Reklama

Obywatel Gie Żet: Abroad

"Polski ślad – abroad" – marka mająca promować polskość, ale tak, żeby broń Boże za polsko nie było. Bo "poza krajem" albo "polonijny" to już za prowincjonalnie brzmi. Poza tym weźmie i Anglik nie zrozumie (tak jakby zrozumiał "polski ślad"). Naciągana koncepcja. Eksport towarów, import osobowości.

Przy tej okazji przedstawię Wam pewien eksperyment myślowy. Zaprojektowałem go już dłuższy czas temu, szukając odpowiedzi na pytanie, co to znaczy "naród". Jedyne rozwiązanie jakie do tej pory odnalazłem jest wymijające. Może nie ma innych. Nie będę go zdradzał, żebyście mieli możliwość samodzielnego, nie ukierunkowanego starcia się z problemem.

Oto treść. Byli sobie Grecy i Rzymianie. Rzymianie najechali Greków i wszystkich wymordowali. Grecy w tym momencie przestali istnieć. Intuicyjnie zauważylibyśmy, że skończył się również naród grecki. Ale tak się Rzymianom kultura podobała, że zaczęli ubierać się jak Grecy, jadać jak Grecy, porozumiewali się po grecku, pisali po grecku, wyprowadzili się z Italii i zamieszkali w Grecji, wierzyli w to co Grecy. W końcu zaczęli mówić o sobie: my -- Grecy, synowie Aleksandra Macednońskiego. Gdyby jakiś turysta wyjechał stamtąd przed zagładą i przyjechał po, nie dostrzegłby absolutnie żadnej różnicy. I pytanie: czy istnieje naród grecki? Czy jak się unicestwi wszystkich członków jakiejś społeczności, czy ona nadal może żyć?

Jeśli odnajdziecie odpowiedź na to pytanie, zastosujcie ją w odpowiedniej formie do nas. Walentynki, Helloween, "pan młody może pocałować pannę młodą", język... Czy na naszych terenach jest wciąż naród polski, czy już może powstaje odmiana anglosaskiego.

(Obywatel Gie Żet/ Foto: pixabay.com/ poland)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do