
Od poniedziałku, 18 maja, do życia wróciły salony fryzjerskie i kosmetyczne, ale także puby i restauracje. Jednak nie wszystkie będą mogły przyjmować klientów lub gości. Na przykład 6-Ścian PUB musi pozostać wciąż zamknięty, ponieważ nie da się tam zorganizować stolików w taki sposób, aby zachować odpowiednie odległości spełniające wytyczne ministerstwa zdrowia.
Ponad dwa miesiące przerwy dla przedsiębiorców z branży kosmetycznej i gastronomicznej, to bardzo dużo. Niektórzy przedsiębiorcy po otwarciu swoich lokali po tak długiej przerwie czuli się niemal tak, jakby otwierali działalność po raz pierwszy. Z pewnością większość z nich liczy teraz, że klienci szybko wrócą, że będzie jak dawniej i życie zacznie toczyć się znanym rytmem – właśnie takim rytmem, jaki znany był przed wybuchem epidemii.
Jeszcze w minioną niedzielę część restauratorów wrzucała zdjęcia na swoje nośniki w mediach społecznościowych pokazujące przygotowania do tak oczekiwanego otwarcia. Przede wszystkim pojawiły się już ogródki letnie na Rynku Kościuszki i w tych wszystkich miejscach, gdzie jest możliwość ich organizacji. Niestety, pogoda na razie niweczy zapędy i starania. Jest stosunkowo chłodno jak na drugą połowę maja i na dodatek pojawiły się opady deszczu.
Niemniej, są miejsca, które na razie otworzyć się nie będą mogły. Wśród takich lokali jest 6-Ścian PUB przy ulicy Warszawskiej. To niewielki lokal, w którym zazwyczaj spotykali się znajomi, a sam lokal raczej do tej pory był miejscem bliskich spotkań oraz rodzinnej atmosfery w nim panującej. Stali bywalcy będą musieli jeszcze zaczekać zanim spotkają się tam ponownie.
„Cześć. Zapewne zastanawiacie się, czy 6-Ścian PUB Sześcian będzie otwarty. Otóż, nie. Nie chciałbym, żeby w jakikolwiek sposób ktoś chciał teraz mnie z jakąkolwiek partią kojarzyć bo nie o tym teraz chcę powiedzieć. Pan Minister Zdrowia zamyka lasy, jak jest 200 z groszami zachorowań, uruchamia, jak jest 400 zachorowań, czy ja czegoś nie rozumiem? Do brzegu, pan Minister i cała jego świta odmraża gospodarkę, super, tylko dlaczego nie bierze pod uwagę, ze są nie tylko restauracje, i że nie da się rozstawić stolików co 1,5 metra, że nie da się, albo inaczej, że są miejsca, w których ludzie się integrują. My nie jesteśmy w stanie tego zrobić, poza tym, zachowanie tych wszystkich usprawnień nie jest dla nas możliwe, doskonale wiecie dlaczego. Czy upilnujemy wszystkich, żeby przestrzegali tych wariacji. Całe te odmrożenia są być może dla restauracji, gdzie 2 osoby wpadają na obiad, ale nie dla klubów. Kłamie i nie wiem co chce tym osiągnąć nasze Państwo. Mam nadzieję, że podzielacie moją opinię. Zapewne za chwilę zaatakuje mnie sporo ludzi, ale chyba już przywykłem. Pozdrawiam, i mam nadzieje, że do lepszego” – napisał właściciel lokalu na swoim profilu facebookowym.
Trudno się dziwić takim słowom w tej sytuacji, jaka ma miejsce w jego przypadku. Ile trzeba będzie jeszcze poczekać na otwarcie tego lokalu, nie wiadomo. W każdym razie stali bywalcy, jak i ci, którzy chcieliby tam zajrzeć po raz pierwszy, muszą uzbroić się w cierpliwość. Jeszcze większą natomiast cierpliwość będzie musiał posiadać sam właściciel 6-Ścian PUB-u, bo nie ze swojej winy nie może na razie ani prowadzić działalności gospodarczej, ani inaczej zorganizować miejsca, któremu poświęcił wiele serca, by móc wrócić do aktywności zawodowej.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie