Przepraszam najmocniej, ale mam lepiej niż Wy. Jak coś mnie poirytuje, to mogę zawsze napisać artykuł. Jest szansa, że pójdzie on w jakimś medium, obstolcuję komuś głowę i będę czuł się lepiej. Wam współczuję, jeżeli nie macie takich możliwości.
Próbuję formalnie zmienić adres firmy w ewidencji. Inna ulica, inny budynek, inny kod pocztowy. Kilka miesięcy wcześniej postarałem się o zdalną autoryzację przez ePUAP – taki system do składania wniosków do administracji publicznej przez Internet. Na stronach białostockiego magistratu dumnie lśni link „Cyfrowy Urząd”. Wydawać by się mogło, że jesteśmy w XXI wieku i mamy komplet narzędzi, żeby urząd można było mieć prawie że w domu... Poniekąd to prawda. Z tym, że zamysł projektantów i twórców poszedł w tą stronę, żeby do prywatnych domów wtłoczyć cały bagaż trudności, dotychczas ulokowanych w budynkach biurowych, wzbogacony z fantazją przez wirtuozów rzucania kłód pod nogi o nowe przeszkody.
Możliwe, że przyznaję się w tej chwili do skrajnej tępoty, ale przez 3 bite godziny nie jestem w stanie osiągnąć, zdawałoby się banalnego celu. Mnogość barier jest przytłaczająca. Najpierw sam system działa tak dobrze, jak dobrze chlusta krew z nosa. Już od samego oczekiwania na reakcję formularzy można dotrwać do emerytury. Później zmierzyć się trzeba z urzędniczym slangiem i ichniejszymi kodami. Skąd ja u licha mam wiedzieć bez kierunkowych studiów jaka jest różnica między: ZZA, ZWUA, ZUA, ZIUA i ZCNA (bo od razu można złożyć korektę do ZUSu)? Trzeba wiedzę odnaleźć, doczytać, zrozumieć... nie oszukujmy się – trzeba zgadywać. Tego symbolu, który na laickie wrażenie powinien być najlepszy, o wszystko mówiącej nazwie ZIPA, nie ma na liście wyboru.
Już jak wylosowało się formularz, zastanawiaj się człowieku jaki „kod ubezpieczeniowy” ciebie dotyczy. Szukaj, czytaj, zrozum – kodów jest ponad 100 i każdy dopasuje sobie przynajmniej kilka. A trzeba wpisać jeden. Zakreśl, które składniki ubezpieczenia społecznego są obowiązkowe. Tylko co to – teleturniej? Lecz nie ma rady – bez tego system nie pozwala zatwierdzić wniosku. Szukaj, czytaj, zrozum... Ludzie! Ja chcę tylko zmienić adres!
Czy Was też irytuje, że w kontekście urzędu skarbowego nie podaje się konkretnej placówki, tylko „naczelnika”? Należy wpisać w rubrykę przynależny urząd skarbowy. Pole ma podpowiedzi, ale wszystkie zaczynają się od słów „Naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego” i żeby zadziałała pomocna filtracja spisu, trzeba całą frazę wstukać i dodać „w Biał” – wtedy dopiero doznamy ułatwienia. Nie daj Bóg literówka. Domyślaj się też petencie, że „kod państwa” to „Polska”, a nie „PL”. Etc. etc.
O! Jest wsparcie: „Centrum pomocy, Urząd 24 h”. A nieee, powinni napisać „24 H w D”, bo taka to pomoc. Dlaczego tak nas łoicie, dlaczego tak znęcacie urzędasy wszelkiej maści? Zmiłuj się Carze i pogoń jaką zgraję na tych naszych katów!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie