
Grupa cudzoziemców znajdujących się po stronie białoruskiej próbowała zniszczyć polski znak graniczny. To już kolejne działanie cudzoziemców, którzy w Polsce wcale nie chcą szukać ani pomocy, ani ochrony. Ich zachowanie względem polskich służb jest coraz bardziej agresywne.
Na odcinku służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Białowieży rano, 8 maja, kilku migrantów znajdujących się po białoruskiej stronie podjęło próbę zniszczenia polskiego znaku granicznego. Początkowo próbowali uszkodzić go kijami, gdy to się nie udało, podpalili go.
- Osoby te były też bardzo agresywne. Kamieniami i konarami drzew rzucały w polskie służby, które płonący znak gasiły – przekazały służby prasowe Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Cudzoziemcy znajdujący się po białoruskiej stronie nie szanują polskich symboli narodowych, już nie po raz pierwszy próbując niszczyć oznakowania polskiej granicy państwowej. Na znaku granicznym umieszczone są symbole narodowe, takie jak barwy narodowe i godło.
Polskie prawo mówi w tym względzie, że niszczenie, uszkadzanie, usuwanie, przesuwanie lub czynienie niewidocznym albo fałszywe wystawianie znaku granicznego to przestępstwo zagrożone grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
To jednak nie wszystkie agresywne działania ze strony nielegalnych migrantów, z jakimi mają do czynienia polskie służby. Od jakiegoś czasu muszą odpierać bardzo nieprzyjemne ataki, a nawet ataki śmierdzące. Cudzoziemcy znajdujący się po białoruskiej stronie od kilku tygodni atakują strażników granicznych i żołnierzy mocno śmierdzącą zawartością.
Dokładniej, to muszą unikać lecących w ich stronę słoików z fekaliami. Bo sytuacja wygląda tak, że nielegalni migranci załatwiają się do słoików, a następnie rzucają tą zawartością w polskie patrole. Niektórzy przedstawiciele polskich mundurowych są więc nie tylko obrzucani fekalną zawartością, ale także są ranieni odłamkami szkła. Służba w takich warunkach jest bardzo trudna, a nielegalni migranci z pomocą białoruskich służb podejmują coraz bardziej agresywne działania.
(Źródło i foto: SG/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie