
Dziś już zdecydowanie mamy lepsze warunki drogowe niż mieliśmy je w miniony czwartek. Służby drogowe i bez tego mają sporo pracy. Ale, jak napisał jeden ze strażaków na facebookowej grupie Kolizyjne Podlasie, nie ma co się oszukiwać, przyszła zima. Dlatego strażak zwrócił się do wszystkich kierujących z bardzo ważnym apelem.
Informowaliśmy wczoraj z samego rana o bardzo niebezpiecznych warunkach drogowych w całym województwie. Padał mokry i drobny śnieg, który przy ujemnych wskaźnikach temperatur po prostu zamarzał błyskawicznie. Wystarczyło na kilkanaście minut zostawić auto na zewnątrz w takich warunkach, a chwilę później ciężko było odskrobać szyby, a nawet zamek w drzwiach. Już samo podejście do samochodu to było wyzwanie, ponieważ chodniki i parkingi zamiast zwykłej nawierzchni miały coś, co powszechnie określa się mianem „szklanka”.
Jeszcze w miniony czwartek bardzo późnym wieczorem, na facebookowej grupie Kolizyjne Podlasie pojawił się bardzo mocny wpis skierowany do wszystkich siadających za kierownicę. Napisał go strażak, który wcześniej brał udział w akcji ratowniczej. Zaapelował, aby z uwagi na to, że mamy już zupełnie inną porę roku, a w związku z tym zupełnie inne też warunki drogowe, zdjąć nogę z gazu. Bo niekiedy dotarcie do domu nawet z kilkunasto czy kilkudziesięciominutowym opóźnieniem oznacza, że rodzina jest w komplecie.
„Panowie kierowcy i kierowniczki. Nie ma co się oszukiwać przyszła zima. To że przyszła zima i mamy t.zw. zimówki nie oznacza że 90 to 90. Rozsądek i jeszcze raz rozsądek. Przy dzisiejszej pogodzie 90 = 60-70. 50 = 30-40 I nie będzie niespodzianek. Czy wracając do domu zajmie mi to 30 czy 50 minut nie ma znaczenia. Znaczenie ma tylko wtedy kiedy rodzina odbierze telefon Per Pani Pan Mamy wiadomość. PANI PANA mąż żona miała wypadek. Niestety miałem tę nieprzyjemność poinformować Ojca kierowcy o śmierci jego dziecka. Nie była to przyjemna sprawa. Uwierzcie mi. Nie chcę tego robić więcej i mam nadzieję że nie będę musiał. Więc noga z gazu i patrzcie co przed wami. Spokojnego powrotu do domu . Niech każdy tam wróci. Pozdrawiam Radek z OSP Czarna Białostocka” – to właśnie taki wpis zamieścił strażak Radek.
Mimo takiego apelu część internautów miała własne spostrzeżenia. Między innymi takie, że jeśli ktoś ma jechać 30-40 km/h, to lepiej, aby przesiadł się do środka transportu zbiorowego. Inni wskazywali też na brak umiejętności jazdy oraz zagradzanie drogi przez pojazdy ciężarowe, czy w końcu pozorne oszczędności na wymianie opon na zimowe. Jednak większość internautów dziękowała strażakowi za mocny wpis i krytycznie odnosiła się do tych, którzy jeżdżą nierozważnie lub brawurowo. A brawura, to najczęstsze przyczyny kolizji i wypadków drogowych, po czym zaraz później jest prędkość niedostosowana do warunków drogowych.
Kolejna gołoledź czekać nas może już jutro i w niedzielę. Ponownie ma padać śnieg, który będzie zamarzał tworząc najbardziej niebezpieczną nawierzchnię jaką kierowca może sobie wyobrazić i po jakiej może się poruszać. Zdecydowanie lepiej jest, gdy zachowana jest ostrożność i mniejsza prędkość, bo wówczas jest większa szansa, że najbliższe i kolejne święta uda się spędzić w komplecie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie