
Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy w województwie podlaskim pozostaje ciągle bardzo napięta. Według najnowszych danych Straży Granicznej, tylko wczoraj, 21 sierpnia, funkcjonariusze udaremnili ponad 130 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Jest to stały, wysoki poziom presji migracyjnej, z jakim polskie służby mierzą się od miesięcy. Od początku 2025 roku odnotowano już ponad 20,8 tys. prób nielegalnego przedostania się do Polski.
Incydenty te miały miejsce na odcinkach ochranianych przez placówki Straży Granicznej w Michałowie, Narewce, Białowieży i Dubiczach Cerkiewnych. Do zdarzeń dochodziło zarówno na granicy lądowej, jak i na rzece granicznej Świsłocz. Wzrost liczby prób i agresja ze strony migrantów pokazują, że sytuacja jest dynamiczna i wymaga ciągłej gotowości służb.
Jednym z najbardziej niepokojących zdarzeń z wczorajszego dnia była próba przekroczenia granicy przez dużą grupę migrantów w rejonie Dubicz Cerkiewnych. Liczyła ona ponad 50 osób, które – jak podała Straż Graniczna – zostały dowiezione do samej granicy przez służby białoruskie. W trakcie zdarzenia w kierunku polskich patroli rzucano kamieniami, co jest kolejnym przejawem agresji i eskalacji napięcia.
Funkcjonariusze zdołali zatrzymać większość osób bezpośrednio na pasie drogi granicznej. Trwają poszukiwania 6 migrantów, którym udało się zbiec. Cudzoziemcy pochodzili z różnych krajów, m.in. z Afganistanu, Etiopii i Erytrei.
Wysoka presja na granicy utrzymuje się od dłuższego czasu. W poniedziałek 18 sierpnia Straż Graniczna odnotowała blisko 200 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Również wtedy doszło do rzucania kamieniami w stronę patroli. Dane z długiego weekendu, kiedy odnotowano blisko 680 prób, potwierdzają, że presja na granicy jest duża i regularna.
Problemy z nielegalnymi migrantami nie dotyczą tylko granicy z Białorusią. Służby monitorują również sytuację na innych przejściach. W poniedziałek Straż Graniczna skontrolowała ponad 8,6 tys. osób na granicy z Litwą i zatrzymała dwie osoby, a jednej odmówiła wjazdu do Polski. Na granicy z Niemcami kontrole objęły podobną liczbę osób i pojazdów, jednak sytuacja była tam spokojniejsza.
Wybudowana w 2022 roku zapora na granicy polsko-białoruskiej miała być odpowiedzią na kryzys migracyjny wywołany w 2021 roku. Jej budowa, która pochłonęła ponad 1,5 mld zł, zakończyła się 30 czerwca 2022 roku. Po zmianie rządu, zapora została zmodernizowana, aby skuteczniej przeciwdziałać hybrydowym atakom ze strony Mińska i Kremla. Mimo jej obecności, migranci wciąż podejmują próby przedostania się do Polski, co potwierdzają codzienne statystyki Straży Granicznej.
Regularne komunikaty służb pokazują, że zagrożenie nielegalną migracją i agresywnymi działaniami ze strony cudzoziemców jest wciąż aktualne. Polskie służby graniczne pozostają w pełnej gotowości.
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie