Reklama

Nie będzie armagedonu? Firmy z regionu nie chcą już zwalniać, planują zatrudniać

Poprawiają się nastroje podlaskich przedsiębiorców. Optymizm rośnie i u większości jest zdecydowanie wyższy niż na początku epidemii koronawirusa, ale jednocześnie wciąż panuje niepokój o sytuację gospodarczą w najbliższych miesiącach. Ponadto, coraz więcej firm nie myśli już o redukcjach etatów, zapowiada, że wkrótce planuje wzrost zatrudnienia.

Tak wynika z "Barometru koniunktury Klastra Obróbki Metali", opracowanego przez dr. Mariusz Citkowskiego i mgr Monikę Garwolińską z Uniwersytetu w Białymstoku. Publikacja powstała po wypełnieniu szczegółowych ankiet przez przedsiębiorców z branż produkcyjnej, usługowej i handlowej.

Jeśli chodzi o pierwszą z wymienionych, czerwcu 2020 r. w relacji do maja 2020 r. nastroje przedsiębiorców uczestniczących w klastrze uległy znacznej poprawie. Bieżące zmiany w portfelu zamówień, w tym przede wszystkim portfelu zamówień zagranicznych, w poziomie produkcji są znacznie mniej pesymistyczne niż były maju czy w kwietniu. Zmniejszył się też pesymizm w zakresie kondycji finansowej. Największymi barierami rozwoju dla przedsiębiorstw produkcyjnych w czerwcu 2020 r. okazały się przede wszystkim: niepewność ogólnej sytuacji gospodarczej, niedostateczny popyt na rynku krajowym i zagranicznym, koszty zatrudnienia.

Prognozowane zmiany koniunktury w przemyśle na najbliższe trzy miesiące w czerwcu 2020 r. wciąż są pesymistyczne, lecz w relacji do poprzedniego miesiąca br., a tym bardzie w relacji do prognozowanych trzymiesięcznych zmian w koniunkturze w kwietnia br., są dużo bardziej optymistyczne - czytamy w raporcie.

W branży produkcyjnej przeważają firmy, które zgłaszają chęć zwiększenia zatrudnienia w najbliższych trzech miesiącach. I chociaż prognozowana na najbliższe trzy miesiące sytuacja finansowa firm produkcyjnych jest wciąż niezadowalająca, to jednak został przełamany deklarowany trend pogorszenia się jej.

W handlu w czerwcu widać znaczną poprawę w porównaniu do maja, jeśli chodzi o ilość sprzedawanych towarów. Nieznacznie poprawiła się sytuacja finansowa firm handlowych, lecz - jak wskazują autorzy opracowania - nadal jest ona oceniana negatywnie przez większą część firm biorących udział w badaniu. Przedsiębiorcy z branży handlowej wśród najważniejszych barier rozwoju wskazali na niepewność ogólnej sytuacji gospodarczej oraz trudności w rozrachunkach z kontrahentami, jak też koszty zatrudnienia i niedobór pracowników.

Prognozowane zmiany koniunktury w handlu na najbliższe trzy miesiące są umiarkowanie optymistyczne. Firmy zadeklarowały, iż spodziewają się wzrostu popytu na swe towary, tym samym wzrost ilości sprzedawanych towarów, wzrostu zamówień dostawców. Zdaniem przedsiębiorców ich sytuacja finansowa nie ulegnie ani pogorszeniu, ani poprawie w najbliższym okresie. Prognozują oni ograniczenie zatrudnienia.

Diagnoza firm usługowych wskazuje na znaczną poprawę koniunktury w czerwcu 2020 r. w relacji do poprzedniego miesiąca. Rośnie popyt na usługi, ale bieżące zmiany w sytuacji finansowej nadal nie są korzystne. Przedsiębiorcy z sektora usług do najważniejszych barier rozwoju w czerwcu 2020 r. zaliczyli: niedobór wykwalifikowanych pracowników, niepewność ogólnej sytuacji gospodarczej oraz koszty zatrudnienia. Prognozowane zmiany koniunktury w usługach na najbliższe trzy miesiące są optymistyczne. Większość firm prognozuje zarówno wzrost popytu na usługi, ich faktyczną sprzedaż i poprawę sytuacji finansowej.

Przeważają firmy deklarujące wzrost zatrudnienia w trzecim kwartale 2020 r. nad firmami, które zamierzają redukować zatrudnienie. Jednocześnie firmy usługowe w najbliższych trzech miesiącach nie zakładają żadnych zmian w poziomie cen usług.

Moim zdaniem nastroje w sektorze firm produkcyjnych w czerwcu uległy znaczącej poprawie, ponieważ gros z nich skorzystało z państwowej pomocy w walce z Covid-19 - komentuje dla nas Maciej Dardziński, menedżer inwestycyjny w Poldlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego.

Według naszego rozmówcy głównym motorem napędowym pozytywnego nastroju były niewątpliwie subwencje z Polskiego Funduszu Rozwoju. Firmy produkcyjne o wysokich przychodach w 2019 r. i wysokich spadkach wskutek epidemii mogły liczyć nawet na 3,5 mln zł subwencji, co niewątpliwie wpłynęło pozytywnie na nastroje przedsiębiorców. Planowane globalnie utrzymanie zatrudnienia na niezmienionym poziomie, z minimalną przewagą firm planujących zwiększenie, również jest podyktowane warunkami subwencji PFR - np. warunek utrzymania zatrudnienia na niezmienionym poziomie spowoduje umorzenie 25 proc. wartości otrzymanej pomocy.

Spadek w ilości sprzedawanych towarów handlowych jest widoczny gołym okiem dla każdego z odwiedzających galerie handlowe, w których jest zauważalnie mniej klientów. Konsumenci, którzy niepewnie patrzą w przyszłość i nie są pewni stabilności zatrudnienia, niechętnie wydają pieniądze na artykuły zbędne - mówi Maciej Dardziński.

Jak dodaje, Covid-19 i zamrożenie sektora usług, szczególnie w sektorze beauty, spowodował wraz z ponownym otwarciem lokali podwyżki cen. Przedsiębiorcy w ten sposób starają się nadrobić czas, w którym nie byli w stanie generować przychodów.

(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-07-20 14:29:40

    Jak jest pomoc to warto korzystać a nie czekać na moment w ktorym firma nie bedzie sobie juz totalnie radzić. Na stronie pfr sa warunki przedstawione to warto przeczytac i poki jest czas to zlozyc wniosek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do