
Matka Natura jest dobra, ale czasami trochę trzeba jej pomóc. Kobiety tę sztukę pomocy Matce Naturze opanowały niemal do perfekcji. Niemal, bo cały czas znajdują nowe sposoby na ulepszanie i pomaganie. Ku uciesze zresztą naszej płci brzydszej. Jak poprawić naturę pokazywała w Białymstoku Lena Lenina z Grodna.
Być może każdy już wie, ale jeśli nie wie, to się właśnie dowie, że pierwsze kosmetyki i eleganckie stroje były przeznaczone dla mężczyzn. Kobiety dawno, dawno temu, musiały zadowolić się znacznie mniejszą ilością kosmetyków niż mężczyźni. To samo było z dodatkami, bo to panowie zużywali więcej zwłaszcza pudrów, różów i peruk. Oczywiście dotyczyło to wyższych sfer i elit, ale nawet i w takim gronie kobiety potrafiły znaleźć sposoby, by wejść w męski świat i przywłaszczyć sobie to czego potrzebowały.
Dziś z kosmetykami eksperymentują nawet bardzo młode dziewczęta. Muszą jednak wiedzieć, co zrobić i jak zrobić, aby nie przesadzić i żeby zamiast makijażu na twarzy nie pojawiła się maska. W takich sprawach pomagają makijażystki, wizażystki i stylistki. Być może z punktu widzenia panów jest to coś w rodzaju oszustwa, ale przecież gdyby nie panowie, dla kogo kobieta miałaby się tak starać?
- My kobiety jesteśmy takimi trochę oszustkami. Tym makijażem potrafimy zdziałać cuda – mówi Dorota Lange, specjalistka od makijaży.
Ale to właśnie na zaproszenie Doroty do Białegostoku po raz drugi przyjechała Lena Lenina z Grodna, która jest mistrzynią Wschodniej Sztuki Makijażu. Jak powiedziała naszej redakcji Dorota Lange, ten wschodni makijaż różni się od naszego przede wszystkim kolorami, ale i odwagą. Te rzeczy obowiązkowo trzeba było poznać i zaznajomić z nimi jeszcze inne kobiety.
- Każda wizażystka, która działa na rynku, powinna rozwijać swoje umiejętności. Ja, mając szkołę, uczennice, które kończą i wychodzą ode mnie, staram się, aby one się doszkalały, poznawały nowe techniki. Stąd był pomysł zaproszenia Leny – dodaje Dorota Lange.
- Z każdej kobiety można zrobić laleczkę. Każda kobieta, już od urodzenia, jest piękna. Ale od tego jest wizażysta, którego zadaniem jest wydobycie tego piękna, a nie odwrotnie – dodanie niepotrzebnego wieku. My zawsze staramy się wydobyć piękniejszą stronę kobiety – mówi naszej redakcji Lena Lenina.
Mistrzyni prowadzi swój salon w Grodnie i obsługuje także panie z Polski. Można z nią się umówić, albo zaprosić ją do Polski, aby wykonała zjawiskowy makijaż. W Białymstoku prezentowała swoje umiejętności i jednocześnie prowadziła warsztaty dla pań zainteresowanych tą tematyką. Zdradziła naszej redakcji, że niekiedy można używać tańszych kosmetyków i też można wyglądać pięknie.
- Tańsze kosmetyki można jak najbardziej używać dla siebie, na każdy dzień. Ale tańsza kosmetyka nie posiada takich składników, jak droższa. Profesjonalna kosmetyka wykonana jest specjalnie, aby makijaż wytrzymał upał lub inną pogodę, łzy, dlatego profesjonalną kosmetykę stosuje się do profesjonalnych makijaży, a tańszą można stosować dla siebie na co dzień – zdradza Lena Lenina.
Lena z pewnością nie była w Białymstoku po raz ostatni. W salonie Doroty Lange pojawi się raczej jeszcze nie jeden raz, choć już w innym terminie, o którym postaramy się poinformować. Wówczas znów będzie można wziąć udział w warsztatach i dowiedzieć się, jak wydobywać piękno z samej siebie, z klientek lub z bliskiej osoby. Bo dlaczego by nie poprawiać Matki Natury, skoro można ją poprawić?
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie