osoby postronnej,łapiącej za słówka... POWIEM PANI W SKRÓCIE ,JEŻELI MOJE DZIECKO BYŁOBY ZAGROŻENIEM DLA INNYCH RÓWIEŚNIKÓW,CZY TEŻ MAŁYCH DZIECI DAWNO USUNIĘTO BY JEGO Z TEJ SZKOŁY....Ja sama szukałabym wtedy innej alternatywy... Czy usatysfakcjonowana jest Pani taką odpowiedzią? Po za tym JAKĄ GWARANCJĘ MAJĄ RODZICE ZDROWYCH DZIECI W SZKOLE MASOWEJ? CZY ICH DZIECKO NIE BĘDZIE SKRZYWDZONE PRZEZ KOLEGÓW??? Ogląda Pani telewizję? Jeżeli naprawdę rozmawia ze mną rodzic,to proszę pomyśleć,że za chwilę Pani dziecko wejdzie w wiek dojrzewania .I może mieć Pani większe problemy ode mnie... Dla dzieci niepełnosprawnych i ich rodziców to jest bardzo trudny okres... Jeżeli dalej ma Pani wiele obaw,to proszę iść do psychologa szkolnego,on Panią uświadomi i pomoże... Pozostaje jeszcze nauczanie indywidualne...Pani dziecko będzie pod Pani skrzydłem,ale nie będzie brakowało mu kontaktów z rówieśnikami...WYBÓR JAK ZAWSZE NALEŻY DO RODZICA,TAK JEST ZAPISANE W USTAWIE... Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia ... Chilińska Bożena

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-16 15:49:12

    Pani Bozeno, rozumiem, że od wielu lat pani syn chodzi do szkoły na Antoniuku, wspaniale, że czuje się tam dobrze.Chcę zapytac czy korzystacie takze z oferty internatowej ,bo o ile mi wiadomo jest tam internat?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-16 16:00:30

    Proszę Pani, być skrzywdzonym przez kolegę rówieśnika to nie to samo co być skrzywdzonym przez kogoś kto na starcie jest większy i to parokrotnie. Nawet w boksie zawodnicy dobierani są względem wagi. Rozumiem ze Pani troszczy się o swoje dziecko. I z jednej strony wymienia Pani agresję jako argument żeby dziecko nie zmieniało szkoły, a parę postów niżej czy wyżej, sama Pani sobie zaprzecza twierdząc że syn jest wyciszony i spokojny. Więc nie ma powodów zatem żeby Pani synowi zabrać możliwości do dalszego rozwoju, do poszerzania swoich horyzontów. CZUJĘ SIĘ ZANIEPOKOJONA zaistniałą sytuacją. Mam prawo jak Pani do wyrażania swoich poglądów i obaw. Nie będę kontynuować dalszego dialogu ponieważ nie dialog był moim zamierzeniem, a jedynie chęć podzielenia się swoimi obawami. Pozdrawiam serdecznie. Rodzic.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-16 18:22:03

    Masło maślane...Pani nie potrafi ze zrozumieniem przeczytać prostego teksu....Blogerskie ataki doprawdy nie powinny mieć tu miejsca...Ile obłudy i jadu w waszych wypowiedziach...Gratuluję wrodzonej inteligencji ...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-16 21:40:46

    Przeczytałam artykuł, komentarze pod nim, a także artykuł w Porannym. moja pełnoletnia już córka uczy się w Ośrodku i od kilku lat temat jest aktualny - stworzenie oddziału "zawodówki" w ośrodku. Mowa o tym była jeszcze za czasów szefowania poprzedniej pani Dyrektor. Przykre, że w sprawach, którymi żyjemy my i nasze dzieci, miesza tzw polityka. Naszym dzieciom ogranicza się możliwość wyboru, bo co? Bo polityka taka i owaka? A co je obchodzi polityka? Zapewne tyle samo, co polityków obchodziło i obchodzi prawdziwe życie rodzin, wychowujących osobę niepełnosprawną, zwłaszcza osobę z niepełnosprawnością intelektualną. Pytanie retoryczne - czy tak być powinno? Oczywiście my, rodzice dzieci z niepełnosprawnościami intelektualnymi (w stopniu umiarkowanym, znacznym czy głębokim) mamy prawo być apolityczni. Ale czy politycy, jakiejkolwiek formacji, mają prawo do aspołeczności? Problem bowiem nie w możliwości utworzenia takiego oddziału w - każdej - placówce SPECJALNEJ (jak ja "kocham" ten termin!) a w układach politycznych. Cóż, moja córka z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym może poradziłaby w tzw "szesnastce", nie przeczę. Ale dlaczego ma być pozbawiona wyboru? Pieniądze? Przecież nie będą płacone kilka razy. "Pójdą" za córką. I niech "idą" do placówki, którą córka wybierze. Nie wiem, może to będzie "szesnastka", może ZS12, a może Ośrodek Szkolno - Wychowawczy. Rozmarzyłam się zapominając o realiach! To MA BYĆ placówka, którą wyznaczą radni! Cholera jasna, dajcie naszym dzieciom szansę wyboru. Od urodzenia mają te wybory tak mocno okrojone, że po prostu nie macie moralnego prawa ich aż tak wykluczać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-17 12:12:55

    Szanowna pani , wątpie by to pani córka miała jakikolwiek wpływ na wybór szkoły.Niby na jakiej podstawie i jakimi kategoriami będzie sie kierować wybierajac nową placówke. Proszę nie być smieszną i opowiadac o wyborach dzieci bo to rodzice podejmują decyzję.A pani już ją podjęła.Pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Grażyna Jabłońska 2017-02-17 12:43:31

    Szanowny panie Łukaszu Dlaczego atakuje Pan poniżej pasa? Na jakiej podstawie twierdzi Pan, że moja córka jest ubezwłasnowolniona? Myślę, że z chęcią wypowie się przy kolejnych wyborach. Myśli Pan, że nie ma prawa? Proszę przemyśleć swoją wypowiedź, uwłacza Pan godności osób niepełnosprawnych. Bardzo smutne. Pozdrawiam, Grażyna Jabłońska, mama osiemnastoletniej Małgorzaty Jabłońskiej, aktorki z zespołem Downa. I uczennicy gimnazjum przy Ośrodku Szkolno Wychowawczym Laureatki Barw Wolontariatu, uhonorowanej tytułem Wolontariusza Roku 2009 Laureatki konkursu LADY D. za 2016 rok w kategorii Dobry Start. Laureatka międzynarodowej nagrody World Down Syndrome Day Awards z 21 marca 2011 roku ( Malgorzata Jablonska (Poland) – Stage and movie actress, performing in many European countries) i tak dalej, i tak dalej ... info można sprawdzić u źródeł. Na serio moja córka ma być pozbawiona prawa wyboru? Tylko dlatego, że to nie pasuje Panu do koncepcji utworzenia oddziału "zawodowego" przy OSW? I to wg pana jest podstawą do obrażania ludzi? Klasę polityka poznaje się po jego stosunku do WSZYSTKICH członków społeczeństwa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Grażyna Jabłońska 2017-02-17 12:47:44

    PS nawiasem mówiąc ma pan rację: moja córka nie ma wpływu na wybór szkoły, ponieważ pan i panu podobni politycy tego wyboru Ją pozbawiają. Nim pan wystrzeli z takimi poniżającymi pana (w oczach wyborców) tekstami - proszę pomyśleć. Mniej zaboli.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 12:54:59

    Jestem aby każda szkoła miała taki oddziała. Tu nie ma znaczenia kto rządzi szkołą, ale ważne są dzieci które tam uczęszczają

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-17 14:02:09

    Proszę panstwa ta agitacja nz rzecz OŚRODKA JEST ŚMIESZNA I NIEPOWAZNA.Szkoda tylko ze dyrektorka tej placowki sama nie wypowiada sie a na front wysyla państwa i te chore dzieci używajac jako amunicji i mięsa armatniego .Zenada. Nie jestem politykiem i nikogo nie obrazam.Realnie i trzezwo patrzę na świat.Prosz,e nie grac na emocjach i kulturalnie zachowywac sie na sesjach.Histerią i krzykiem nic nie osiagniecie.Pozdrawiam wszystkich zołnierzy pani dyrektor

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-17 14:22:05

    Prawda jest taka ze jak 16 upadnie, bo z roku na rok będzie coraz mniej uczniów, to dopiero zabraknie wyboru. To dopiero będzie krzyk rodziców, że młodzież niepełnosprawna intelektualnie nie ma szkoły ponadpodstawowej, tylko jakieś twory, oddziały przy podstawówkach. I znowu będzie krzyk że niepełnosprawni są dyskryminowani.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-17 14:37:48

    Proszę łaskawej pani,otóż jest pani w błedzie.Własnie rzecza najwazniejszą jest to kto stoi na czele plaćowki Czy jest to przydupas i klakier? czy osoba kompetentna i niezależna.? W Bialymstoku juz starczy tych prywatnych folwarków Pragne przypomniec chociazby folwark BARBARY R gdzie nadzorcą był JAROSŁAW DWORZANSKI lub folwark pani EWY BONARSKIEJ gdzie nadzorcą byl TRUSKOLASKI. J w jednym i w drugim przypadku skonczyło sie zarzutami prokuratorskimi DOŚĆ PATOLOGI !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 14:41:04

    Panie Łukaszu, jeśli już, to jesteśmy żołnierzami swoich dzieci. Nie rozumiem, skąd w panu tyle tupetu? Proszę sobie patrzeć na świat "trzeźwo i realnie", tylko co panu daje prawo narzucania swojego zdania innym? Zabiera pan głos w sprawie, a nie ma ochoty poznać racji wszystkich stron. Nieładnie. Obraża pan rozmówców, zarzucając im dziwaczne sprawy. Skąd pan te pomysły bierze? Na pewno one (te pana odrealnione zarzuty) wynikają z pana "realnego i trzeźwego" patrzenia na świat? Chce pan, by budowany przez pana świat stał się realny i rzeczywisty? Nie tędy droga. Proszę uznać prawo innych do ich własnych wyborów. Do niezalogowanego gościa w kwestii "prawdy_jest_takiej" - jeśli 16 jest naprawdę dobra, to na pewno się obroni a upadną placówki o gorszym standardzie. Więc nie ma co wytaczać armat, tylko położyć nacisk na dobrą pracę nauczycieli. Tekst o coraz mniejszej ilości uczniów zaprawdę zabawny. A co się z nimi stanie? Nagle odzyskają sprawność? Jak inaczej wytłumaczyć ich prorokowaną zmniejszoną liczbę? Jest kilka szkół specjalnych w Białymstoku. Niechże powstaną w nich oddziały kształcenia ponadpodstawowego. A, i argument rodzica dziecka na etapie 1-3 klasy szkoły podstawowej i jego obawy, że będzie się uczyło z dorosłymi niepełnosprawnymi (stwarzającymi zagrożenie dla jej dziecka) - proszę sobie wyobrazić, że są już opracowane rozwiązania i dzieci z podstawówki i gimnazjum mogą się uczyć w jednym budynku i zupełnie bezkolizyjnie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 14:47:56

    Proszę rodziców nie stawiać w roli prokuratury i wymiaru sprawiedliwości. Oni mają swoje własne problemy. Od przestępstw są organy ścigania i proszę tam monitować o kary dla łamiących prawo. Rodzice od ponad sześciu lat ubiegają się o powstanie oddziału w SOSW "na górce", Rząd PiS, jak powszechnie wiadomo, obiecał wsparcie takich rodzin, więc poczuli, że ich problemy zostały wreszcie zauważone. To, co się dzieje w Białymstoku jest jak czysty sabotaż programu rządowego. O co biega?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-17 14:53:17

    Prosze pani dla osw nie chodzi o oddzialy czy klasy im chodzi o powstanie nowej szkoly-monopolu.przeciez juz jedna klasę maja na mocy porozumienia cos nic o niej nie wspominaja? DLA WSZYSTKICH NIEDOUCZONYCH I NIEDOINFORMOWANYCH! UCHWALA 513 Z DNIA 10 LUTEGO2017 załacznik nr2 punkt 2- 3 letnia specjalna szkola przysposabiajaca do pracy nr2 TU CHODZI O NOWĄ SZKOLE A NIE KLASE KLASY CZY ODDZIALY POZDRAWIAM

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 14:54:48

    czy pan Ł.J. pełni rolę "Białostockiego Plotka"? Bo tak jakoś zna wszystkie ploty białostockie dobitnie wybitnie. I to jest dopiero śmieszne, haha

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 14:58:27

    pan Łukasz wszystkowiedzący nie wiadomo kto. Ciekawe czy wie, co ma w domu, hehe Widzę że nie. I wszyscy rozmówcy to panie? No nie, więc jednak nie wszystko wie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-17 15:20:51

    Nie lubie klamstwa i obłudy. To co wiem ze jest prawdą piszę prosto z mostu . A tych wszystkich przydupasów i klakierów zapraszam do koścola niech zrobią rachunek sumienia .Moze ktos sie nad nimi zlituje

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 15:27:22

    "dla osw nie chodzi o oddzialy czy klasy im chodzi o powstanie nowej szkoly-monopolu" Według pana to oznacza monopol, gdy powstanie jeszcze jedna placówka?! Serioo? Aż trudno uwierzyć.. monopol jest teraz kiedy nie ma żadnego wyboru! Powstanie jeszcze jednej placówki oznacza wybór, którego na dzień dzisiejszy nie ma. To nie jest za dużo! To minimum!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 15:37:15

    Posłuchajcie...Pan Łukasz i temu podobni niech mielą językiem,wymyślają,oczerniają... Bądźmy ponad tym ...Skupmy się nad tym co jest dla nas najważniejsze :NASZE DZIECI... Każdy normalny rodzic na tym świecie chce dobra,bezpieczeństwa dla swego dziecka...Panie Łukaszu,swoimi wypowiedziami i tak Pan nic nie wskóra ...Jest DEMOKRACJA I PRAWO WYBORU...Myślę,że Pani Premier Szydło też zgodzi się z nami... Proszę się odprężyć,nastał weekend :) Pozdrawiam Chilińska Bożena

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-17 15:43:33

    Zapewniam panią ze nigdy nie powstanie nowa specjalna placówka truskolaskiego-monopolu na miasto BIALYSTOK

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 16:00:20

    Ciekawe. Jest Pan osobą decyzyjną w tej sprawie? A może ma Pan tę informację od naszych najwspanialszych białostockich radnych? W końcu na TYM portalu prawdę głosi jedynie Pan Łukasz "wszechwiedzący" i mający swoje jedynie prawdziwe "racje"...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Grażyna Jabłońska 2017-02-17 16:11:02

    Panie Łukaszu, bardzo hojnie rozdaje pan przydomki zupełnie nie znając ludzi (przydupasów, klakierów np), i kilka wypowiedzi wcześniej pisze pan, że nie chce nikogo obrażać. To jasne, że nie jest pan politykiem i z raczej marnymi szansami na jakiekolwiek poparcie społeczne. Pisze pan prosto z mostu, nie licząc się z ludźmi i ich uczuciami, problemami. No ok, takie ma pan prawo i to już jest pana wybór stylu życia czy wypowiedzi. Chętnie bym z panem porozmawiała osobiście (ciekawe, czym mnie pan tym razem znieważy, by tylko nie stanąć oko w oko). Swoją drogą czy doszło dzisiaj w Ośrodku do spotkania z radnymi? Wracając do pana Łukasza. Napisał pan: "Prosz,e nie grac na emocjach i kulturalnie zachowywac sie na sesjach.Histerią i krzykiem nic nie osiagniecie." - nie bardzo rozumiem do kogo jest to skierowane. Trochę niepoważne jest to nawoływanie do "nie grania na emocjach" i do "kulturalnego zachowania". Chodzi o jakiś nowy model kultury, polegający na poniżaniu rozmówcy. Nie napiszę "przeciwnika", bo niczyim przeciwnikiem nie jestem ani ja, ani - jak myślę - inni rodzice, walczący o swoje niepełnosprawne dzieci. Nie bardzo rozumiem, szczerze piszę, o co panu chodzi? Jest pan przeciw a nawet za? To przypominanie historii z DPS czy ze szkoły przy Ogrodowej itd itp - co to ma do rzeczy? Czy Prokuratura się sprawą nie zajmuje? Czy to jakiś apel do nas, rodziców? Jaki jest jego cel? Nie jestem niczyim posłańcem czy - jak się pan wyraził - żołnierzem. Od osiemnastu lat dobijam się o przestrzeganie praw mojej niepełnosprawnej córki. (Nota bene - z tego powodu mam powody do bardzo niskiej oceny podlaskich prawników, reprezentujących białostockie sądy, ale to długa i nudna dla wielbiciela sensacji białostockich sprawa) i chciałabym usłyszeć naprawdę rzeczowe, konkretne argumenty przeciwko utworzeniu oddziału, o który chodzi w tej sprawie. Naprawdę nie chcę narzucać swojego zdania, chciałabym jednak, by wysłuchano racji wszystkich stron. Bez dziwnych odwoływań do spraw, które się toczą bez związku z aktualną sytuacją. Niech się tamtymi sprawami zajmuje wymiar sprawiedliwości, a nasze dzieci niech ,żyją teraźniejszością, która nie może ograniczać ich przyszłości. Jak napisałam wcześniej: bardzo możliwe, że moja córka z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym poradziłaby w "szesnastce". Ale dlaczego ma być pozbawiona wyboru? Jak nie wiadomo o co chodzi to ... Pieniądze? Przecież te pieniądze nie będą płacone kilka razy. "Pójdą" za córką. I niech "idą" do placówki, którą córka wybierze. Nie wiem, może to będzie "szesnastka", może ZS12, a może Ośrodek Szkolno - Wychowawczy. Zarzucił Pan, że ja już wybrałam, bo mojej córce odmawia pan zdolności wyboru - na jakiej podstawie? Nie, proszę pana, jeszcze nie wybrałam. Z prostej przyczyny - nie mam z czego wybierać. Jedyna alternatywa to szesnastka (do której nic nie mam, żeby się wypowiedzieć, musiałabym złożyć razem z córką w tej placówce wizytę i polegając na tym, co bym zobaczyła ni jakie wrażenia odniosłaby córka po takiej wizycie) , oblężone WTZty i siedzenie w domu. Wspaniały wachlarz wyboru. ps skąd przekonanie, że niepełnosprawna osoba nie może podjąć decyzji? Proszę pogadać z moją córką, zmieni Pan zdanie :D Osóbka z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym wie czego chce, choć ma problem z wyraźnym mówieniem. Tylko bardzo proszę Jej nie obrażać odbieraniem jej prawa do wyboru. To mocno nie w porządku wobec osób słabszych intelektualnie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 16:37:44

    Monopol w tej chwili dotyczy szkoły nr.16...Ona zbiera i skupia wszystkie dzieci z niepełnosprawnością i młodzieży zdrowej psychicznie,która nie potrafi dostosować się społecznie,po wyrokach itp.......Proszę nie mieszać w te sprawy Prezydenta... I ZAPEWNIAM PANA,ŻE TO MY RODZICE OTWORZYMY KAŻDE DRZWI ...MAMY PRAWO WYBORU...NIGDY NIE MÓW NIGDY... Panu już podziękujemy,wystarczy siania bezpodstawnej propagandy... Miłego wieczoru...Chilińska

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-17 16:42:34

    Proszę pani zle mnie pani odbiera. Nie jestem przeciw jestem za ale przeciw powstaj,acemu nowemu tworowi - który za kilka lat zmonopolizuje wszystkie specjalne placówki w BIA LYMSTOKU.Ja w porównaniu do pani mysle o wszystkich dzieciach o ich rodzinach ,rodzicach nauczycielach ,opiekunach.PANI ma klapki na oczach i tylko opowiada o swojej córce.A MYSLI PANI TROCHE SZERZEJ? POZDRAWIAM

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Grażyna Jabłońska 2017-02-17 17:01:16

    bardzo zawężone to myślenie o wszystkim. Jest taki slogan: co jest do wszystkiego to jest do niczego :D Oj, a myślałam, że doczekam się choć jednej Pana wypowiedzi bez łatki, jakie pan tak chętnie innym przypina. Już wiem. Płonne nadzieje ;) ps jako rodzic oczywiście, że ja myślę o swojej córce. Przecież nie pan ;) I niech tak pozostanie. Jest między nami wiele różnic. Ale ta jest zasadnicza - nikomu nie usiłuję narzucić własnego zdania, nikomu nie usiłuję ograniczać prawa wyboru. I musiałabym mieć co najmniej wysoką gorączkę by napisać: (cytuję): "Łukasz Jakonuk 2017-02-17 15:43:33 Zapewniam panią ze nigdy nie powstanie nowa specjalna placówka". Nie trochę, ale bardzo pachnie to wyjątkową arogancją wobec potrzeb, jakie zgłaszają rodzice dzieci niepełnosprawnych. Bez owijania w bawełnę, prosto, wręcz prostacko, w myśl bezzasadnej zasady: "NIE BO NIE!" Jak trzyletnie dziecko. Nie bo nie! ech, widzę, że szkoda czasu na kolejne próby nawiązania normalnego kontaktu. I to nie ja idę w zaparte :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Łukasz Jakonuk 2017-02-17 17:07:29

    ŻYCZĘ MIŁEGO WIECZORU PANI I PANI CÓRCE

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Grażyna Jabłońska 2017-02-17 17:14:56

    dziękuję. córka też pozdrawia Pana :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-17 18:18:57

    Pani Grażyno, zupełnie inaczej odebrałam post pana Łukasza. Jestem głęboko przekonana że te wszystkie osiągnięcia Pani córki nie były spowodowane Jej decyzją. Owszem, zaangażowaniem i radością tak, ale nie decyzją. Z prostego powodu: każde dziecko w wieku nastu lat ma opiekuna prawnego. Gratuluję sukcesów i trzymam kciuki za dalsze sukcesy obu Pań : Mamy i Córki. Warto córkę rozwijać i stwarzać nowe możliwości. Trzymam kciuki.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Grażyna Jabłońska 2017-02-17 18:52:02

    nie będę się upierała co do zdefiniowania osoby, podejmującej decyzje. Na pewno (poza konieczną wizytą np u dentysty, czy - co gorsza - przed komisjami wszelkiej maści, które chronicznie towarzyszą naszej wspólnej drodze życia ;) ) nie narzucam nic córce i ... cieszę się z jej dorastania i sukcesów. Córka aktualnie jest osobą pełnoletnią i dokonującą wyborów po wielogodzinnych często dyskusjach (jak np udział w ostatnim referendum i wielka Jej duma, że wzięła w nim udział. a mogłam zwyczajnie za Nią zaznaczyć na karcie to, co mnie pasowało :D ) Pan Łukasz ma na pewno rację w jednym - jestem mocno zafiksowana na punkcie swojej córki. Ma to nie tylko złe strony ;) Cieszy mnie i to bardzo, że mimo naprawdę znacznych ograniczeń córka świetnie sobie radzi w niecodziennych sytuacjach nawet dla w pełni sprawnych osób (np na p[lanie serialu Blondynka, czy na planie filmowym projektu młodzieżowego, gdzie nikogo nie znała a ja potem rosłam słuchając o zachowaniu córki). Proszę nie mieć za złe, że myślimy o swoich dzieciach. Raczej powinnam pisać w swoim imieniu: że myślę o swoim dziecku. Jednak w żadnym momencie nie mam nawet cienia chęci, by narzucać innym niepełnosprawnym i ich rodzicom swojego zdania. Ja po prostu nie rozumiem problemu, a raczej w czym on - poza politykierstwem niektórych, niestety, decyzyjnych uczestników "sporu" - tkwi. Jeśli są racjonalne przesłanki decyzji odmownej, chciałabym je poznać. Coś więcej niż twierdzenie, że istnienie jednej placówki (czy oddziału) ma zagrażać innej. Taki argument do mnie nie przemawia. Rodzice kontaktują się między sobą, wymieniają swoimi strachami, nadziejami, swoimi osobistymi sytuacjami i, nawet w oparciu o statystyki, nie można powiedzieć (padło takie stwierdzenie we wcześniejszych wpisach), że zmniejszy się liczba kandydatów do takiej formy kształcenia, jaką oferuje szesnastka, a chce zaoferować OSW czy Krakowska. Nasi trwale niepełnosprawni nagle nie staną się sprawni a i trudno mi uwierzyć, że jacyś rodzice woleliby, by ich dzieci, po wieloletnich staraniach o jak największe usamodzielnienie i dostosowanie społeczne, wylądowali w przysłowiowym fotelu przed telewizorem czy komputerem z michą chipsów na kolanach. Naprawdę nie mogę pojąć, skąd problem malejącej liczby skoro niepełnosprawnych niestety nie ubywa. To o co w tym wszystkim chodzi. PS. bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Jak każdy rodzic, a szczególnie rodzic dziecka niepełnosprawnego, chłonę wszystko. Z wdzięcznością słowa pozytywne i ze zranionym sercem wszystkie wykluczające.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 19:28:11

    Do Gość 17.02.2017 14.41 Skoro powstaną oddziały przy szkołach podstawowych, kto trafi do 16? Podstawówki zrobią wszystko ( dokładnie to co teraz z rodzicami) żeby Was Rodzice przy sobie zatrzymać. A dlaczego??? Bo tu chodzi o nadgodziny, o pieniądze dla nich, a nie o Wasze dzieci. O dodatkowe pieniądze, bo pracę teraz przecież mają. 16 padnie w tej sytuacji na 100%, bo który Rodzic wówczas przyjdzie ot tak z ciekawości, gdy będzie agitowany aby zostać przy starej szkole przez min 8 lat??? I może Wam Rodzicom to wydaje się dobrym rozwiązaniem, bo przedłużycie znaną sytuacje Wam i Waszym dzieciom o kolejne parę lat. Tylko czy wszystkie dzieci będą chciały zostać w starej szkole?? Będą chciały, bo nie będą znały innej alternatywy. Może niektórzy Rodzice za parę lat,( teraźniejszych przedszkolaków,) by wysłali swoje dorosłe już dzieci do szkoły dla dorosłych niepełnosprawnych....ale tej szkoły już nie będzie....Nie będzie wyboru.... Nie będzie szkoły gdzie są tylko dorośli i dorosłych ludzi traktuje się z szacunkiem jaki należy się ludziom dorosłym. I kolejny problem: łączenie podstawówki z gimnazjum jak dotychczas, czyli osób w wieku 7-18 ( młodzież mogłaby kończyć gimnazjum oczywiście wcześniej, to że jest w gimnazjum przetrzymywana jak najdłużej to inna sprawa, chodzi oczywiście o pieniądze, o nadgodziny). Natomiast teraz po zmianie w jednym budynku przebywałyby osoby od 7-24 r. ż. I jak 16 padnie, nie będzie żadnej innej alternatywy, żeby to zmienić. Nauczyciele z 16 się pozbierają, bo będą musieli żyć dalej.( I tez tu chodzi o pieniądze. O etat, a nie o nadgodziny) No, ale łatwo na pewno nie będzie. To są trudne decyzje i trudne wybory dla Was Rodziców, dla Radnych. Wasze dzieci drodzy Rodzice pewnie niewiele rozumieją co się teraz rozgrywa. Pewnie by chciały dotknąć czegoś nowego i przeżyć coś nowego, ale się boją. Ja też zawsze boję się nowej sytuacji. Co nie znaczy , że nie ma we mnie ciekawości i chęci poznawania. Dzięki zmianom i Wy Rodzice wciąż będziecie poznawać nowych ludzi i czegoś od innych uczyć się, dowiadywać. Każdy człowiek ma w sobie swoją historie niepowtarzalną. Może zawiążą się nowe przyjaźnie Waszych dzieci i między Wami.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 21:49:20

    Następna osoba,która do końca nie jest w temacie....Czytajcie uważnie,a później piszcie komentarze...Mówimy o utworzeniu oddziału dla młodzieży najgorzej funkcjonującej intelektualnie.Dla tych osób nagłe zmiany,trudne sytuacje powodują pogorszenie ich zdrowia i funkcjonowania....Jest mowa o dwójce,trójce dzieci rocznie... Dzieci które są w stopniu lekkim,umiarkowanym przejdą z pewnością do "szesnastki"...Syty głodnego nie zrozumie...Podobnie jest w tym przypadku...My rodzice znamy najlepiej swoje dzieci i chcemy oszczędzić im traumy,lęków,natręctw itp. B.Chilińska

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 22:46:11

    Do Pani Chilińskiej. Zmiany są wpisane w życie. Nie da się ich uniknąć. Co rząd to zmiana. Są przeróżne sytuacje rodzinne, na które człowiek nie ma wpływu. Nie da się zaplanować życia. Może warto właśnie ze zmianami się oswajać... zwłaszcza pod okiem specjalistów ( a tacy pracują także w 16 ). Nic nie jest wieczne. Oswojenie ze zmianami też jest ogromnym rozwojem, krokiem siedmiomilowym, potrzebnym dziecku. Pani też wtenczas byłoby dużo lżej z myślą, co będzie gdy sił zabraknie. Pani dziecko byłoby oswojone, przygotowane na zmiany. Jako człowiek współczuję Pani bardzo, bo na pewno jest ciężko, bardzo ciężko. I podziwiam. Człowiek naprawdę nie wie ile jest w stanie unieść.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-17 23:53:19

    Nie oczekuję od nikogo żadnego współczucia i podziwu...Oczywiście,że są zmiany w życiu na które nie mamy wpływu.Zdrowi dorośli i dzieci ciężko je przechodzą,a co dopiero mówić o chorym człowieku...Mój syn nie odnajdzie się w tak dużej grupie różnorodnej młodzieży jaka jest skupiona w 16-stce...Spotęguje to w nim lęk,natręctwa,nasilą się cechy autystyczne.A co wiąże się z tym oczywiście ponowny pobyt w szpitalu,faszerowanie lekami...Proszę swoje dziecko oddać do tej szkoły i oswoić je z taką zmianą....Może akurat Pan/Pani ma zdrowe dziecko??Będzie to idealna integracja...Pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-18 13:48:13

    Ok. Rozumiem, że na jakiś czas Pani miałaby względny spokój. Do 24 r.ż. A co dalej? Chyba , że są jakieś plany, żeby Pani syn został na " górce" dożywotnio. Wówczas słowo MONOPOL które jest tak często na tym forum używane nabiera realnych, prawdziwych kształtów. Będzie brakować już tylko oddziałów przedszkolnych.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-19 08:55:38

    Proszę nie ekscytować się tym słowem 'Monopol'...Bo w naszej szkole to nie będzie miało racji bytu.Tu toczy się debata o garstkę uczniów(niewielki procent),które mają problem z adaptacją...To nie jest żadna konkurencja dla 16-tki...Tam dalej będą szli uczniowie z regionu i z Białegostoku o stopniu lekkim,umiarkowanym znacznym. A trzeba wziąć pod uwagę dzieci z regionu,które kończą gimnazjum(w wieku 19,20 lat) i z racji swoich schorzeń i obaw rodziców pozostaną zamknięci w czterech ścianach.Czy ich edukacja ma skończyć się na tym etapie???W ośrodku mają możliwość mieszkania w internacie i mogli by dalej kontynuować naukę... W przyszłości pomocą służą nam Stowarzyszenia.Ale tam powinny trafiać już dorośli ludzie z ukończonym etapem edukacji.Nie ograniczajmy młodzieży kontaktu z rówieśnikami.Przynajmniej do 24 roku życia dajmy im szanse...Widziałam na własne oczy,jak dziewczynka płakała na zakończeniu roku szkolnego.Powodem było to,że nie chce wracać na 2 miesiące do domu,tak dobrze czuje się w tej szkole...W domu się nudzą,rodzice nie zapewnią tego co daje szkoła...Na sesji Rady Miasta były proste rozwiązania dla przedszkoli,dla szkół masowych.Jest zapotrzebowanie na rozbudowanie przedszkola na jednym z wielu osiedli,nie ma problemu są pieniądze.Trzeba dostosować budynek do potrzeb dzieci zdrowych,problem rozwiązany... Więc nasuwa mi się proste pytanie :w czym jest problem z naszym ośrodkiem? Dostosowany jest do wymogów,żadne koszta nie wiążą się z utworzeniem tego oddziału.Może ktoś odpowie mi na to pytanie??? Pozdrawiam.Chilińska Bożena

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-19 11:04:30

    Rozumiem , że zajęcia w ośrodku w szkole ponadgimnazjalnej będą przeprowadzane charytatywnie, skoro bez żadnych kosztów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-19 12:59:19

    Czy ja pisałam o kosztach bieżących??? Proszę z uwagą przeczytać...Chodziło mi o koszta dostosowania ośrodka do wymogów,aby powstał taki oddział...Dziecko ma prawo uczyć się do 24 roku życia...I W USTAWIE PAŃSTWO POLSKIE ZAPEWNIA TO KAŻDEMU DZIECKU I ZDROWEMU I CHOREMU...Żenada....żebym musiała jeszcze takie rzeczy tłumaczyć jak dla przedszkolaka..B.Chilińska

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-19 16:13:47

    Oddział szkoły przysposabiającej do pracy na "górce" już istnieje. Co prawda pod szyldem 16, ale jest. Czy Pani syn uczy się w tym oddziale? Co za różnica pod jakim szyldem jest oddział: czy 16, czy "górki"? Pani syn ma więc zapewnioną możliwość kształcenia się do 24 r.ż. na "górce", pod szyldem 16. Ma więc zapewnioną możliwość kształcenia na tych warunkach o jakie Pani walczy. Więc w czym problem? O co Pani tak zaciekle walczy?? O to, żeby KONIECZNIE zmienić szyld?? Jaki Pani ma w tym interes? Chyba że jest, bo walka muszę przyznać jest zaciekła. Potrafię czytać ze zrozumieniem. Jak Pani pewnie już zauważyła, potrafię nawet czytać wnikliwie. Potrafię także, rozmawiać z ludźmi, szanując ich. Nikogo nie obrażam, tylko wnikliwie drążę temat. Mam do tego prawo. Moim celem było odkrycie prawdziwych intencji tego sporu. I sądzę, że prawdziwe intencje już są wyczuwalne dla wszystkich. Kończę zatem tę dyskusję. Pozdrawiam. Rodzic.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-19 18:43:35

    Przede wszystkim to nie jest wypowiedź Rodzica :) Walczę zaciekle...hm...A kto ma walczyć o te dzieci jak nie ich rodzice? Pukamy,prosimy i drzwi ciągle zamykają się,albo ktoś nam to utrudnia....A dlaczego ten oddział ma być pod szyldem 16-stki ? Bo chodzi o pieniądze,które tam przechodzą razem z dziećmi? Dla rodziców tych dzieci jest to utrudnieniem...Muszą każdą sprawę załatwiać na Zwycięstwa.Nie można skorzystać z pomocy psychologa,pedagoga z ośrodka którzy od podszewki znają potrzeby naszych dzieci.A to jest bardzo istotne.W danym momencie potrzebny jest psycholog,a go po prostu nie ma,bo jest w 16-stce... Szkoła nr.16 z chęcią przejmie każde dziecko, nie analizując wnikliwie czy ono tam odnajdzie się czy też nie...Ważne są liczby...Dzieci nasze nie są rzeczą do przerzucania.Jak każdemu obywatelowi należy się prawo wyboru i szacunek.Pozdrawiam...B.Chilińska

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-02-19 22:42:35

    Wszyscy dokładnie wiedzą że chodzi o pieniądze. Tylko każdy ma inne pobudki. Nawiasem mówiąc wychodzi na to , ze w Białymstoku jest tylko jeden rodzic :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość gość - niezalogowany 2017-03-01 13:59:02

    Nasi reprezentanci lecą do ONZ do Genewy, będą mieli o czym mówić: o sytuacji niepełnosprawnej młodzieży w Białymstoku i możliwości wyboru drogi kształcenia. Bardzo na czasie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do